reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wyprawka - ubranka, akcesoria, kosmetyki dla dzieci

Summerbaby, a po co buty dla półroczniaka?:) Chyba że takie miękkie ocieplacze na zimę :)

My ubranka mamy, łóżeczko też, materac zostaje po Franku, bo był używany tylko po jednej stronie. Dostawkę do wózka już kupiliśmy.
Muszę tylko zaopatrzyć się w kosmetyczne rzeczy dla siebie, typu wkładki laktacyjne, podpaski do porodu itp. Ale to na sam koniec.
No i jakieś drobiazgi kosmetyczne dla dziecka też pod koniec się kupi.
I to chyba tyle. Wszystko mamy niestety ;)
 
reklama
ja też nie mam nic, a właściwie mam sporo po Natalii więc nie jest źle ;) no i w razie czego wiem co i gdzie kupować więc nie ma problemu.

odnośnie firm butelek, smoczków itp to ja mam Avent, dlatego bo gdy byłam w szpitalu mąż kupił mi z tej firmy odciągacz ręczny. W komplecie w odciągaczu były dwa smoczki do butelki - chyba jedynki - oczywiście z nakrętkami w które się je wkłada, było 5 pojemników na pokarm z nakrętkami oraz dwa adaptery żeby można prosto do takiego pojemnika przykręcić smoczek. Pojemniki przydają mi się cały czas, jak np. gdzieś idziemy i zabieram ze sobą mleko w proszku, to sobie do nich odsypuję. Nosiłam w nich również wodę, czasem robię kaszkę (bo jest na nich podziałka i fajnie mi się wodę odmierza), grzeję w nich deserki itp poprzez zanurzenie ich w gorącej wodzie w garnuszku, no i przede wszystkim - codziennie podaję z nich mleko. Butelka 125ml jest za mała a 250ml za duża a te pojemniki mają gdzieś 200ml i są dla Natalii w sam raz. Smoczki są super, odpowietrzają się elegancko tylko trzeba opanować to jak mocno się je dokręca (nie można za mocno). Odciągacz jako-tako działał, nie miałam innego więc nie mam porównania.

Wada tego wszystkiego: butelki i pojemniki lubią cieknąć! zwłaszcza jak są nowe, po pewnym czasie jak się "wyrobią" to już lepiej trzymają. Tu też trzeba opanować zakręcanie, dochodzi się do wprawy jak to złożyć żeby było szczelne. Choć i tak robi czasem psikusy.

jeszcze jedna zaleta aventu - genialny jest smoczek trójprzepływowy, który ma zamiast dziurki prostokątną szczelinę, w zależności od tego jak się ustawi go w buzi - jest różna wielkość otworu. Starsze dziecko wypije z niego rzadkie mleko a nawet soczek, a także spokojnie przejdzie dość gęsta kaszka manna, taka zwykła najzwyklejsza. teraz używam tylko takich smoczków, do wszystkiego.
 
Ostatnia edycja:
My też mamy większość rzeczy Aventa. O butelkach wiele nie powiem, bo Franek piersiowy, więc z butelki pił sporadycznie mleko odciągnięte, a po 4 miesiącu wodę pił już z kubka 360 stopni. Teraz ma 360, bidon i zwykły kubek i tak to jakoś wymiennie działa.

Ale mogę polecić ręczny laktator Avent - dla mnie rewelacja. Sprawdził się nam też parowar-blender Avent. Trochę droga sprawa, ale dzięki niemu nie kupowaliśmy słoiczków, a ja nie musiałam pilnować warzyw gotowanych na gazie ;) No i nie musiałam brudzić dużego parowara, bo więcej by było zachodu i mycia niż jedzenia ;)

Za to niekapek Avent zupełnie u nas nie wypalił. Podobnie jak wszystkie inne niekapki. Franek go gryzł zamiast ciągnąć. Za to 360 załapał od razu - zresztą ku mojej radości, bo potem bez żadnych problemów przeszedł na zwykły kubek :)
 
my też raczej tylko "grube" rzeczy musimy kpić i to raczej dla Natalii niż dla juniora (łóżeczko, fotelik, wózek), a junior dostanie rzeczy po Natalce. Muszę tylko zrobić przegląd ciuszków i sprawdzić co się po niej nada na chłopaka :-) No i zostanie kosmetykla - ale to już przed porodem.
 
Dziewczyny pozwoliłam sobie na założenie tematu bo w wózkach raczej nie będziemy o tym gadać a w wyprawce to raczej się gada o tym co do szpitala potrzebne i jakie ciuszki która kupuję..

A przecież jest też dość ważny temat wszelkiej elektroniki...Czy wogóle potrzebna i czy się przydaje...
Ja przyznam szczerze,że jestem na etapie poszukiwania niani i podgrzewacza do mleka...No i myślę nad miernikiem oddechu bo dzidzia od początku będzie miała swój pokój...Poza tym nie bedę chyba cały dzień nad łóżkiem stać...
Co Wy na to??? Wszelkie opinie mile widziane, a informację o modelach wręcz pożądane...:tak:
 
Zostawiłabym jednak te kwestie w temacie wyprawkowym ;) No ale to ja - wolę mniejszą liczbę wątków. Rozstrzygną Moderatorki :)

***
Mogę poradzić jedną rzecz w temacie niani - trzeba koniecznie zwrócić uwagę na to, żeby sygnalizacja nie była tylko dźwiękowa, ale też świetlna, tzn. żeby np. zapalały się lampki jak dziecko płacze. Czasem brałam nianię do kuchni, gdzie chodził mikser, albo do pokoju, gdzie rozmawiało dużo ludzi - gdyby nie lampki, nie usłyszałabym, że się włączyła.

No i nie ma co wydawać dużo kasy. To ma być po prostu odbiornik i nadajnik, to wszystko. Dobrze jak bateria się ładuje po podpięciu do gniazdka - bo inaczej będzie się szybko kończyć, a czasem przydaje się wersja przenośna. Moim zdaniem zupełnie zbędne są funkcje typu możliwość mówienia "w drugą stronę" (do kogo niby? do śpiącego dziecka?:/) czy wszelkie monitory wilgotności, temperatury itp. Dziecko jest zazwyczaj w sąsiednim pokoju, a nie na drugim końcu Polski, co jakiś czas i tak idzie się sprawdzić osobiście, czy dobrze śpi i czy nie ma za zimno lub - co częściej - za ciepło ;)
 
reklama
1. Jeżeli chodzi o podgrzewacz do butelek- ja miałam Aventa taki Podgrzewacz do butelek Avent - cena już od 117 zł- Polecam trzymał temperaturę, łatwy w użyciu 3 stopnie regulacji.
Kupiony jeszcze w ciąży w zestawie z butelkami. Użyłam go kilka razy, bo karmiłam piersią 1.5 roku, słoiczków nie dawałam, mleka nie podgzrewałam. Gdybym miała kupować jeszcze raz wstrzymałabym się, aż do urodzenia jeśli nie mogłabym karmić piersią bądź do rozszerzania diety.

2. Elektroniczna niania- potwierdzam słowa ewy ważne aby miał zapalające się lampki a nie tylko dzwięk, gdy dziecko się obudzi. My chyba mamy BabyOne ale musiałabym przeszukać szafe i sprawdzić.

3. Monitor oddechu, ja osobiście nie miałam. Moja gin/położne w szpitalu mówiły mi, że ważne to jest przy wcześniakach, gdy dziecko dostało mało punktów czy miało/ma problemy z oddechem. Wiec się nie wypowiem.
 
Do góry