KatarzynaCarmen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 434
Super pięknie i jak szybko w sumie w ile dni wam to zeszło?Słaby aparat mam niestety ale jest dużo lepiej kilka krostek zostałoZobacz załącznik 903972Zobacz załącznik 903973
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super pięknie i jak szybko w sumie w ile dni wam to zeszło?Słaby aparat mam niestety ale jest dużo lepiej kilka krostek zostałoZobacz załącznik 903972Zobacz załącznik 903973
Ogólnie miała to jakieś 2,5 tygodniaSuper pięknie i jak szybko w sumie w ile dni wam to zeszło?
To jakbym słyszała moją mamę , tylko u nas co gorsza taka rozmowa wyszła przy babci to już w ogóle . Co ja tam wiem o życiu , one wychowywały po troje dzieci to wiedzą . Babcia jeszcze dorzuciła swoje żebym nie piła za dużo wody bo będę miała za dużo pokarmu . I tu już mi brakło słów żeby im obu próbować przegadać .Hahaha będziesz się jeszcze z tego śmiać, zobaczysz [emoji14] moja mama ma to samo i ostatnio mi jęczała, że mam za duży dekolt i cycki przewieje. Wyszła z tego ciekawa dyskusja:
- mamo, nie ma takiej jednostki chorobowej jak "zawiane cycki"
- ale możesz dostać zapalenia!
- tak, od złego stanika, złego karmienia, ale nie od wiatru
- tak, ty jesteś zawsze najmądrzejsza, ale czasem powinnaś mnie posluchac. Jestem starsza!
- a ile karmiłas? Nie rozdrabniaj się, może być łącznie - mnie i Iwone
- no łącznie to bedzie ze dwa lata...
- ok, to daj znać jak będziesz miała taki staż jak ja [emoji14]
Ja mówię mojej że póki dziecko leży sobie spokojnie i nie płacze to nie bierzemy na ręce bo po co . On tylko kwęknie a ona już go nosi . Mnie też to wkurza .No na pewno! I na 100% zrobiłaś to na złość mamusi. Beznadziejna z Ciebie matka i co ty w ogóle wiesz o życiu
Moja matka też mnie wpienia. Kuźwa ostatnio ją zrypałam że leci do młodego jak ja akurat coś robię i ten jojczy. Lepiej.. Jakiś czas temu nacycanego młodego bachnęłam do leżaka i sobie grzecznie świat podziwiał a ta go na rączki to ten wrzask... i pieprzyła się potem z Nim na tych rączkach bo nie szło go ululać bo dla niego branie na ręce rowna się cyc lub spacer. A tu ani to ani to. Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.
Ale ona tak ze wszystkim a starszych przez to mi rozbejdała strasznie.
O to fajną miałaś noc , trochę odpoczęłaś pewnie bo nie trzeba było wstawać co chwilkę Ja małego biorę do łóżka dopiero jak S. idzie do pracy czyli koło 7 . A też czasem miałabym ochotę go położyć i cycać na śpiochaA my mielismy upojna noc.we dwoje- ja i syn. Tatus w pokoju obok, bo bierze go przeziebienie, a my cala noc w lozku. Karmilam dwa razy na spiocha, potem dopiero rano ok.8. Wyspana jestem i gotowa do dzialania. Tylko, ze mlody znowu na piersi wisi...
Dziewczyny, tu szczegolnie czule spogladam w kierunku Ani, poradzcie co zrobic, zeby mlodziak sie lepiej najadal. Ewidentnie rano i po poludniu nie moze sie najesc. To popoludniowo-wieczorne karmienie zwykle sie konczy dokarmianiem mm. Nie mam kiedy odciagnac, bo on ciagle na cycu. Jedyna mozliwosc jest w nocy, ale jestem nieprzytomna i potykam sie o wlasne nogi, przysypiam podczas karmienia. Zreszta, jak wczoraj sciagalam ok 23.30 to sciagnelam tylko ok. 30ml pokarmu, a taka porcja to on sie nie naje(wczesniej jednorazowo sciagalam po 50-60ml). Chcialabym go moc nakarmic do syta, bo jestwm przekonana, ze on tak dlugo ssie, bo jest glodny, a nie dla zabawy czy bliskosci.
No i super podejście oczywiście fajnie jak mama jest zainteresowana wnukiem , gorzej jak udziela rad odnośnie diety i karmienia . Bo przez te lata kiedy same miały dzieci sporo się zmieniło .Musze dodac, ze moja mama, ktora karmila nas wszystkich piersia nie wymadrza sie na ten temat i generalnie przyznaje, ze duzo w kwestii opieki nad dziecmi sie pozmienialo wiec tu do niej nie mam zastrzezen . I generalnie jak nie interesowala sie ciaza, to dzwoni regularnie pytac o wnuka.
Ja miałam już przed ciąża takiego małego , a w trakcie porodu wyszedł mi drugi dość spory ale nim wróciłam do domu to sam się wchłonął i został tylko ten co wcześniej . Wybieram się z nim do proktologa bo jest czas że nie boli a jest że boli i krwawi .Która miała hemoroidy ? Trza mi doradzić
Ja miałam jednego. Wybrałam czopki Procto-Glyvenol i smarowałam maścią tej samej firmy. To się wchłonął.
Ja też zasnęłam z moim małym i od razu mi lepiej bo przez tą pierś nie spałam pół nocy . Ogrzewam pierś i czekam aż się dobudzi żeby znów go nakarmić .A ja wzięłam Ule pod pachę i poszłam spać. Na śpiocha cyca dałam i dalej spałyśmy.
40 minut drzemki. Ale zawsze to coś bo po nocce byłam nie do życia.
Wezmę jeszcze apapa żeby głowa nie bolala i wstaje powoli.
Ula jeszcze coś tam dosypia u mnie na brzuchu ale muszę ziemniaki obrać i wstawić. Mięso i sos mam z wczoraj.
Pogoda dalej taka sama. drzewa aż się uginają od wiatru !
Aaa i nie mam prądu. Do 16:00 słupy robią więc słychac tylko wiatr i cykanie zegara.
Wrócą chłopaki to zrobi się głośniej napewno