Próbujemy się na razie dostać do publicznego przedszkola.Może nam się uda.Słyszałam same dobre rzeczy o Przedszkolu Publicznym na Nefrytowej ale od naszego miejsca zamieszkania to trochę daleko,najbliżej jest właśnie na Fabrycznej lub Szkolnej.
reklama
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Szumilas: winne są przedszkola | rp.pl
nie wiem , czy czytałyście...
nie mogę na tę kobietę patrzeć i słuchać bredni , które wygłasza patrząc ludziom prosto w oczy..
nie wiem , czy czytałyście...
nie mogę na tę kobietę patrzeć i słuchać bredni , które wygłasza patrząc ludziom prosto w oczy..
O widzisz - przepisy sanepidowskie zakazują ręczników materiałowych. U Asi w przedszkolu były, po kontroli wycofane i teraz kupujemy ręczniki papierowe. Odetchnęlam z ulgą bo walały się wiecznie w łazience na ziemi.
W żłobku też ręczników nie było, ale wydaje mi się że chodzi o te małe.
W żłobku też ręczników nie było, ale wydaje mi się że chodzi o te małe.
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
o no prosze. Czyli muszę kupić ręczniki, które po pierwszej kontroli karzą mi zabrac swoją drogą cięzko chyba papierowymi ręcznikami wytrzeć całego dzieciaka jak się usra na przykład. Ale chłopaki w przedszkolu tez mają zwykłe ręczniki a dawane są do prania w pierwszym półroczu wcale a w drugim co 2 tygodnie i to już którys rok z kolei tak jest
A jak u Was, była ta druga kontrola? cos się zmienilo?
A jak u Was, była ta druga kontrola? cos się zmienilo?
sawi
szczęśliwa żona i mama
kilolku i jak w przedszkolu? były wyniki?
kurde u nas jakiś kryzys przedszkolny :-(po dłuższej nieobecności, nawet po weekendzie jest płacz w przedszkolu przy rozstaniu ze mną :-(, a codziennie muszę ją zaprowadzać na górę, mimo, że już sama ślicznie chodziła! jak zaprowadzę to jest ok nie płacze, choć jest smutna, ale jak ma iść sama to płacze więc wolę założyć już te ochraniacze na buty i iść z nią na górę. Koleżanka ma córkę w wieku Martynki i mówi, że Laura też ostatnio płacze przy rozstaniu w przedszkolu, a bardzo lubiła chodzić i nie było z tym problemów! dziewczynki chodzą do różnych przedszkoli. Nie wiem czy to taka faza? raczej się nic złego w przedszkolu nie dzieje. Panie są sympatyczne, Martynka mówi, że lubi je bardzo, że panie nie krzyczą na nich! gdyby było inaczej to powiedziałaby mi na pewno! eh mówię Wam dla mnie to też stres, bo mi strasznie smutno jak ona płacze w tym przedszkolu :-( i cały dzień mam wyrzuty sumienia :-(i myślę czy nic się jej tam nie dzieje, czy ma się z kim bawić :-(
reklama
AniaSm
Fanka BB :)
gawit może jednak taki okres , bo u nas podobnie , raz jest ok i Kuba chętnie zostaje a raz płacze i chce do domu
dużo też zależy od tego kto jest rano bo Kuba jedzie na 7 (D go odwozi przed praca) no i wtedy dzieci ze wszystkich grup są razem (zwykle jest to kilka maluchów) ale od opiekuna który akurat ma wtedy dyżur dużo zależy
dużo też zależy od tego kto jest rano bo Kuba jedzie na 7 (D go odwozi przed praca) no i wtedy dzieci ze wszystkich grup są razem (zwykle jest to kilka maluchów) ale od opiekuna który akurat ma wtedy dyżur dużo zależy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 162
- Wyświetleń
- 9 tys
G
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: