reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wspolnie czekajmy na 2 kreseczki- na pewno sie uda!

Zauważyłam że co raz gorzej mi się schylac. Pewnie już gdzieś nad pepkiem i to dlatego.
Ja to nie mogę uwierzyć że to już prawie połowa. Ale to zlecialo

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ania / to wstaw nam fotkę brzusia ;-)
Kasia / ja tez byłam w Barcelonie to jest najpiękniejsze miasto jakie widziałam ale byłam z mężem sama rok temu tydzień w sierpniu .



Napisane na iPhone 6 w aplikacji Forum BabyBoom
MILENA[emoji173]️12/09/2016, 3,9kg
3i49df9hh1q9sbo3.png
 
Mam taką znajoma która mieszka w Berlinie i jak przyjeżdża na święta to zawsze kupuje coś tosi i jej siostra też. I zawsze miałam problem co kupić dla ich synów a w tym roku kupiłam im książeczki takie poznawcze odpowiednie do wieku. Myślicie że może być jako drobny prezent?

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Lekarz mi każe leżeć. W sumie to nie wiem, czy się coś złego dzieje. Oprócz tych plamień, bóli i krwawienia na początku teraz jest chyba ok. Ciąża rozwija się prawidłowo. Na początku mówił, że do 13 tyg mam leżeć. Na prenatalnych dowiedziałam się że to łożysko jest na przedniej ścianie i nisko wiec trzeba obserwować, czy się podniesie, bo wysiłek może powodować uszkadzanie naczyń w łożysku i ona też powiedziała żeby raczej leżeć.
Na ostatniej wizycie zapytałam swojego dr czy mogę więcej chodzić to w sumie nie odpowiedział jednoznacznie. Powiedział, że nie tak od razu cokolwiek to ma znaczyć. Jak jadę na wizytę i pochodzę dłużej albo posiedzę to mnie boli brzuch i napina się. Teraz mi zmniejszył dawkę leków i częstotliwość to jakby bardziej czuję ból w podbrzuszu i te napięcia mam. Ja i tak trochę ryzykuję bo nie biorę tej nospy. Sama się przechadzam tak po domu. Jak szukałam torebki żeby prezent dla M zapakować i musiałam przykucnąć to potem nie było fajnie ;)
Już sama nie wiem... Wiem że trzeba mieć siłę żeby urodzić i ogólnie mięśnie i stawy mi ucierpią przez to leżenie. Już nie mówiąc o tym że psychicznie to nie jest komfortowa sytuacja...

Ja do poprzedniej ciąży podeszłam całkiem na luzie. Zawsze uważałam że ciąża to nie choroba i nie ma się co cackać. Zachowywałam się jak zwykle dużo pracowałam bo z jednej pracy do drugiej i wracałam do domu wieczorem i na imprezie z tańcami byliśmy z M. Mama mi potem wypomniała, że w ciąży trzeba było się oszczędzać a i od męża też usłyszałam, że to przez pracę. W efekcie po poronieniu z jednej pracy zrezygnowałam.

Może nie powinnam tak pisać i myśleć ,ale dla mnie ta ciąża to poświecenie. Mocno wierzę, że tym razem będzie dobrze, musi być dobrze.
 
A co do Świąt to też lubię takie rodzinne i zdobienie domu i spotkania z rodziną. Ale jak mam opcję ja leże nie przygotowana bo bez choinki i smakołyków a oni przychodzą wystrojeni i te słuchanie jaka to ja biedna ,że tak muszę leżeć, jak to schudłam, jaka blada albo milion opowieści, że ta albo tamta to takie problemy miała i cała ciążę leżała i to w szpitalu.... to wolę z mężem.
 
reklama
Ja byłam na południu Hiszpanii, ale Barcelona mi się marzy :)
Książka to zawsze dobry prezent też tak sądzę.
Ola czyli prace nad salonem trwają w najlepsze.
Ja już sobie wymyślam jakie meble do kuchni bym chciała, bo mamy takie stare i kompletnie do niczego nie pasują.
 
Do góry