reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Ech dziewczyny, ja nadal w dwupaku. Cisza i spokój. Szyjka nadal długa na 2cm i zamknięta. Już nie mam pomysłu... Jutro KTG o 10, potem dam znać. Ale jakoś nie nastawiam się na rewolucję. Chyba nigdy nie urodzę. Mam serdecznie dość. Nawet oczy mam spuchnięte.
 
reklama
Mart81 - trzymam kciuki zeby sie wreszcie Maluszek zdecydowal na ewakuacje. Wyobrazam sobie jak takie czekanie meczy. U mnie bylo dosc znienacka i wszystko sie tak szybko potoczylo, ze cale czekanie mnie zupelnie ominelo. Teraz kurcze tez mysle raczej zeby Asia sobie w brzuszku jeszcze troche chciala posiedziec bo ta szyjka taka krotka u mnie.
Sowinka - gratuluje Corci i zycze milych dziewczynkowych zakupow:-)

Dzieki z informacje Dziewczynki. Ide dzis na 16:30 na wizyte to sie podpytam jak z podkladami i ubrankami w szpitalu mojej gin(chociaz ja chyba wole swoje tak czy inaczej). Czy moja gin powinna mi dac skierowanie do szpitala? Tez sie musze dowiedziec, tak na wszelki wypadek jakbym sie nie dostala do tego, w ktorym chce rodzic. Nie wiem nawet poki co jak dojechac do tego innego szpitala ani gdzie on sie dokladnie miesci bo w tej czesci miasta wcale nie bywam :baffled:. Moj B Lodzi nie zna wcale wiec musimy chyba w weekend jakas droge chociaz na mapie opracowac.
 
Ostatnia edycja:
Sowinka - bo mi właśnie uciekło, gratuluję Córeczki, to będziesz mieć komplet w domu, super. :tak:
Aniunnia - jak psychicznie, ciut lepiej? :tak:
Cati - lepiej się w weekend wybierzcie na małą przejażdżkę co by się zorientować czy nie ma remontów i innych niespodzianek. :tak:
 
Lilijanna no co Ty.. coraz gorzej... codziennie dowiaduje sie czegos nowego.. Dzis np na popoludniowej wizycie jakies lekarz stwierrdzil,ze jak jutrzejsze wyniki bedą pogorszone to bedzie trzeba rozwiazac ciaze.. Wczesniej tego nie słyszalalm.. gosciu mnie dobil,ze sie poplakalam.. Cos czuje , że jutro bedzie gorzej..A w sobote inna lkarka robila mi wyniki i powiedziala ze nie sa zle...ze do pogorszenia zdarze urodzic.. To przepraszam...kogo ja mam słuchac?
 
Ostatnia edycja:
Aniunnia - może niech zrobią w Twojej obecności debatę? Ech współczuję, bo jakby nie patrzeć do rozwiązania jeszcze troszkę Co zostało. A rozwiązać ciążę, bo źle dla dziecka czy dla Ciebie się robi? Robią Ci badania codziennie? Może kurczę coś omijają??? :dry:

Sowinka - a jak się czujesz mając dziewczynkę w brzuszku, dociera to do Ciebie, że jednak to troszkę inny "stwór" niż chłopak? ;-)


Jak już wszystko sobie poszykowałam, to zabrakło mi kartona ze śpiworem, śliniakami, ręcznikami itp. Poszłam dzisiaj do góry, no karton stał na środku jak nic, wielki, ogromny, stargałam go na dół po schodach (tzn. sam zjechał :-p) i otworzyłam to się przeraziłam, że tam jeszcze tyle ciuchów, ale jak zaczęłam robić kupki to fiu większość 9-12 tam jest, pajace i body, kilka do 68 i potem 74, 80 i kilka 86. Ulżyło mi, bo już się przestraszyłam, że 2 lata temu odbiło mi na maksa. No nic wszystko wylądowało w praniu i jeszcze skorzystam, że ładna pogoda to sobie popiorę i schowam. :tak:
 
Sowinka - a jak się czujesz mając dziewczynkę w brzuszku, dociera to do Ciebie, że jednak to troszkę inny "stwór" niż chłopak?

Lili ja od początku miałam przeczucie, że to będzie dziewczynka, jednak jak sobie pomyślę to pewnie na początku będzie dziwnie, bo przyzwyczaiłam się już do chłopaka, ale te sukienki, kucyki, warkocze to będzie też super:-D Paulinka już coraz częściej skopuje mnie od środka, a najczęściej jak zjem coś słodkiego, z Bartkiem tak nie miałam, a zresztą wtedy mało słodkiego jadłam, a teraz ciągle mam ochotę:-p Bartkowi już mówimy, że siostrzyczka jest w brzuszku, to mówi, że będzie się nią opiekował i zajmował, ale i tak pewnie będzie zazdrosny na początku i będą pytania dlaczemu nie ma siusiaka:-p aaaaa ostatnio jak był ze szwagierką na zakupach to tak jadą w tym sklepie wózkiem, a Bartek się jej pyta: "a dla siostrzyczki nic nie kupimy???" -> szwagierce ponoć kopara opadła no i kupili body...różowe oczywiście:tak: ja mam tyle ciuchów jak ostatnio przejrzałam, że niewiele będę musiała kupić, ale takich rzeczy dla dziewczynek brakuje, więc pewnie co zakupy to będzie coś nowego:-p Bartek już przyzwyczajony do swojego pokoju, więc i on się wysypia i my -> brakuje tylko łóżka, ale nie możemy się coś zdecydować, bo tak sobie pomyślałam, że jak i tak potem w dwójkę będą to może od razu kupić im takie podwójne łóżko, żeby potem dwa nie zagracały pokoju:baffled: dla Paulinki w ogóle dużo rzeczy mam, więc nie przejmuję się zakupami, bo zostaną pewnie jakieś kosmetyczne rzeczy, pampersy i takie tam:tak: Bartuś już od jakiś 2 tygodni ładnie robi kupkę do nocnika albo kibelka, bo z tym był największy problem, bo sikał ładnie już od kilku miesięcy, więc pampersy są tylko na noc, a jak Paulinka się urodzi i i tak będziemy musieli wstawać w nocy to chyba zacznie się nauka wołania siku też w nocy:tak: już teraz mu mówię przed spaniem, że jakby w nocy mu się chciało siku to, żeby mnie zawołał i zrobimy, ale jeszcze się mu tak nie zdarzyło:-p no i chyba od stycznia Bartuś pójdzie do przedszkola, więc oprócz narodzin siostrzyczki kolejna atrakcja Go czeka, dlatego tak wcześnie ten pokój zrobiony, żeby chociaż z tym był spokój:-) a taki jest dumny i zadowolony, że ma SWÓJ pokój, że ho ho -> wszystkim się chwali:-D no i coraz bardziej garnie się do dzieci, bo jakoś tak nie chciał, bał się nie wiem, a wczoraj jak sąsiadka z dwuletnią córeczką szła to pobiegł do nich, przyprowadził do nas, pobawił się z Kasią, potem ich odprowadził, dał Kasi buziaka i wrócił -> wszystko na naszych oczach, więc może już będzie dobrze:-) ale się rozpisałam hihi:-) a jak tam Ada?? Przygotowana na narodziny siostrzyczki???
 
Sowinka - oj tak, póki co jak się pytamy gdzie jest Weronika to pokazuje na brzuch, czasem swój ;-), ale tak to zaraz leci, podnosi bluzkę, tuli się, całuje, robi puk puk albo barum barum tryk z brzuszkiem, no i pokazuje jak kocha brzuszek, czyli z całych sił mi go zdusza. :laugh2: Weronika już w szufladach i na półkach poukładana, więc też pokazywałam Jej, że to są półeczki Ady, a to Weroniki, no i tak jakoś leci. Ada nam w nocy siku woła, przebudza się, a ja wiem, że to siku, zdarzają Jej się noce, kiedy zasypia snem kamiennym, wtedy jak Jej sama nie wysadzę to zdarza się, że rano jest siku w pieluszce, ale też nie zawsze, zależy ile wypije na wieczór. :tak: Generalnie nie mogę na Nią narzekać, bo bym się w piekle smażyła, bardzo rozsądna i mądra dziewuszka z Niej. Gadać nam jedynie nie chce, pojedyncze słowa, a tak to po swojemu, brzmi jak pieśni Indian :laugh2::laugh2::laugh2:



A ze mną dziś pogoda nie chce współpracować, a chciałam już te ciuszki, ręczniki i inne pierdy poprać i zapomnieć o pralce i żelazku. :dry: A za oknem deszcz, jedno pranie w ogrodzie wisi, co troszkę wyschnie, to zaraz coś tam z nieba mży, masakra. :sorry2:
 
reklama
Cześć dziewczynki pozdrawiam wszystkie serdecznie i każdą z osobna
zaglądam do Was bo być może za 8 miesięcy do Was dołączę :)
Miło mi podczytywać Was ,
Aniunnia- kurczę to poważnie się robi nie wiem kochana co Ci napisać ,ale bardzo mocno trzymam za Was kciuki tak najmocniej jak się tylko da i mam nadzieję ,że jednak nie będzie trzeba tej ciąży za wcześnie rozwiązywać bo jeszcze macie troszkę czasu...
Lili- jak Twój suwaczek szybciutko mknie ,a dopiero co był początek ehh jak ten czas leci mam nadzieję ,że te 8 miesięcy mi szybko zleci i do Was dołączę cała szczęśliwa.
 
Do góry