Wyniki

za wizyty prywatnie to jeszcze da sie płacić, ale te wszystkie badania to strasznie drogie są. pierwszą ciąże prowadziłam prywatnie i majątek wydałam :D

też miałam Maritę, zmieniłam po kilku miesiącach. wielkie, ciężkie i nieporęczne.

a ja bym przeniosła temat macierzyńskiego do działu urlopy, świadczenia:)

aa no to ja niepracująca, więc mnie to nie dotyczy.

to było prawie jak podróż życia. cały czas czuje w brzuchu takie puknięcia leciutkie co jakiś czas:D

mój też tak sobie właśnie odpoczywa po pracy. ale chyba coś w nim zaskoczyło wczoraj. tak go nagle olśniło, że brzuch mam już duży to znaczy, że jestem w ciąży, przyniósł mi wodę do łóżka wieczorem a teraz poleciał po śledziki w sosie śmietanowo czosnkowym (odwaliło mi na ich punkcie:P) A...

też nosidełko miałam i użyłam go dosłownie raz. myślałam, że będzie super i zabrałam w nim małą na wycieczke do koleżanki (bo po drodze trzeba było pokonać schody co z wózkiem było niewykonalne) i to był ten jeden raz. wszystko mnie potem bolało:D

a ja mam nadzieję, że to będzie grudzień:D pod koniec też pewnie większość zmieni zdanie:)

dzięki:D

boze.. przeszłam etap wstawania o 5-6:D teraz to jest sukces jak się młodej uda mnie ściągnąć z łóżka o 9.. bo zazwyczaj to zaczynam kontaktować o 9.30-10:D

z wanienką się nie zgodzę. miałam taką i jak dla mnie jest świetna.

no właśnie mój człowiek też dał o sobie znać. teraz już tak bez wątpliwości:D

chyba sierpnia:D u nas przezierność była 1,1 z tego co pamiętam:)

a propo's pieluszek to są jeszcze paklanki :D woreczki zapachowe na pieluchy, bez tego bym nie przetrwała chyba:P

lajtway też mam niskie ciśnienie. i w sumie też wiem, kiedy padnę, ale to się bardzo szybko dzieje. w poprzedniej ciąży tak nie miałam a ciśnienie też było zawsze niskie, więc nie wiem czemu teraz tak jest..

stwierdził, że to normalne, ale byłam u niego ze dwa tygodnie temu i to nie było jeszcze do tego stopnia z tym słabnięciem. myśle czy by nie iść z tym na izbe przyjęć bo wizyta dopiero za ponad dwa tygodnie. nie wiem od kiedy można, miałam koło 25-26 tygodnia założony. to takie gumowe kółko...

o i jeszcze jak sobie przypominam to kupiłam przed porodem strasznie dużo kosmetyków dla małej, jakieś mydełka, kremy, oliwki i tym podobne a używałam tylko Oilatum do kąpieli i zastąpiło to i mycie i nawilżanie :D

livastrid tak, pessar się to nazywa. nosiłam takie poprzednio. Strasznie się rozgadałyście. Mnie coraz bardziej zaczyna martwić ciągłe słabnięcie i mdlenie. wcześniej było tak tylko w sklepach, potem doszły autobusy a teraz boje się nawet wyjść z dzieckiem z domu. dzisiaj na spacerze zrobiło mi...

uuu ja już nie pamiętam:D ale wiem, że nigdy nie użyłam gruszki no noska..

u mnie sie nie zmienia, cały czas mam wrażenie, że chłopak:P

duska wygląda świetnie.. ale cenę faktycznie ma kosmiczną:)

ja kiedyś przed pierwszą ciążą robiłam pare rzeczy w życiu a teraz to już nic nie robie :)

Marciaa parę lat temu bym kupiła:D bo chciałam taki, ale w końcu kupiłam quinny buzza:D

a ja ni cholery nie pamiętam.. :D

uu nie dostałam zaproszenia:D

to ja po poronieniu rok temu trafiłam do takiej ginekolog.. nie dość ze strasznie sie wtrącała to jeszcze stwierdziła, że jestem za młoda na dzieci i powinni mnie odrazu wyskrobać a nie czekać aż poronie!

Miałam kilku ojczymów i każdy z nich był miły tylko na początku. wszyscy powtórzyli dokładnie ten sam schemat. także życzę Wam powodzenia..

to widzę, że forumowe dzidziusie będą się w większości wozić x-landerami. po tygodniu spokoju obudziła mnie dzisiaj młoda przynosząc mi do łóżka rozwiniętą i pogniecioną tapetę..

Dziewczynka mnie rozbroiła:D

padło dzisiaj straszne pytanie:D "-mamo.. a jak dzidziuś wszedł do brzuszka? -urósł z takiego malutkiego ziarenka -a jak z niego wyjdzie?? -noo jak już będzie duży i będzie chciał wyjść to zapuka i pan doktor otworzy brzuszek i go wyjmie. -ahaaa.. ale to ja nie chcę mieć nigdy dzidziusia bo...