No to ja się ustosunkuję
Będę komentować tylko na "nie", bo nie ma sensu powtarzać, że się z czymś zgadzam
Torby do wózka nie używałam - miałam swoją torebkę albo plecach + duży kosz w wózku. Nie lubię jak mi coś dynda na rączce wózka
Co to jest
pościel do wózka? Ja w zimie kładłam Franka na kocu i nim go przykrywałam. I to tyle. W lecie pewnie będę kłaść tylko tetrę pod głowę.
Parasolki nie mamy i nie będziemy kupować.
Pokrowca na deszcz nigdy nie używałam - X-lander ma ogromną budkę, która razem ze śpiworkiem wystarczała jako ochrona przed deszczem. Poza tym w deszczu się nie spaceruje przecież długo, więc na krótkie dojście do klatki, auta czy tramwaju to wystarczało w zupełności.
Pościel do łóżeczka - przez dłuuugi czas rzecz zbędna. Wystarcza rożek/śpiworek/kocyk. Poduszki dotąd jeszcze nie używamy.
Karuzeli nie mieliśmy. I nie planujemy kupować. Franka muzyka rozbudzała zawsze
Gąbka do wanienki - bez sensu. Podobnie jak gąbki do mycia. Tylko się tam brud zbiera. Dzieciątko naprawdę latwo utrzymać na swojej ręce, nawet tuż po porodzie. Poza tym jest jeszcze Tata do pomocy zazwyczaj
Polecam filmiki Zawitkowskiego o tym, jak trzymać dziecko w kąpieli
Termometr do wody - moim zdaniem zbędny. Ręka wystarcza
O jakie
mydło chodzi? My mieliśmy płyn do kąpieli, wlewany do wody. Najpierw Oilan, potem Nivea.
Puder - jak jest krem do pupy, do pudru już nie trzeba.
Leko - to są waciki nasączone spirytusem - beznadziejne... Najlepszy jest spirytus 70% (można kupić od razu taki, nie trzeba będzie rozcieńczać) + patyczek do ucha. Na koniec można psiknąć pępek Octeniseptem ewentualnie.
Zamiast
gruszki do nosa lepszy jest aspirator, np. Frida.
Na bolące brodawki miałam
Bephanten albo Alantan. No i smarowanie mlekiem + wietrzene.
Smoczki Avent mają swoje zatyczki - super sprawa, smok się nie brudzi.
Bluzki - chyba raz miał Franek bluzkę na sobie jak dotąd. Królują bodziaki.
Leżaczek - to nie jest sprzęt do bujania w nim noworodka. A na pewno nie przed długi czas w ciągu dnia. Może utrwalić fizjologiczną asymetrię. Na początku najlepiej jak dziecko leży płasko.
Krzesełko do karmienia - dopiero jak dziecko stabilnie siedzi. Czyli mniej więcej po 6 mies.