Widzę ze dyskusja o fotelikach rozwija się i jest bardzo interesująca, rzeczowa. Szkoda, ze nie było takiej dyskusji jak zaczynaliśmy kupować foteliki L My kupiliśmy najpierw Maxi Cosi PRIORI na ISOFIX’e, niby dobrze wypada w testach, tylko jak wracaliśmy ze sklepu dziecko zasnęło (przypięte prawidłowo pasem czyli tak, ze tylko palec wskazujacy mieści się miedzy ramieniem a pasem) główka córki nie dotykała bocznej strony fotelika! Jakie to bezpieczeństwo nie mówiąc o komforcie. Wymieniliśmy fotelik na Maxi Cosi PEARL tez na ISOFIX’e. Jestem z niego bardzo zadowolona szybko można zmienić jedna ręka pozycje podczas jazdy, ma zagłówek idealny, optymalnie bezpieczny i komfortowy, fajne pasy itd. Ale prawda jest taka, ze fizyki NIE OSZUKA . Szyja dziecka dopiero w wieku ok. 4 lat jest mocniejszy i wtedy dopiero dziecko powinno zacząć podróżować przodem do kierunku jazdy.
Isofix -spelnia swoja role przy uderzeniach bocznych, ale najczęstszymi typami wypadków są zderzenia czołowe, gdzie można sobie wyobrazić, co z głową robi siła bezwładności. Szyja dorosłego człowieka jest w stanie przyjąć to obciążenie stosunkowo dobrze, ale tak malutkiego dziecka już nie.
Moja corka srednio w miesiącu pokonuje trase tysiąca km, a jednorazowo pond tysiac km, na dłuższe trasy z dzieckiem podróżuje się nocą, mi to polecano i ja polecam innym.
ŻAŁUJĘ, ze nie kupiłam fotelika mocowanego tylem do kierunku jazdy. Ale jak to mówią człowiek uczy się całe życie.
Wszystkim życzę bezpiecznych i szybko przemijających kilometrów.