reklama
Cześć dziewczyny,
przyłączam się do wątku, bo właśnie kompletuje ciuszki. To moje drugie dziecko, więc też już mam jakieś doświadczenia. I tak:
DLA MALUCHA:
PAJACYKI - rewelacyjne, w domu to był podstawowy ciuszek. Bardzo lubię takie w 3paku z Mothercare (kupuje na wyprzedaży)
PAJACYKI-KOMBINEZONY - na spacerek cieńkie, grubsze, polarowe. Ja jestem fanką, dziecku wygodnie i mi również
PIELUSZKI TETROWE I FLANELOWE - latem używałam je często jako kocycki, w zależności od temperatury
MOSKITIERA - bardzo się przydaje, a szczególnie jak maluch śpi
DLA MAMY:
CHUSTA - oczywiście przydatna, ale w okresie wiosna, jesień. Korzystałam z niej jak trzeba było podejść szybko po zakupy.
przyłączam się do wątku, bo właśnie kompletuje ciuszki. To moje drugie dziecko, więc też już mam jakieś doświadczenia. I tak:
DLA MALUCHA:
PAJACYKI - rewelacyjne, w domu to był podstawowy ciuszek. Bardzo lubię takie w 3paku z Mothercare (kupuje na wyprzedaży)
PAJACYKI-KOMBINEZONY - na spacerek cieńkie, grubsze, polarowe. Ja jestem fanką, dziecku wygodnie i mi również
PIELUSZKI TETROWE I FLANELOWE - latem używałam je często jako kocycki, w zależności od temperatury
MOSKITIERA - bardzo się przydaje, a szczególnie jak maluch śpi
DLA MAMY:
CHUSTA - oczywiście przydatna, ale w okresie wiosna, jesień. Korzystałam z niej jak trzeba było podejść szybko po zakupy.
Jako mama już 4,5 miesięcznej Monisi postanowiłam się wypowiedzieć
ŁÓŻECZKO - dla mnie absolutny must (wiedziałam, że nie chcę żeby spało z nami dziecko). Ale na początek równie dobrze sprawdzi się gondolka. Sprawdziłam z musu, bo córeczka urodziła się po przejściach jako wcześniak. Turystycznie w sezonie letnim też gondolka jak najbardziej. Mała chyba nawet wolała w niej spać, było przytulniej. Samo łóżeczko mam drewniane z wyjmowanymi szczebelkami, bez szuflady (teraz żałuję, że jej nie kupiłam, klamotów jest tyle, że każda dodatkowa powierzchnia o przechowywania się przyda )
MATERACYK DO ŁÓŻECZKA - nie pamiętam już nawet jaki mam, generalnie wszystko jedno, po prostu jakiś musi być.
POŚCIEL- niepotrzebna na wstępie. Jedynie prześcieradła i ceratki.
KLIN PODUSZKA - mam, przydaje się
PRZEWIJAK - raczej nie warto, wygodniej się przewija dziecko na łóżku ew. mam kocyk z pieluszką na komodzie
ŚPIWOREK DO SPANIA - nie używam, preferuję kocyki
POJEMNIKI NA PIELUSZKI I KOSMETYKI - nie używam, kupiłam jedną funkcjonalną komodę (służy też za przewijak) i trzymam wszystko w szufladach
WÓZEK, warto zwrócić uwagę, żeby miał w komplecie osłonkę przeciwdeszczową (do gondoli i spacerówki), moskitierę i ochraniacze od wiatru. W ogóle wózek to osobny temat - jak z zakupem samochodu - ilu ludzi tyle preferencji. Ja do miasta chciałam lekki, modułowy, skrętny i na piankowych kołach - mam graco evo i jest to dokładnie to czego szukałam
PARASOLKA DO WÓZKA - kupiłam i żałuję, nie przydała się
FOTELIK SAMOCHODOWY 0-13KG - niezbędny i fajnie jak można go wpiąć w stelaż wózka
KOCYKI - tak, tak, tak, cieńsze i grubsze
KOCYK lżejszy polarowy
POŚCIEL DO WÓZKA - nie potrzebna, wystarczy kocyk, na zimę kombinezon
BUTELKI - zależy jak zamierzacie karmić, ja używałam od początku i tu uwaga: butelki wszystko jedno jakiej firmy, głównie to kwestia smoczka i przepływu.
LAKTATOR - nie miałam, nie potrzebowałam. Wiem, że można wypożyczyć w szpitalu
PODGRZEWACZ DO BUTELEK I SŁOICZKÓW - dla mnie niezbędnik przy karmieniu sztucznym, fajnie jak ma funkcję sterylizacji. Są droższe i tańsze a w sumie na jedno wychodzi
TERMOOPAKOWANIE NA BUTELKI - przydaje się
WKŁADKI LAKTACJNE - nie miałam, nie potrzebowałam
BIUSTONOSZ DO KARMIENIA - jw.
KOSZULA NOCNA DO KARMIENIA - jw.
ROŻEK - miałam "bo wszyscy mieli", moooże przydatne na początku, ale z powodzeniem wystarczy kocyk
PODUSZKA DO KARMIENIA - nie miałam i nie odczułam potrzeby jej posiadania. Zastanawiałam się nad zakupem (miałam cc) ale już w szpitalu położne mi odradziły jako zbędny gadżet, w sumie tak - wystarczyła zwykła poduszka.
ŚLINIAKI - na wyprawkę bez sensu
DZIECIĘCY PROSZEK DO PRANIA - nie używałam, sprawdzajcie składy za to przyda się dobry płyn do płukania (mąż jest alergikiem, przetestowane)
PŁYN DO PRANIA RĘCZNEGO DLA MALUSZKA LUB PŁATKI MYDLANE - wg mnie niepotrzebne zupełnie
PIELUCHY FLANELOWE - nie wiem do czego
PIELUCHY TETROWE - przydają się przy ulewaniu, miałam 20 sztuk - czasem to było za mało
TURYSTYCZNY PRZEWIJAK - wystarczy tetrowa pielucha
PIELUCHY JEDNORAZOWE - bez tego ani rusz
CHUSTECZKI WILGOTNE - używam tylko tego przy przewijaniu tu posłuchałam rady z forum i od początku używam zielonych Pampersa, są super, zero odparzeń
KREM do pupy - nie mam, nie używamy, bo niepotrzebne. Raz, jeden jedyny ale dostałam w szkole rodzenia próbki od musteli - wystarczyło
ZASYPKI - wg mnie niepotrzebne
WANIENKA - kupcie jak najdłuższą, będzie dłużej służyła. Za radą koleżanki kupiłam taką z siedzonkiem (ala fotelik) - kompletny niewypał (może póżniej jak będzie starsza, ale też niekoniecznie). Najlepsza najzwyklejsza - bez bajerów, odpływów, termometrów (nasz zepsuł się po tygodniu i "po babcinemu" sprawdzałam łokciem )
OKRYCIE KĄPIELOWE z kapturem- 2 sztuki, im większe tym lepsze i dłużej służy - tak, tak, tak.
MYJKA, MATA DO WANIENKI - niepotrzebna.
NOŻYCZKI - nie kupiłam, obcinamy zwykłymi cążkami przy karmieniu
GRUSZKA itp. - mam, ale jeszcze nie była potrzebna
GAZA np. do przemywania pępka - nie używaliśmy, normalnie kąpałam dziecko i pępek się moczył w kąpieli, nic mu nie było. Kikuta pępkowego psikałam płynem (nie Octenisept, miałam jakiś w domu, po własnym kiedyś skaleczeniu, położna mówiła, że wszystko jedno). Zero komplikacji
Waciki i niemowlęce patyczki do uszu, PŁATKI DO PRZEMYWANIA OCZU I TWARZY - niepotrzebne. Każda z nas ma zwykłe waciki w domu
KREM - nie używałam (mimo, że dziecko czerwcowe), po prostu nie wystawiałam dziecka na słońce
SZCZOTECZKA DO WŁOSÓW z miękkiego, naturalnego włosia - mam, niezbyt przydatna, chociaż czułam się jak prawdziwa mama, czesząc te śmieszne kilka włosków maleństwa
TERMOMETR - polecam bezdotykowe, ale trochę przekłamują, mam też nasz zwykły "dorosły" - mierzę w odbycie i wierzę mu bardziej.
PŁYN DO KĄPIELI/SZAMPON - nie używam, wlewam emolient (Oilatum baby, teraz Emolium) i to świetna sprawa, wystarczy za całą pielęgnację. Generalnie przy takich maluchach im mniej tym lepiej
OLIWKA, ZASYPKA, ITP. - nie używam
Ubranka:
nie ma sensu kupować dużo ubranek w rozm. 56/62 - dla mojej kruszynki szukaliśmy w panice rozm.44. Są sklepiki przyszpitalne na w razie czego. Zresztą pewnie każdy zna kogoś, kto ma trochę starsze dziecko i z chęcią odda ubranka, niektóre z metkami, z których dziecko już wyrosło...
KAFTANIKI - nie używałam, skomplikowane jakieś
BODY 6szt. z długim rękawem rozm. 56-62 i 6 szt. z krótkim rękawem - zależy od pory roku
ŚPIOSZKI / PAJACYKI 6 szt. - ważne, żeby były rozpinane w kroku
CZAPECZKI - ze 2 szt.
SKARPETKI - miałam 3 pary, wystarczyło
RĘKAWICZKI NIEDRAPKI - bzdet, od biedy można założyć na dłoń skarpetkę.
BLUZA LUB SWETEREK - dla niemowlaka wg mnie zbędne i niezbyt praktyczne tak samo jak wszelkie spodenki, legginsy i inne ciężkozdejmowalne dziwadła
Gadżety:
Karuzela nad łóżeczko - Młoda ma, ale interesuje się wyłącznie pozytywką i to od 2/3 miesiąca
Leżaczek-Bujaczek- nie kupiłam, nie chciałam i nie mamy potrzeby używania. Zresztą noworodek przecież i tak nie siedzi, więc kit.
Nosidło, chusta - jw.
Mój wniosek - biznes okołodzieciowy kwitnie, większość tych rzeczy jest naprawdę zbędna. Zawsze możemy coś dokupić, jeśli z doświadczenia wyniknie taka potrzeba.
ŁÓŻECZKO - dla mnie absolutny must (wiedziałam, że nie chcę żeby spało z nami dziecko). Ale na początek równie dobrze sprawdzi się gondolka. Sprawdziłam z musu, bo córeczka urodziła się po przejściach jako wcześniak. Turystycznie w sezonie letnim też gondolka jak najbardziej. Mała chyba nawet wolała w niej spać, było przytulniej. Samo łóżeczko mam drewniane z wyjmowanymi szczebelkami, bez szuflady (teraz żałuję, że jej nie kupiłam, klamotów jest tyle, że każda dodatkowa powierzchnia o przechowywania się przyda )
MATERACYK DO ŁÓŻECZKA - nie pamiętam już nawet jaki mam, generalnie wszystko jedno, po prostu jakiś musi być.
POŚCIEL- niepotrzebna na wstępie. Jedynie prześcieradła i ceratki.
KLIN PODUSZKA - mam, przydaje się
PRZEWIJAK - raczej nie warto, wygodniej się przewija dziecko na łóżku ew. mam kocyk z pieluszką na komodzie
ŚPIWOREK DO SPANIA - nie używam, preferuję kocyki
POJEMNIKI NA PIELUSZKI I KOSMETYKI - nie używam, kupiłam jedną funkcjonalną komodę (służy też za przewijak) i trzymam wszystko w szufladach
WÓZEK, warto zwrócić uwagę, żeby miał w komplecie osłonkę przeciwdeszczową (do gondoli i spacerówki), moskitierę i ochraniacze od wiatru. W ogóle wózek to osobny temat - jak z zakupem samochodu - ilu ludzi tyle preferencji. Ja do miasta chciałam lekki, modułowy, skrętny i na piankowych kołach - mam graco evo i jest to dokładnie to czego szukałam
PARASOLKA DO WÓZKA - kupiłam i żałuję, nie przydała się
FOTELIK SAMOCHODOWY 0-13KG - niezbędny i fajnie jak można go wpiąć w stelaż wózka
KOCYKI - tak, tak, tak, cieńsze i grubsze
KOCYK lżejszy polarowy
POŚCIEL DO WÓZKA - nie potrzebna, wystarczy kocyk, na zimę kombinezon
BUTELKI - zależy jak zamierzacie karmić, ja używałam od początku i tu uwaga: butelki wszystko jedno jakiej firmy, głównie to kwestia smoczka i przepływu.
LAKTATOR - nie miałam, nie potrzebowałam. Wiem, że można wypożyczyć w szpitalu
PODGRZEWACZ DO BUTELEK I SŁOICZKÓW - dla mnie niezbędnik przy karmieniu sztucznym, fajnie jak ma funkcję sterylizacji. Są droższe i tańsze a w sumie na jedno wychodzi
TERMOOPAKOWANIE NA BUTELKI - przydaje się
WKŁADKI LAKTACJNE - nie miałam, nie potrzebowałam
BIUSTONOSZ DO KARMIENIA - jw.
KOSZULA NOCNA DO KARMIENIA - jw.
ROŻEK - miałam "bo wszyscy mieli", moooże przydatne na początku, ale z powodzeniem wystarczy kocyk
PODUSZKA DO KARMIENIA - nie miałam i nie odczułam potrzeby jej posiadania. Zastanawiałam się nad zakupem (miałam cc) ale już w szpitalu położne mi odradziły jako zbędny gadżet, w sumie tak - wystarczyła zwykła poduszka.
ŚLINIAKI - na wyprawkę bez sensu
DZIECIĘCY PROSZEK DO PRANIA - nie używałam, sprawdzajcie składy za to przyda się dobry płyn do płukania (mąż jest alergikiem, przetestowane)
PŁYN DO PRANIA RĘCZNEGO DLA MALUSZKA LUB PŁATKI MYDLANE - wg mnie niepotrzebne zupełnie
PIELUCHY FLANELOWE - nie wiem do czego
PIELUCHY TETROWE - przydają się przy ulewaniu, miałam 20 sztuk - czasem to było za mało
TURYSTYCZNY PRZEWIJAK - wystarczy tetrowa pielucha
PIELUCHY JEDNORAZOWE - bez tego ani rusz
CHUSTECZKI WILGOTNE - używam tylko tego przy przewijaniu tu posłuchałam rady z forum i od początku używam zielonych Pampersa, są super, zero odparzeń
KREM do pupy - nie mam, nie używamy, bo niepotrzebne. Raz, jeden jedyny ale dostałam w szkole rodzenia próbki od musteli - wystarczyło
ZASYPKI - wg mnie niepotrzebne
WANIENKA - kupcie jak najdłuższą, będzie dłużej służyła. Za radą koleżanki kupiłam taką z siedzonkiem (ala fotelik) - kompletny niewypał (może póżniej jak będzie starsza, ale też niekoniecznie). Najlepsza najzwyklejsza - bez bajerów, odpływów, termometrów (nasz zepsuł się po tygodniu i "po babcinemu" sprawdzałam łokciem )
OKRYCIE KĄPIELOWE z kapturem- 2 sztuki, im większe tym lepsze i dłużej służy - tak, tak, tak.
MYJKA, MATA DO WANIENKI - niepotrzebna.
NOŻYCZKI - nie kupiłam, obcinamy zwykłymi cążkami przy karmieniu
GRUSZKA itp. - mam, ale jeszcze nie była potrzebna
GAZA np. do przemywania pępka - nie używaliśmy, normalnie kąpałam dziecko i pępek się moczył w kąpieli, nic mu nie było. Kikuta pępkowego psikałam płynem (nie Octenisept, miałam jakiś w domu, po własnym kiedyś skaleczeniu, położna mówiła, że wszystko jedno). Zero komplikacji
Waciki i niemowlęce patyczki do uszu, PŁATKI DO PRZEMYWANIA OCZU I TWARZY - niepotrzebne. Każda z nas ma zwykłe waciki w domu
KREM - nie używałam (mimo, że dziecko czerwcowe), po prostu nie wystawiałam dziecka na słońce
SZCZOTECZKA DO WŁOSÓW z miękkiego, naturalnego włosia - mam, niezbyt przydatna, chociaż czułam się jak prawdziwa mama, czesząc te śmieszne kilka włosków maleństwa
TERMOMETR - polecam bezdotykowe, ale trochę przekłamują, mam też nasz zwykły "dorosły" - mierzę w odbycie i wierzę mu bardziej.
PŁYN DO KĄPIELI/SZAMPON - nie używam, wlewam emolient (Oilatum baby, teraz Emolium) i to świetna sprawa, wystarczy za całą pielęgnację. Generalnie przy takich maluchach im mniej tym lepiej
OLIWKA, ZASYPKA, ITP. - nie używam
Ubranka:
nie ma sensu kupować dużo ubranek w rozm. 56/62 - dla mojej kruszynki szukaliśmy w panice rozm.44. Są sklepiki przyszpitalne na w razie czego. Zresztą pewnie każdy zna kogoś, kto ma trochę starsze dziecko i z chęcią odda ubranka, niektóre z metkami, z których dziecko już wyrosło...
KAFTANIKI - nie używałam, skomplikowane jakieś
BODY 6szt. z długim rękawem rozm. 56-62 i 6 szt. z krótkim rękawem - zależy od pory roku
ŚPIOSZKI / PAJACYKI 6 szt. - ważne, żeby były rozpinane w kroku
CZAPECZKI - ze 2 szt.
SKARPETKI - miałam 3 pary, wystarczyło
RĘKAWICZKI NIEDRAPKI - bzdet, od biedy można założyć na dłoń skarpetkę.
BLUZA LUB SWETEREK - dla niemowlaka wg mnie zbędne i niezbyt praktyczne tak samo jak wszelkie spodenki, legginsy i inne ciężkozdejmowalne dziwadła
Gadżety:
Karuzela nad łóżeczko - Młoda ma, ale interesuje się wyłącznie pozytywką i to od 2/3 miesiąca
Leżaczek-Bujaczek- nie kupiłam, nie chciałam i nie mamy potrzeby używania. Zresztą noworodek przecież i tak nie siedzi, więc kit.
Nosidło, chusta - jw.
Mój wniosek - biznes okołodzieciowy kwitnie, większość tych rzeczy jest naprawdę zbędna. Zawsze możemy coś dokupić, jeśli z doświadczenia wyniknie taka potrzeba.
Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
To prawda Ptysio, że wiele rzeczy było zbędnych - ale chyba zależy od dziecka. Przy pierwszej córce, kt. ulewała ciągle prałam, przebierałam po kilka razy dziennie. Lidusia może po kilka dni chodzić w tym samym, bo w ogóle nie brudzi (oczywiście przebieram ją częściej, nawet częściej niż trzeba - ale mogę prać raz w tygodniu). Więc teraz ubrań potrzebujemy mniej.
Nam się laktator przy obu córkach przydał. Karuzelka, leżaczek, mata - u nas MUST HAVE. Tak samo jak parasolka do wózka, wręcz żałowałam, że nie zaczekałam na nową kolekcję i nie kupiłam wozka z osłonka przeciwsłoneczną wyciągana z daszkiem :-) Chociaż przy pierwszym dziecku parasolki nie używałam. Teraz spaceruję wzdłuż lasu i raz słońce świeciło w plecy, raz prosto na twarz. A lato było gorące.
W sumie nigdy nie wiadomo, co się przyda.
A ja chciałam Wam pokazać linki na fajne kurteczki, raczej już na zapas :-) Ceny tych kurteczek to normalnie jakieś 700 zł, a jest okazja kupić taniej. Osobiście kupuję ubranka dla obu córek na zapas, jak jest okazja kupić coś ładnego w dobrej cenie.
MONNALISA urocza RÓŻOWA kurteczka 2-3 P916 (3652425180) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Nam się laktator przy obu córkach przydał. Karuzelka, leżaczek, mata - u nas MUST HAVE. Tak samo jak parasolka do wózka, wręcz żałowałam, że nie zaczekałam na nową kolekcję i nie kupiłam wozka z osłonka przeciwsłoneczną wyciągana z daszkiem :-) Chociaż przy pierwszym dziecku parasolki nie używałam. Teraz spaceruję wzdłuż lasu i raz słońce świeciło w plecy, raz prosto na twarz. A lato było gorące.
W sumie nigdy nie wiadomo, co się przyda.
A ja chciałam Wam pokazać linki na fajne kurteczki, raczej już na zapas :-) Ceny tych kurteczek to normalnie jakieś 700 zł, a jest okazja kupić taniej. Osobiście kupuję ubranka dla obu córek na zapas, jak jest okazja kupić coś ładnego w dobrej cenie.
MONNALISA urocza RÓŻOWA kurteczka 2-3 P916 (3652425180) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Misia ja nie karmiłam ani razu więc laktator by mi się nie przydał - ale fakt, jestem wyjątkiem Napisałam za to, że wiem, że w szpitalu można pożyczyć - więc kupować nie trzeba, przynajmniej na początek, a jak laktacja się rozhula to tym bardziej.. Zresztą koszmarna ta pompa i widziałam jak dziewczyny płakały z bólu, brrrrr...
Ubranka - hmmm, moja była wcześniakiem i wyrastała ze wszystkiego ekspresem, podałam dalej ciuszki z metkami...
Karuzelka, leżaczek, mata - ok, ale na wyprawkę? Oczywiście każde dziecko inne ale żadną z tych rzeczy noworodek się nie zachwyci Leżaczka nie używałam, karuzelkę zdjęłam bo sobie wisiała (tylko pozytywka się ostała na dobranoc ), mata - po 3, 4 miesiącu - must have, to fakt Mam jeszcze taki stojak z grzechotkami, od czasu do czasu wieszam coś innego i jest fun, ale to teraz (właśnie 5 miesięcy stuknęło Pchełce)
Także potwierdzam, w sumie nigdy nie wiadomo, co się przyda... ale można wiele rzeczy kupić później jeśli będzie trzeba, lub też całkiem się bez nich obyć
Btw. kurteczki cudo
Reasumując - chodziło mi o to, żeby młode mamy szykując wyprawkę nie dały się zwariować, bo rzeczy jest od zatrzęsienia (a nawet więcej...) a wg sprzedawców/producentów - wszystko jest niezbędne Przy pierwszym dziecku tak naprawdę się pojęcia nie ma (ja nie miałam) a rzeczywistość weryfikuje potrzeby.
Wydatków przy maluchu i tak jest mnóstwo.. Zresztą potem rodzina i znajomi i tak zasypują bzdetami więc lepiej kupić to co niezbędne (nie aż tak wiele..) i w razie czego - prosić o konkrety.
Ubranka - hmmm, moja była wcześniakiem i wyrastała ze wszystkiego ekspresem, podałam dalej ciuszki z metkami...
Karuzelka, leżaczek, mata - ok, ale na wyprawkę? Oczywiście każde dziecko inne ale żadną z tych rzeczy noworodek się nie zachwyci Leżaczka nie używałam, karuzelkę zdjęłam bo sobie wisiała (tylko pozytywka się ostała na dobranoc ), mata - po 3, 4 miesiącu - must have, to fakt Mam jeszcze taki stojak z grzechotkami, od czasu do czasu wieszam coś innego i jest fun, ale to teraz (właśnie 5 miesięcy stuknęło Pchełce)
Także potwierdzam, w sumie nigdy nie wiadomo, co się przyda... ale można wiele rzeczy kupić później jeśli będzie trzeba, lub też całkiem się bez nich obyć
Btw. kurteczki cudo
Reasumując - chodziło mi o to, żeby młode mamy szykując wyprawkę nie dały się zwariować, bo rzeczy jest od zatrzęsienia (a nawet więcej...) a wg sprzedawców/producentów - wszystko jest niezbędne Przy pierwszym dziecku tak naprawdę się pojęcia nie ma (ja nie miałam) a rzeczywistość weryfikuje potrzeby.
Wydatków przy maluchu i tak jest mnóstwo.. Zresztą potem rodzina i znajomi i tak zasypują bzdetami więc lepiej kupić to co niezbędne (nie aż tak wiele..) i w razie czego - prosić o konkrety.
Ostatnia edycja:
Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
Masz rację - wiele rzeczy można kupić potem.
Rzeczywiście - jak się ma kasę, można kupować, bo zkupy dla dziecka to przyjemność, ale jak kasy nie ma, szkoda dać się ponieść presji.
Co do laktatora, ja juz kiedys w tym wątku pisałam, że warto z tym drogim zakupem poczekać. Ale mi się akurat za każdym razem przydał. Z ilością ciuszków przesadziłam - ale starsza ulewała i nie nadążałam z praniem. A młodsza nie brudzi się wcale prawie. Ten kto po Lidii wyprawkę dostanie, będzie szczęściarzem, bo wszystko nowe lub jak nowe. Ale póki co nie dojrzałam do wydawania...Może się jeszcze przyda.
Rzeczywiście - jak się ma kasę, można kupować, bo zkupy dla dziecka to przyjemność, ale jak kasy nie ma, szkoda dać się ponieść presji.
Co do laktatora, ja juz kiedys w tym wątku pisałam, że warto z tym drogim zakupem poczekać. Ale mi się akurat za każdym razem przydał. Z ilością ciuszków przesadziłam - ale starsza ulewała i nie nadążałam z praniem. A młodsza nie brudzi się wcale prawie. Ten kto po Lidii wyprawkę dostanie, będzie szczęściarzem, bo wszystko nowe lub jak nowe. Ale póki co nie dojrzałam do wydawania...Może się jeszcze przyda.
Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
Wklejam, bo mnie się bardzo spodobały :-) Może komuś się link przyda :-) Kolekcja "szalony wilk" :-)
EBULOBO ŁYŻECZKA Z MELAMINY (3684804678) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
EBULOBO ŁYŻECZKA Z MELAMINY (3684804678) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
Hej! Podzielę się z Wami zakupem, z kt. jestem mega zadowolona - to komplecik carters za 29,90. Świetny jakościowo i bardzo twarzowo. Dokupiłam jeszcze 3, bo Liduni się dobrze nosi i mamy w każdym rozmiarze. Sprzedawca ma też fajne bodziaki cartersa w atrakcyjnych cenach.
B68 Komplet: Carter's Śliczna Bluzka Śpioszki 80 (3852774023) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
B68 Komplet: Carter's Śliczna Bluzka Śpioszki 80 (3852774023) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 148 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 278 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: