Człowiek człowiekowi nierówny i praca która wykonuje nie ma znaczenia.I co do pracy urzędników - wyzywajcie na czym świat stoi za niekompetencję, za brak wiedzy, za brak pomocy, za brak informacji - ale nie za chu..we przepisy na których musimy pracować i z którymi nie zawsze się zgadzamy.
reklama
Wtedy to możesz już nie pamiętać czy siku zrobiłaśDokładnie. Jak będę stara i zniedołężniała, to nie będę wspominać, że miałam najczystszy parkiet na osiedlu i zawsze dwudaniowy obiad. A moje dzieci nie będą mnie pamiętać jako ta nawiedzoną, jeżdżąca wciąż na szmacie, tylko to, że miałam czas się z nimi bawic
18grudzien
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 3 318
Wracając szybkohej, ja bede teraz rzadziej zaglądać bo oddałam telefon do naprawy :/ a kompa nie zawsze mam czas odpalić. Także trzymajcie się w razie jakby było ustlone jakieś spotkanie dla Warszawianek to goj powiadom mnie smsem, dzięki
Ja też nie pamiętam żebym z mamą coś robiła mimo że ona nigdy nie była specjalnie porządnicka. Ale np. moja babcia była bardzo czysta i dziadek też i mimo tego mieli czas i siły na zabawy ze mną i b. mile to są wspomnienia.Moja mama też tak miala. I ja też kiedyś, ale uświadomiłam sobie, że nie mam ANI JEDNEGO wspomnienia zabawy z mamą. No nie przypominam sobie, żeby się kiedykolwiek ze mną bawiła.
Ja mam nerwicę natręctw i jestem nieszczęśliwa w bałaganie i wtedy chodzę zła i łatwo mnie zirytowac. A gdy mam czysto to lepiej mi w głowie. Dzieci nie zaniedbuje z tego powodu bo sprzatanie nigdy nie jest ważniejsze od nich...
Kiedyś pracownicy OPSu skrytykowali że nienaturalnie czysto. Ze jak w katalogu z meblami... Tylko że na codzień zawsze coś tam leży nie na swoim miejscu. No i nauczyłam się mantrowac ze burdello w pokoju dzieci mnie nie zabije.
Mama7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2018
- Postów
- 2 455
Człowiek człowiekowi nierówny i praca która wykonuje nie ma znaczenia.
Dokładnie.. ja na początku swojej "kariery" pracowałam w ZUS... pomagałam tym ludziom jak moglam, zmierzyc sie z całą papierologią. Czesto sama wypelnialam te dokumenty bo bylo szybciej. Wiecznie ludzie przynosili mi czekoladki itp bo pieniędzy od nich za to wziąść nie mogłam. Pracowałam za grosze. Nie życzę nikomu takiej pracy. W dodatku standardy wypełniania dokumentów zmieniały się tak często, że raz wypełnioną deklaracja w której pominięte było dane pole była poprawna, a za 2 lata trzeba było postawić tam krzyżyk.. No brak słów.. bo jeśli raz przyjęłam dokument jako poprawny ( według obowiązujących wówczas standardow) to jak za 2 lata powiedzieć temu samemu czlowiekowi, że to jest do poprawki i nie mogę na tej podstawie rozliczyć jego konta??? Nielogiczne przecież. Także ja nie zazdroszczę nikomu jego pracy. Każdy ma taką na jaką sam się zgodził pracować.
Jak się stamtąd zwalnialam to nawet moi rodzice mówili mi że przecież państwowa, pewna itp.. Ale moje sumienie nie dawało mi tam pracować, bo jak tym ludziom w oczy patrzeć to raz, a drugie, za takie pieniądze to w życiu niczego bym się nie dorobiła .
helenka_22
Fanka BB :)
Witajcie
Dawno mnie nie było
Przeprowadzaliśmy się.....
Szczęście nam popsuła wczorajsza sytuacja- najstarsza córka zatruła się czadem.
Ledwo ja odratowalismy.
Leży w szpitalu.
Wina było źle składowana tzw.szlaka z kotłowni,bo w pomieszczeniu bezpośrednio w pionie pod nasza łazienka. A że do tej pory w naszym mieszkaniu nikt nie mieszkał nie było wiadomo że tak się dzieje.
Ja z córką w szpitalu. Mąż wezwał straż - u nas 450 jednostek,u sąsiada na gorze 200 a w tym pomieszczeniu w kotłowni zabrakło miernika......
Cieszę się że mojemu dziecku nic nie jest. Udało się w czas zareagować. Aurorze i Mai też nic nie jest. Nie były narażone... Ale gdybyśmy nie zaniepokoili się że Asia dlugo nie wychodzi.....nie chcę myśleć.
Dawno mnie nie było
Przeprowadzaliśmy się.....
Szczęście nam popsuła wczorajsza sytuacja- najstarsza córka zatruła się czadem.
Ledwo ja odratowalismy.
Leży w szpitalu.
Wina było źle składowana tzw.szlaka z kotłowni,bo w pomieszczeniu bezpośrednio w pionie pod nasza łazienka. A że do tej pory w naszym mieszkaniu nikt nie mieszkał nie było wiadomo że tak się dzieje.
Ja z córką w szpitalu. Mąż wezwał straż - u nas 450 jednostek,u sąsiada na gorze 200 a w tym pomieszczeniu w kotłowni zabrakło miernika......
Cieszę się że mojemu dziecku nic nie jest. Udało się w czas zareagować. Aurorze i Mai też nic nie jest. Nie były narażone... Ale gdybyśmy nie zaniepokoili się że Asia dlugo nie wychodzi.....nie chcę myśleć.
Ja mam tak, że przeżyłam trochę porodu naturalnego i cc i w sumie i jeden i drugi mnie przeraża. Różnie może być, mi po cc było bardzo ciężko.. z drugiej strony nie mogłam urodzić naturalnie i nie wiem czy w ogóle jestem w stanie czy mam jakaś lewa budowę... nie wiem kto by potrafił sprawić bym się nie bała
Rozumiem, kazdy organizm inny. Mi sie jednak wydaje ze cc jest „pewniejsze”, „bardziej przewidywalne”, no i na pewno mniej bolesne..
Dziewczyny - tak z innej beczki. Jakie macie torebki na wyjscie z dzieckiem. Czy to w gości czy np. przychodnia? Tak żeby zapakować pieluchę chusteczki i ewentualnie mleko? szukam czegoś normalnego nie typowo mamowego ale za to pojemnego i wygodnego i myślę o dużej fajnej listonoszce. Ale jeszcze nie znalazłam
Ja wybralam torbe firmy Lassig, ktora sie nazywa „torba do przewijania”- jest pojemna, mozna ja przypiac do wozka, ladnie sie prezentuje.
reklama
Mama7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2018
- Postów
- 2 455
O matko współczuję.. dobrze ze jednak nic się nie stało. Niech wraca do zdrowia jak najszybciej..Witajcie
Dawno mnie nie było
Przeprowadzaliśmy się.....
Szczęście nam popsuła wczorajsza sytuacja- najstarsza córka zatruła się czadem.
Ledwo ja odratowalismy.
Leży w szpitalu.
Wina było źle składowana tzw.szlaka z kotłowni,bo w pomieszczeniu bezpośrednio w pionie pod nasza łazienka. A że do tej pory w naszym mieszkaniu nikt nie mieszkał nie było wiadomo że tak się dzieje.
Ja z córką w szpitalu. Mąż wezwał straż - u nas 450 jednostek,u sąsiada na gorze 200 a w tym pomieszczeniu w kotłowni zabrakło miernika......
Cieszę się że mojemu dziecku nic nie jest. Udało się w czas zareagować. Aurorze i Mai też nic nie jest. Nie były narażone... Ale gdybyśmy nie zaniepokoili się że Asia dlugo nie wychodzi.....nie chcę myśleć.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 319 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: