reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża biochemiczna

Mój lekarz powiedział, że takie poronienia są bez przyczyny, chyba że się notorycznie powtarzają. Po prostu zarodek był wadliwy i to się zdarza nawet w przypadku 50% wszystkich ciąż (często jest nieświadome, bo nie każdy robi tak wcześnie testy). Na pewno trzeba o siebie dbać, ale też nie ma co się poddawać. Jeśli raz nam się udało to kolejny raz też się uda :)
ja zaczynam kurację z mleczkiem pszczelim i pyłkiem ;) w tamtym cyklu dobrze to wpłynęło na owulację, miałam dwa pęcherzyki ;)
 
reklama
Mój lekarz powiedział, że takie poronienia są bez przyczyny, chyba że się notorycznie powtarzają. Po prostu zarodek był wadliwy i to się zdarza nawet w przypadku 50% wszystkich ciąż (często jest nieświadome, bo nie każdy robi tak wcześnie testy). Na pewno trzeba o siebie dbać, ale też nie ma co się poddawać. Jeśli raz nam się udało to kolejny raz też się uda :)
Ja tydzień temu wyszłam ze szpitala, poronienie zatrzymane (zarodek obumarł w 6 tyg, dowiedziałam się o tym dwa tyg później). Najpierw wywoływanie tabletkami później jednak zabieg. Lekarze mówili ze 2/3 pierwszych ciaz tak się kończy. Jest to straszne ze tak często się to zdarza. Trzymam kciuki za nas wszystkie ❤️
 
Mój lekarz powiedział, że takie poronienia są bez przyczyny, chyba że się notorycznie powtarzają. Po prostu zarodek był wadliwy i to się zdarza nawet w przypadku 50% wszystkich ciąż (często jest nieświadome, bo nie każdy robi tak wcześnie testy). Na pewno trzeba o siebie dbać, ale też nie ma co się poddawać. Jeśli raz nam się udało to kolejny raz też się uda :)
Jakos mnie to podbudowuje :) tylko mój lekarz powiedział żeby poczekać z 2-3 miesiące z ciąża, a wszędzie czytam, że nie trzeba czekać po biochemicznej i jak to jest? 😵‍💫
 
Jakos mnie to podbudowuje :) tylko mój lekarz powiedział żeby poczekać z 2-3 miesiące z ciąża, a wszędzie czytam, że nie trzeba czekać po biochemicznej i jak to jest? 😵‍💫
jeśli sama się oczyściłaś i owulacja wystąpiła to nie ma przeszkód, a nawet lepiej jest się starać od razu ;) ja byłam na kontroli u gina owulacja była i kazał działać ;) jednak zostało 8 dni do @, ale czuję, że się nic nie zadziało ;) przy biochemicznej miałam lekkie mdłości tydzień przed @, więc nie wierzę w jakiś cud ;)
 
Jakos mnie to podbudowuje :) tylko mój lekarz powiedział żeby poczekać z 2-3 miesiące z ciąża, a wszędzie czytam, że nie trzeba czekać po biochemicznej i jak to jest? 😵‍💫
nie czekaj, działajcie. U mnie biochem był we wrześniu, staraliśmy się zaraz po, ale znowu był biochem w listopadzie, znowu od razu były starania i za 3 razem już się udało - mam 3 miesięcznego bobaska 😁👌
 
Do góry