reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy & wyprawka dla mam i fasolek

Ja piorę i będę prać w 40, najwyżej potem przeprasuję i tyle. Szkoda mi ubranek, bo te co mają max 40 st na bank się zniszczą jak się puści 60.
 
reklama
Na metkach zazwyczaj podają temperaturę na wyrost, żeby się zabezpieczyć. Ja piorę na 40 lub 60 st.C. Wolę na 60, bo wtedy plamy się lepiej dopierają. Tylko polarki i swetry na 30-40 st.C. Nigdy mi się żadne ubranko nie zniszczyło w praniu. Producenci też częso podają, żeby prać ręcznie w 30 st.C. Wiele ubrań wrzucam do pralki i też nic sie nie dzieje.
 
no tak, ale jak producent podaje 40 stopni, a Ty dasz 60 i się zniszczy, to nie jest to wina produktu, tylko Twoja (;
ja nawet czytałam, żeby dziecięce prać w 90 stopniach, ale nie jestem paranoikiem i nie zamierzam. moim zdaniem 40 stopni wystarczy.
 
No tylko u mnie z tym sweterkiem było tak że jako jedyna rzecz był na 30 stopni a ja wrzucilam z tymi na 40 teraz myślę że trzeba było go ręcznie przeplukac i już jednak różnica 10stopni zrobiła swoje :-/ a i tak samo ręcznik baby ono wrzucilam na 60 bo biały i chciałam z białymi wyprać no i jakiś taki się zrobił jak to mama mówi sfilcowany także przestrzegam przed trzymaniem się tego co na metce ;-)
 
Ja piorę i będę prać w 40, najwyżej potem przeprasuję i tyle. Szkoda mi ubranek, bo te co mają max 40 st na bank się zniszczą jak się puści 60.

Ja wyprałam jedne białe w 40 drugie w 60 stopniach. w 60 bluzy już nie wyszły z prania takie fajne aa i skarpetki młodego to był hit w 40 była taka sama a w 60 rozmiar albo dwa mniejsza :eek:
 
Olga, zgadzam się. Jak wrzucę na 60 st. to nie mam prawa do reklamacji. Tylko, że mi się jeszcze nic nie znszczyło. Może wynika to z tego, że mam większość rzeczy z ciuchbudy, więc na pewno tam swoje w praniu przeszły i skoro jak kupowałam to były ładne to już nic im nie zaszkodzi. Druga rzecz, że wszystko bardzo firmowe: Next, GAP itp.
Niestety 40 st. jest dobre póki kupa nie wyląduje na bodziaku albo jakieś pyszne jedzonko :)
 
a ja wam napiszę coś innego
pierwszy raz wyprałam białe w 95 st bo wszystko po Matim miałam i plamy były i nic sie nie zniszczyło a doprało.
Za to kolorowe w 60 st. też wszystko ok, a miałam rózne rzeczy (z biedry tez)
normalnie piore wszytko na 40, a tetry po kupie raz na jakis czas na 95 a tak na 60 bo sie nie dopiorą
proszek mam naturalny swój, płynu nie używam, tylko daje podwójne płukanie i ubranka są super :-)
 
reklama
Na laktacje to chyba jakieś specjalne herbatki można kupić, ale na pewno podczas karmienia nie można pić mięty bo hamuje laktacje chyba że ma się nawal pokarmu to można przyhamowac właśnie dzisiaj polozna mi o tym mówiła
 
Do góry