reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

reklama
myszka2607 a dlaczego będziesz mieć cesarkę?
Możliwość odklejenia siatkówki. Poprzednio cc zrobiła moja ginka i byłam bardzo zadowolona, pewnie się czułam w jej obecności, sama mi zresztą zaproponowała. Ale gdyby to było duzo przed terminem i nie byłoby jej w szpitalu, to pewnie specjalnie by nie jechała.
 
Alka albo udaje, że robi nadgodziny albo jest zmęczony po pracy i popołudnia przesypia ;). A nawet jeśli mu powiem, że mógłby mi więcej pomagać to jednym uchem wejdzie a drugim wyjdzie...
 
Ostatnia edycja:
mój też tak sobie właśnie odpoczywa po pracy. ale chyba coś w nim zaskoczyło wczoraj. tak go nagle olśniło, że brzuch mam już duży to znaczy, że jestem w ciąży, przyniósł mi wodę do łóżka wieczorem a teraz poleciał po śledziki w sosie śmietanowo czosnkowym (odwaliło mi na ich punkcie:p)
A dzisiaj moje dziecko przeszło samą siebie... męczyła kota, więc uciekł na komodę, wyszłam na chwile siku i po chwili słyszę, że coś spada. próbowała wleźć za kotem na górę i przewróciła te komodę! na szczęście nic sobie nie zrobiła, ale musiałam potem to cholerstwo podnieść i postawić a cieżkie jak diabli:/

a poza tym miałam dzisiaj wycieczkę do sklepu autobusem po karnisze i potem wracałam z tymi ponad 2 metrowymi kijami razem z wózkiem, dzieckiem, które co chwile wchodziło z niego i wychodziło i zakupami. a w autobusie oczywiście byłam wrogiem publicznym nr 1 bo nie dość, że krzyczące dziecko to jeszcze wielkie kije i jeszcze zrobie komuś krzywde. no i oczywiście mimo brzucha stałam tak z tym wszystkim.

no! już mi lepiej:D a jak dostane moje jedzenie to może całkiem mi przejdzie. (no pomijając fakt, że będę z tydzień czekać aż szanowny małżonek te karnisze zamontuje, a pod oknami mam cholera plac budowy i robotnicy ciągle sie patrzą w moje okna bo nie mam nawet firanki)
 
Ostatnia edycja:
oooooooooj nie:) moj Ł. nie ma ze zmeczony. Wraca zje i odrazu zajmuje sie malym. Niestety taki czas teraz...Na dodatek mam sniadanka robione, wodę przynosi nie no sielanka ;-) ale biedny jest zmeczony...

a ja bylam na zakupach. Caly dzien nie plamiłam :) obkupilam sie w buty i kolczyki a dla młodego nic nie znalazlam. w H&m czystki zrobione...
 
reklama
no moj kochany to nawet obiadki gotowal jak mnie na widok kuchni i lodowki mdlilo i sniadanie :) a ostatnio mialam ochote na cos slodkiego a tak sie zlozylo ze nic nie mialam wiec pojechal do macdonalda po loda :p zakupy robi itd. ale sprzatam ja :D my przewaznie wszytsko razem w kuchni robimy ale ostatnio mnie wyreczal az mi glupio bylo bo ciagle jak chcialam cos robic to bylo lez kochanie bo ci zle....no wiec ja nazekac nie moge :)
 
Do góry