reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wyprawka - ubranka, akcesoria, kosmetyki dla dzieci

Dzag ja uwazam ze 9 miesieczniak jest za maly na wiekszosc fisher pricow. Ja obecnie tworze zabawki sama bo kupilismy pare drogich I Lila pobawila sie nimi gora 5 minut. Szal robia butelki, kubki, pudelka plastikowe I kartonowe, piloty do sprzetow, zakretki , jej wlasne buciki , drewniane lyzki itp itd :) Fajnie jak dziecko umie usiasc I sie bawic duzymi zabawkami z rodzenstwem ale moje jest takie ze ciekawi ja wszystko I zabawki traktuje niepowaznie I na krotko, wiec nie widze sensu kupowania.
 
reklama
w ogóle ceny rzeczy dla dzieci są tragiczne, fp jest drogi, ale jak się dostaje z darów to on jako jedyny przeżywa więcej dzieci, przy najmniej my tak dostajemy, ja jestem najmłodsza z kuzynostwa i jesteśmy takim miejscem zrzutu, ja biorę wszystko, dziękuję, co mi pasuje to zostawiam, co nie, to oddaje do MOPSu ;-) moja siostra tyle rzeczy kupuje, że małe przedszkole mogło by z tego korzystać spokojnie :sorry: teraz właśnie kupowała Blance rower, 650zł bo z hallo kiciusiem, nam się dostanie rowerek biegacz, Laura będzie jego 4 użytkownikiem, a ja jestem z jakieś 150zł do przodu :-)


Lewek zakrętki? ja dziecku nie daje nic mniejszego niż 5cm, moja Nina się np garnuszkiem bawi długo, rzuca nim, albo go toczy, po roku będzie wrzucać do niego klocuszki ;-)
 
Ostatnia edycja:
A ja tam lubię FP, oczywiście kiedy sama nie muszę kupować :-p:-D Na szczęście dużo fajnych zabawek kupiła mu chrzestna, sami mu w sumie z fishera tylko te ww klocki kupiliśmy. mam koło siebie hurtownię zabawek i wiadomo, ceny szałowe ( w porównaniu do fp ), w pierwszej chwili myślałam, ze tylko tam będę się w zabawki zaopatrywać ale szybko zmieniłam zdanie. Strasznie kiepskie jakościowo, co z tego że o połowę tańsze od fishera jak potem muszę je oglądać czy sa ok, bo tu odprysło, tam się ułamało.. tak było np z taką zabawkę ala kluczyk, odprysła malutka część, całe szczęście że w porę zauważyłam bo mały wtedy ją namiętnie do buzi wkładał i mogłą mu zostać w buźce :no: takie kluczyki mamy też z fishera właśnie, są z darów po innym dziecku i sa niezniszczalne i nei boję się czy przypadkiem coś tam się nie odłamie. Chodź też nie ma reguły bo mamy taki autobus grający i też jest ok, a kosztował niewiele.

Teraz szukam jakiegoś pchacza albo takiego jeździka ale z oparciem, który też będzie służył jako pchacz, coś polecacie?
 
cornelka, my mamy chicco quatro, młody go uwielbia, jak tylko go zobaczy to nie ma szans uciec trzeba jeździć :-D

a co do zabawek, to my mamy dużo zdobycznych fp i tak jak na początku nie byłam ich zwolennikiem to teraz coraz bardziej się przekonuje, bo rzeczywiście są wytrzymałe. Sami to chyba tylko mlodemu laptop FP kupiliśmy i uwielbia go, potrafi 20 minut siedzieć i zmieniać myszką muzyczki, wciskać klawisze, otwierać i zamykać :-) mamy też żyrafę, kręcącą się kulę, piłkę co śpiewa, 3 rodzaje kubeczków, bączka, jakieś klocki itp. i wszystkim właściwie się młody bawi, także nie zgadzam się z Tobą Lewek, że 9-cio miesięczniak jest za mały na te zabawki ;-) a wiadomo, że garnuszki, kubeczki itp. to też fajne zabawki ;-)
 
U nas też królują butelki po wodzie, ale bez nakrętek. Z łyżkami to raczej też bym uważała bo można się nieźle nadziać, a na siedząco z końcem łyżki drewnianej w buzi się gibnąć i przewalić na buzię, to nie za ciekawie.

No fakt że fisher trwały, też dostaliśmy kilka fisherów. Ale mamy też kilka innych znacznie fajniejszych "nie firmowych" zabawek.

Irisson jak bym wzięła wszystko co mi dają to by mi się w dużym pokoju nie zmieściło, serio. Tam jak się wchodzi do mieszkania które ma 90m, to jakby się weszło do przedszkola albo żłobka. Jakby dorośli tam nie mieszkali, tylko dzieci. Ze 2 pokoje po 20m to same zabawki i sprzęty dziecka, nie ma gdzie usiąć i jak się poruszać. A dziecko skołowane w tym wszystkim. Ja tak nie chce.
 
Wydawalo mi sie ze oczywistoscia oczywistości jest iz jak sie daje dziecku drewniana lyzeczke czy inne tego typu zabawki to sie kontroluje co dziecko robi. Kazda zabawka dziecko moze zrobic sobie krzywde Jesli rodzic je zostawi bez opieki.

Emka27 napisalam "większość fisher pricow" :) owszem niektore są fajne dla tak malego brzdaca ale nie sadze iż są niezbedne do zabawy dla kazdego malucha.

Irisson no chyba mnie nie podejrzewasz ze dalabym dziecku do.zabawy mniejszy element niz jego otwor gebowy co .? ;D bo zaraz focha strzele ;p
 
Ostatnia edycja:
Lewek sama napisałaś zakrętki :-p

Mart nie chce Cię nastawiać sceptycznie, ale jak Staś będzie mieć 2 lata, to zabawki będziesz mieć wszędzie, Laura ma obecnie tylko skrzynkę zabawek, one są codziennie wysypywane oraz namiętnie rozrzucane po domu, posprzątasz za 10 minut masz to samo, ja część zabawek pochowam, to mi teraz wywala ubrania z komody Niny :confused2:
 
A ja Zabie daje nakrętki do zabawy uwielbia je bo sa kolorowe.:szok::-D OStatnio hitem jest karton od soku i butelka z woda 1.5l jak załapała u nas w sypialni pół godziny się bawiła:tak:
Oo tak irisson dobrze mówi zabawki mamy wszędzie ( częśc schowana i wyjmowana po jakimś czasie jako nowa). Przy 2 jest tego sporo, mimo że większość Żaba ma po bracie.

Z pchaczy my mamy tego po Oliśku (kupionego za 30 zł) FISHER PRICE CHODZIK JEŹDZIK PCHACZ HIPCIO C5843 (3171731467) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. u nas się sprawdził, frajde miał zbierajac nim klocki sensoryczne.

Z polecanych przeze mnie (kiedyś kakarolina tez je polecała ) to to piramidka liczbowa - Szukaj w Google

i to u nas sie przydało; KOSTKA EDUKACYJNA
 
reklama
Ale Marcie chyba chodziło o coś innego, porozrzucane zabawki na noc sprzątane, rozwalone oczywiście po całym domu to norm i każdy to wie.;-) To jednak co innego niż wszędzie sprzęty dziecka, w całym domu cały czas, też znam takie domy. Poza tym też uważam, że zabawek nie za dużo i tylko takie fajne, przemyślane. Ja też mam ograniczenia lokalowe ale chciałabym, żeby docelowo rzeczy dziecka były w jego pokoju, a że w ciągu dnia będą one wszędzie to jestem pewna;-), ale w nocy będą u siebie, czy jak przyjdą goście itd.
 
Ostatnia edycja:
Do góry