Ja znam dziewczyny co podają tylko gerberki. Typowo z lenistwa. Same się krzywią jak to spróbują, a dziecku dają.
Podobno jak się nie karmi piersią albo krótko, to normalne jedzenie wprowadza się już od 4 miesiąca. Tzn bez kiszonek itd.
Ja planuję własne wyżywienie podawać, bo mam to szczęście, że mam duży ogród i dużo różnych drzew owocowych, trochę warzyw, sąsiada co ma pole i handluje warzywami. Do dziczyzny też mam mam dostęp . Grzech nie korzystać.
Podobno jak się nie karmi piersią albo krótko, to normalne jedzenie wprowadza się już od 4 miesiąca. Tzn bez kiszonek itd.
Ja planuję własne wyżywienie podawać, bo mam to szczęście, że mam duży ogród i dużo różnych drzew owocowych, trochę warzyw, sąsiada co ma pole i handluje warzywami. Do dziczyzny też mam mam dostęp . Grzech nie korzystać.