reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Cześć dziewczyny.
Witam się rano..
Klaudia kręciła się całą nockę.. nie chciała spać. Chyba że na tzw kotwicy.. teraz zresztą też tak leży. Tylko wtedy spokój..
Mąż też śpi z synem aktualnie, więc taką nockę nam dzieci zrobiły.

Co do zabaw z rodzicami -to kiedyś chyba tak nie było. Moi rodzice nie bawili się ze mną. Ale miałam brata w tym samym wieku i siostrę rok młodszą to mieliśmy swoje towarzystwo. Pamiętam że nam tata czytał.. że mieli dla nas czas, wspólne rozmowy i posiłki. Wspólne gry planszowe i szachy. Ale to raczej z tatà.
Teraz mam dobry kontakt z obojgiem i nie brakuje mi tych wspólnych zabaw z nimi. Mieszkaliśmy w domu z podwórkiem, i tam się zwykle bawiliśmy. Fajnie wspominam swoje dzieciństwo.
Dawid był sam i szukał towarzystwa od początku. Gramy z nim w gry, czasem sienpobawie lego, czytamy. Ale sa zabawy do których nie jestem w stanie cię zmusić
Np teraz faza na czołgi, zolniezyki i strzelanie.. nie ma mowy abym się z nim w to bawiła.. wojna to coś strasznego dla mnie i nie jestem w stanie się przestawić..

Chloe -moja szwagierka też widziała Klaudię przez pół godziny jak tylko wróciliśmy że szpitala. A mieszka obok z teściami..
Natomiast moja zapracowana siostra nie widziała jej ani razu.. mocno się zastanawiamy bo miała być potencjalna matką chrzestną.. nawet jaj o tym powiedziałam jak dowiedziałam się że będzie dziewczynka..
Mój drugi brat już 2 razy miał przyjechać i odwoływać wizytę bo mają rocznego synka i tamten ciągle chory.
Ja mam tak samo za zabawa z synem. Nie we wszystko lubie i on wie, ze jak klocki to mama nie lubi, ale tata uwielbia. A jak ksiazeczki czy jakies pogadanki czy zabawa w szpital ( uwielbia teraz) to mama :) moj starszy tez dzis z nami spal do pierwszej pobudki mlodego i go wtedy maz przeniosl.
My dzis chrzciny, takze milego dnia
 
reklama
Witajcie

Dawno mnie nie było
Przeprowadzaliśmy się.....
Szczęście nam popsuła wczorajsza sytuacja- najstarsza córka zatruła się czadem.
Ledwo ja odratowalismy.
Leży w szpitalu.

Wina było źle składowana tzw.szlaka z kotłowni,bo w pomieszczeniu bezpośrednio w pionie pod nasza łazienka. A że do tej pory w naszym mieszkaniu nikt nie mieszkał nie było wiadomo że tak się dzieje.
Ja z córką w szpitalu. Mąż wezwał straż - u nas 450 jednostek,u sąsiada na gorze 200 a w tym pomieszczeniu w kotłowni zabrakło miernika......

Cieszę się że mojemu dziecku nic nie jest. Udało się w czas zareagować. Aurorze i Mai też nic nie jest. Nie były narażone... Ale gdybyśmy nie zaniepokoili się że Asia dlugo nie wychodzi.....nie chcę myśleć.
Jezu jak wam współczuję! Nie wyobrażam sobie co czułas,!!! Trzymajcie się
 
No chciałabym iść spać. Północ się zbliża. Co do krechy na brzuchu to mam bardzo jeszcze widoczna i wokół pępka mam takie brązowe. Wygląda jakbym się nie myla.
A za 50min Kaśka będzie miała 10 tygodni.
A tak z innej beczki. Czy któraś z Was starała się o orzeczenie o niepełnosprawności dziecka? Dużo z tym zachodu? Bo ja nawet nie wiem od czego zacząć
No my się staramy :-D .
1. Cała dokumentacja medyczna musi być wyciągnięta. Idziesz do tych placówek gdzie dziecko się leczy i leczyło i prosisz o kserokopię dokumentacji medycznej to jest płatne wg. cennika placówki. Czeka się tydzień/dwa
2. Jeśli dziecko uczące dobrze mieć opinię ze szkoły/przedszkola pedagoga, psychologa, wychowawcy im więcej tym lepiej.
3. Na stronach Wydziału do Orzekania o niepełnosprawności masz taki dokument do druku i wypełnienia że ubiegasz się o orzeczenie jako rodzic dla dziecka.
To wszystko zanosisz do WOON. I czekasz na komisję tydzień lub dłużej. Na komisji lekarz "bada" dziecko. I potem pocztą przysyłają decyzję. Nam negatywną :/ oczywiście można a nawet trzeba się odwoływać.
 
A ja nie przepadam za zabawami. Puzzle ulozyc to jeszcze tak ale jakies potwory czy zabawy klockami i wcielanie sie w jakies role nieeeeee...
Teraz juz sa duzi ale i tak chca czasem naszevo towarzystwa. Glownie wieczorem.
My juz po karmieniu jednym. Rozbudzilam sie. Mialysmy dzien na obrotach. Niedziela tez sie zapowiada ale cos pogoda ma byc slaba...

A no i pytanie czy wasze dzieci jak nie spia to leza czy wiecznie jojcza jak moja???? Normalnie marudera jakich malo...rzadko kiedy polezy sama 10min
Zależy. Czasem nie chce leżeć i się sobą zająć. Czasem nawet 1h do 2h leży, gada, rozgląda się...
 
reklama
Witajcie

Dawno mnie nie było
Przeprowadzaliśmy się.....
Szczęście nam popsuła wczorajsza sytuacja- najstarsza córka zatruła się czadem.
Ledwo ja odratowalismy.
Leży w szpitalu.

Wina było źle składowana tzw.szlaka z kotłowni,bo w pomieszczeniu bezpośrednio w pionie pod nasza łazienka. A że do tej pory w naszym mieszkaniu nikt nie mieszkał nie było wiadomo że tak się dzieje.
Ja z córką w szpitalu. Mąż wezwał straż - u nas 450 jednostek,u sąsiada na gorze 200 a w tym pomieszczeniu w kotłowni zabrakło miernika......

Cieszę się że mojemu dziecku nic nie jest. Udało się w czas zareagować. Aurorze i Mai też nic nie jest. Nie były narażone... Ale gdybyśmy nie zaniepokoili się że Asia dlugo nie wychodzi.....nie chcę myśleć.
O ja pier..le!
To w łazience ona zasłabła tak?
Kurde aż mi łzy w oczach stanęły... Dobrze że nic się jej nie stało... Nie wiem co Ci napisać... To po prostu straszne.
 
Do góry