K
Kkk88
Gość
Czy tylko ja w pracy dziś??
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ja lubie gotować i mogłabym codziennie tylko niestety mieszkamy z tesciami i kuchnia nieraz zajęta, nieraz te garnki które potrzebuję a zostaja same małe "psity" w ktorych nijak wstawić zupę. Chcemy kupić dla siebie garnki ale te też były kupione pod nas a dokladnie z pieniędzy naszych slubowych ktore dostalismy to teściowa nie bardzo umie o nie dbać i wyglądają tragicznie, a przecież nie będę za każdym razem po niej czyścic...@Kasiulka9 mi teraz najbardziej odpowiada herbata czerwona i zielona. Z córka w ciąży też nie piłam kawy bo mi śmierdziała.
Od kilki dni ma meega ochotę na grzane wino [emoji23]
A teraz odwieczne pytanie - co na obiad? Chyba pójdę na łatwiznę i zamówie coś córce bo na samo myśl o gotowaniu już mi niedobrze
Ooo to doskonale sie rozumiemy!!@Mimi93 też lubię gotować ale teraz jak tylko coś robię to mi niedobrze a dziś chyba jakieś nasilenie.
Oo to widzę, że Twoja tesciowa tak jak moja lubi porządki hehe. Gdy mieszkaliśmy z nimi to wiecznie byla obrażona że wnuczka do nich na dół nie przychodzi. Nie dawała tam córki bo raczkowała a u nich podłoga się kleila i jak przeszlaś w skarpetach to byly czarne...
No tak.. bo oni są tacy młodzi i wszystko im się należy.. też znam takie historie niestety.. na miejscu rodziców to bym ich wyrzuciła tak szybko jak się sprowadzili..Dzień dobry Widzę od rana dobre tematy ehhe.
Ja mam na obiad sos z mięsem, babcia podrzuciła. Fajnie mieszkac tak, że obok ma się babcie, piętro niżej rodziców,... [emoji16]
Historie mieszkaniowe, rodzinne... Ja większych problemów nie mam. Mieszkamy sami, mamy rodziców z tych niezbyt wtracajacych się.
Jednak znam historie z drugiej strony. Gdzie to para z dzieckiem mieszka u jego rodzicow. Pracują, nie płacą za nic, nie sprzątają nic poza swoim pokojem gdzie jest wieczny bajzel, a odkąd się "obrazili" na rodziców to gotują sami. Jednak nigdy nie sprzątają. Kuchenka po smażenia w tłuszczu, kubki zestawione koło ekspresu, nawet nie w zlewie, patelnie brudne, tłuste rzucone. A do tego dziadki maja być wiecznie dyspozycyjni do opieki nad wnukiem, bo jak rano wstanie i powie "nie chce iść do przedszkola" to nie idzie.
Ale cóż... Może kiedyś się zdziwia w zetknięciu z prawdziwym, samodzielnym, dorosłym życiem.
Sporo km, sporo.Nikt Ci nie mówi i nie pyta co i jak. Moja nie tyle co mi, najbardziej chce wszystkie info od mojego męża, a jak nie powie, to pada stwierdzenie że ma tajemnice przed matka.Dobrze że moja mieszka 1600km ode mnie.. Ale już zapowiedziałam że dziecka tam nie dam..
Ja uwielbiam gotować i ostatnio nawet się dowiedziałam od teścia i męża że w ciąży mi się smak poprawił
Ps..czy wam też zaczynają wpadać włosy..