reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mała kruszyna urodzona 39tydz.

Zapytam was jeszcze o jedno. W moim brzuchu dzidzia miała bardzo mało miejsca (aczkolwiek wody płodowe były w normie). Po urodzeniu stopki ma tak bardziej do siebie ułożone-tak musiały być ściśnięte. W sumie w szpitalu nic nie mówili odnośnie jakiejś wady. Chyba to powinno samo minąć, ewentualnie po jakiś ćwiczeniach?
Czy któraś mama miała podobny problem i kozę się wypowiedzieć?
U nas tak było trochę. W szpitalu, a potem położna i pediatra nic na to nie mówili, ale przy usg bioder ortopeda nam powiedział, że można robić masażyk. Córka potem była długo pod kontrolą fizjo (z innego zupełnie powodu), który niczego się nie dopatrzył. Mało miejsca też musiała chyba mieć, bo źle się ułożyła i nie mogła wyjść, a była dość duża...

Jeśli pediatra czy położna nie będą się tego czepiać, a potem ortopeda, to nie ma co się martwić.
 
reklama
Zapytam was jeszcze o jedno. W moim brzuchu dzidzia miała bardzo mało miejsca (aczkolwiek wody płodowe były w normie). Po urodzeniu stopki ma tak bardziej do siebie ułożone-tak musiały być ściśnięte. W sumie w szpitalu nic nie mówili odnośnie jakiejś wady. Chyba to powinno samo minąć, ewentualnie po jakiś ćwiczeniach?
Czy któraś mama miała podobny problem i kozę się wypowiedzieć?
Ja miałam coś trochę w ten deseń. Mój syn też nie miał za wiele przestrzeni (jestem niska i mam podobno jeszcze bardzo krótką macice) a wdał się w swojego tatę i urodził się bardzo szczupły ale długi (3200 waga, 57 cm). Nóżki miał ułożone tak, jakby siedział po turecku, trochę mu się krzyżowały w stawach skokowych, w związku z tym stopy też były "do siebie". W szpitalu neonatolog nic na to nie powiedziała, ale po moim domaganiu się konsultacji z fizjoterapeutą, przyszła pani fizjo i zaleciła, żeby pomiędzy te nóżki wsadzać mu podczas snu na boku taki wałeczek ze zwiniętej tetrowej pieluszki, żeby trochę te nóżki od siebie odwodzić. W zasadzie na przełomie 1/2 miesiąca życia te nogi jakoś się nam rozprostowały do prawidłowego układu bez jakichś większych interwencji poza tym właśnie wałeczkiem
 
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
Mój mąż jak się urodził (w terminie) to ważył 2,5 kg. Teraz to wysoki, zdrowy mężczyzna.
 
Do góry