reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Hahaha będziesz się jeszcze z tego śmiać, zobaczysz [emoji14] moja mama ma to samo i ostatnio mi jęczała, że mam za duży dekolt i cycki przewieje. Wyszła z tego ciekawa dyskusja:
- mamo, nie ma takiej jednostki chorobowej jak "zawiane cycki"
- ale możesz dostać zapalenia!
- tak, od złego stanika, złego karmienia, ale nie od wiatru
- tak, ty jesteś zawsze najmądrzejsza, ale czasem powinnaś mnie posluchac. Jestem starsza!
- a ile karmiłas? Nie rozdrabniaj się, może być łącznie - mnie i Iwone
- no łącznie to bedzie ze dwa lata...
- ok, to daj znać jak będziesz miała taki staż jak ja [emoji14]
To jakbym słyszała moją mamę , tylko u nas co gorsza taka rozmowa wyszła przy babci to już w ogóle . Co ja tam wiem o życiu , one wychowywały po troje dzieci to wiedzą . Babcia jeszcze dorzuciła swoje żebym nie piła za dużo wody bo będę miała za dużo pokarmu . I tu już mi brakło słów żeby im obu próbować przegadać .
 
No na pewno! I na 100% zrobiłaś to na złość mamusi. Beznadziejna z Ciebie matka i co ty w ogóle wiesz o życiu :-D
Moja matka też mnie wpienia. Kuźwa ostatnio ją zrypałam że leci do młodego jak ja akurat coś robię i ten jojczy. Lepiej.. Jakiś czas temu nacycanego młodego bachnęłam do leżaka i sobie grzecznie świat podziwiał a ta go na rączki to ten wrzask... i pieprzyła się potem z Nim na tych rączkach bo nie szło go ululać bo dla niego branie na ręce rowna się cyc lub spacer. A tu ani to ani to. Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.
Ale ona tak ze wszystkim a starszych przez to mi rozbejdała strasznie.
Ja mówię mojej że póki dziecko leży sobie spokojnie i nie płacze to nie bierzemy na ręce bo po co . On tylko kwęknie a ona już go nosi . Mnie też to wkurza .
 
A my mielismy upojna noc.we dwoje- ja i syn. Tatus w pokoju obok, bo bierze go przeziebienie, a my cala noc w lozku. Karmilam dwa razy na spiocha, potem dopiero rano ok.8. Wyspana jestem i gotowa do dzialania. Tylko, ze mlody znowu na piersi wisi...
Dziewczyny, tu szczegolnie czule spogladam w kierunku Ani, poradzcie co zrobic, zeby mlodziak sie lepiej najadal. Ewidentnie rano i po poludniu nie moze sie najesc. To popoludniowo-wieczorne karmienie zwykle sie konczy dokarmianiem mm. Nie mam kiedy odciagnac, bo on ciagle na cycu. Jedyna mozliwosc jest w nocy, ale jestem nieprzytomna i potykam sie o wlasne nogi, przysypiam podczas karmienia. Zreszta, jak wczoraj sciagalam ok 23.30 to sciagnelam tylko ok. 30ml pokarmu, a taka porcja to on sie nie naje(wczesniej jednorazowo sciagalam po 50-60ml). Chcialabym go moc nakarmic do syta, bo jestwm przekonana, ze on tak dlugo ssie, bo jest glodny, a nie dla zabawy czy bliskosci.
O to fajną miałaś noc , trochę odpoczęłaś pewnie bo nie trzeba było wstawać co chwilkę :) Ja małego biorę do łóżka dopiero jak S. idzie do pracy czyli koło 7 . A też czasem miałabym ochotę go położyć i cycać na śpiocha :)
 
Musze dodac, ze moja mama, ktora karmila nas wszystkich piersia nie wymadrza sie na ten temat i generalnie przyznaje, ze duzo w kwestii opieki nad dziecmi sie pozmienialo wiec tu do niej nie mam zastrzezen ;). I generalnie jak nie interesowala sie ciaza, to dzwoni regularnie pytac o wnuka.
No i super podejście :) oczywiście fajnie jak mama jest zainteresowana wnukiem , gorzej jak udziela rad odnośnie diety i karmienia . Bo przez te lata kiedy same miały dzieci sporo się zmieniło .
 
Ja miałam jednego. Wybrałam czopki Procto-Glyvenol i smarowałam maścią tej samej firmy. To się wchłonął.

Właśnie ja coś tam czułam ze mnie boli jak siedziałam a dziś po dwójce krew na papierze. Tak odrobine. Idę później i jest dalej. Teraz już nie. Wchodząc w szczegóły to zmacalam i faktycznie inaczej tam jest. No i boli mnie tyłek. I nie wiem czy coś z tym działać, czy do lekarza ani do jakiego
 
reklama
A ja wzięłam Ule pod pachę i poszłam spać. Na śpiocha cyca dałam i dalej spałyśmy.
40 minut drzemki. Ale zawsze to coś bo po nocce byłam nie do życia.
Wezmę jeszcze apapa żeby głowa nie bolala i wstaje powoli.
Ula jeszcze coś tam dosypia u mnie na brzuchu ale muszę ziemniaki obrać i wstawić. Mięso i sos mam z wczoraj.
Pogoda dalej taka sama. drzewa aż się uginają od wiatru !
Aaa i nie mam prądu. Do 16:00 słupy robią więc słychac tylko wiatr i cykanie zegara.
Wrócą chłopaki to zrobi się głośniej napewno
Ja też zasnęłam z moim małym i od razu mi lepiej bo przez tą pierś nie spałam pół nocy . Ogrzewam pierś i czekam aż się dobudzi żeby znów go nakarmić .
 
Do góry