🌱🌺 Marcowe kreski 🌺🌱

[callina]

To ja powiem szczerze, że biochemu nie przeżyłam jakoś bardzo... Tak jakby moja głowa nie dopuszczała, że mogłam zajsć i wyparła to kompletnie

Troszkę zazdroszczę chciałabym tak..
Ale mówię, z czasem jest lepiej i wróciły szybko chęci do działania dalej

 

[Patii26]

Mąż już obmyśla plan co tu zrobić żeby się udało

Mój był dumny jak się dowiedział, że się udało za drugim/pierwszym strzałem, że ma mocnych wojowników
Niestety biochem.

Ale powiem Wam, że jakoś nie jestem smutna, jestem raczej radosna, bo dziś moje urodzinki, słoneczko świeci i jakoś taka nadzieja jest na udany przyszły miesiąc wiadomo, jest mi przykro, że się nie udało, ale jeszcze będzie pięknie.
Jak się uda zajść w kwietniu to termin będzie na początek stycznia 2026 a ja właśnie w połowie stycznia mam egzaminy zawodowe z szkoły i połączenie tego to będzie kosmos

 

[callina]

To ja powiem szczerze, że biochemu nie przeżyłam jakoś bardzo... Tak jakby moja głowa nie dopuszczała, że mogłam zajsć i wyparła to kompletnie

U nas mąż już zaczął planować przyszłość z bobasem jak się dowiedział o ciąży.. może to też tak na mnie zadziałało...

 

[callina]

Mój był dumny jak się dowiedział, że się udało za drugim/pierwszym strzałem, że ma mocnych wojowników
Niestety biochem.

Ale powiem Wam, że jakoś nie jestem smutna, jestem raczej radosna, bo dziś moje urodzinki, słoneczko świeci i jakoś taka nadzieja jest na udany przyszły miesiąc wiadomo, jest mi przykro, że się nie udało, ale jeszcze będzie pięknie.
Jak się uda zajść w kwietniu to termin będzie na początek stycznia 2026 a ja właśnie w połowie stycznia mam egzaminy zawodowe z szkoły i połączenie tego to będzie kosmos

Mój też był taki dumny, bo to było pierwsze podejście i biochem.
A ja mówię do niego, że co to tak pyk i już, a takie fajne te staranka i chyba to w złą godzinę powiedziałam

Dużo zdrówka i udanego świętowania
Następny cykl będzie nasz!
Ps. Chociaż ja czuję, że zajdę w maju

 

[LadyCaro]

U nas mąż już zaczął planować przyszłość z bobasem jak się dowiedział o ciąży.. może to też tak na mnie zadziałało...

No ja po tych 2 latach to trochę nie dowierzałam i nawet nie pozwoliiliśmy sobie się cieszyć. Rano test wyszedł jasny (podobny do tych wieczorem), więc ja już się nie nastawiałam na nic dobrego. Beta była 8 a progesteron 1 więc nawet nie musiałam powtarzać, bo od razu było widać, ze to biochem. Więc w sumie czas pozytywny test -> spadkowa beta nie trwał nawet doby.

 

[Patii26]

Dziewczyny a myślicie, ze skoro już dzis test był negatywny to już chyba raczej nie muszę bety robić by czekać aż zeszła do 0 no nie ? Bez sensu wydawać kasę. Po prostu będę czekać na okres.

 

[Patii26]

Mój też był taki dumny, bo to było pierwsze podejście i biochem.
A ja mówię do niego, że co to tak pyk i już, a takie fajne te staranka i chyba to w złą godzinę powiedziałam

Dużo zdrówka i udanego świętowania
Następny cykl będzie nasz!
Ps. Chociaż ja czuję, że znajdę w maju

My mieliśmy pierwsze podejście z grudniu i wtedy się faktycznie nie udało bo beta była <2,3. Styczeń i luty musieliśmy przerwę zrobić że względy na moje bóle wyrostka robaczkowego, kolonoskopię i diagnozę i teraz zaczęliśmy w marcu i się udało , no ale właśnie biochem tak jak u Ciebie.

Kolejne dni płodne wychodzą tak samo jak w marcu o ile okres przyjdzie planowo 28.03 - choć po biochemie wątpię, pewnie przyjdzie później, bo nie czuje się na okres...
A Tobie po biochemie kiedy okres przyszedł ? Ile dni po spodziewanej @?

 

[LadyCaro]

Dziewczyny a myślicie, ze skoro już dzis test był negatywny to już chyba raczej nie muszę bety robić by czekać aż zeszła do 0 no nie ? Bez sensu wydawać kasę. Po prostu będę czekać na okres.

beta była 3, więc malutka, ja bym już nie robiła tylko czekała na okres.

 

[callina]

No ja po tych 2 latach to trochę nie dowierzałam i nawet nie pozwoliiliśmy sobie się cieszyć. Rano test wyszedł jasny (podobny do tych wieczorem), więc ja już się nie nastawiałam na nic dobrego. Beta była 8 a progesteron 1 więc nawet nie musiałam powtarzać, bo od razu było widać, ze to biochem. Więc w sumie czas pozytywny test -> spadkowa beta nie trwał nawet doby.

Rozumiem.. każda sytuacja inna
No to u mnie trwało tydzień, bo test zrobiłam 4 dni przed terminem okresu.. więc się już zdążyłam trochę oswoić, że będę mamą, a tu dupa

 

[Patii26]

Mój też był taki dumny, bo to było pierwsze podejście i biochem.
A ja mówię do niego, że co to tak pyk i już, a takie fajne te staranka i chyba to w złą godzinę powiedziałam

Dużo zdrówka i udanego świętowania
Następny cykl będzie nasz!
Ps. Chociaż ja czuję, że zajdę w maju

Dziękuję