Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 671
No właśnie też pomyślałam, że to już jakaś cześć sukcesu, że doszło do tego zapłodnienia i zagnieżdżenia. Bo najgorzej jak nie dogodzi do tego, wtedy człowiek się zastanawia co jest nie tak.różne zdanie mają dziewczyny, ale moja opiinia jest taka, że biochem to już jakaś część sukcesu - jest zapłodnienie i była implantacja. Nie utrzymało się, może zarodek był akurat waldiwy? Ale gorsza sytuacja jest jak nigdy nie ma żadnej iimpalntacji. (podkreślam, moim zdaniem, bo kiedyś też dostałam bęcki za takiie opiniie)
Jestem jeszcze ja - po ponad 2 latach bichem, a potem kolejne 2 lata zupełnie nic. Niie wieim co to był za wypadek przy pracy, ale narobił mii wtedy nadziei, ze hoho
Ojej, to Ci narobił ten biochem... Trzymam kciuki, kiedyś będzie kolej i na Ciebie
