AgulaK82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2018
- Postów
- 1 241
Daj znać jak będziesz już coś wiedziała, biedny Miki [emoji30]Brak miejsc na żwirki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Daj znać jak będziesz już coś wiedziała, biedny Miki [emoji30]Brak miejsc na żwirki
Jak by co to sorki że komuś się wpycham w kolejkę [emoji12][emoji12][emoji12]No ja wiem... Ale jakoś trzeba się doturlać do końca.. Coraz mniej przyjemne jest to czekanie kiedy tak wszystkie dziewczyny wokół rodzą
No to, że tak powiem: przegłosowane Też zamówię Velvet. Ładniejsze i praktyczniejsze. Niech tylko najpierw Blancia się urodzi, bo już nie chce mi się z kolejnym kurierem ryzykować, że przyjedzie zaraz po tym jak ja pojadę na porodówkę.
O! To może Ty też nas przegonisz?
@dareczka1994 w następne ciąże zachodzimy tak, żeby termin nie wypadał na koniec miesiąca, dobra? To nie na moją cierpliwość haha
Ależ ja Ci z całego serducha życzę, żeby to było już jeżeli tylko jest na to szansa Już jest fajnie, bo każda z nas jest w bezpiecznym terminie. Tylko szkoda, że Twój mąż zdążył wyjechaćJak by co to sorki że komuś się wpycham w kolejkę [emoji12][emoji12][emoji12]
@RooibosGirl dzięki [emoji6] No szkoda ale co zrobić, jemu też pewnie łatwo nie jest że ja w szpitalu a on musi pracować [emoji30].Ależ ja Ci z całego serducha życzę, żeby to było już jeżeli tylko jest na to szansa Już jest fajnie, bo każda z nas jest w bezpiecznym terminie. Tylko szkoda, że Twój mąż zdążył wyjechać
Ale wystraszylas.. jaka fajna waga..Ehhh jestem jednak panikarą, choć zapewniali mnie na IP ze z ruchami nie ma żartów.
Mały tętno i wszystko ma dobrze. Rusza się mało ale ruchy są , mogę ich nie czuć ,, ten typ tak ma"...
Jutro i tak mam być na ktg i w piątek w szpitalu. Zbadali mnie odrazu i usg. Zero skurczy, zero rozwarcia a za 2 dni mam rodzic [emoji14]
Mały wazę już pomoc prawie 3900 (!)
Dziękuje Laski za słowa otuchy [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
Ja już nie wierzę temu co pokazuje usg.. 4 września mało co było widać i obliczanie wagi na tym etapie to już chyba duża loteria. Ogólnie 4.09 było 3000 g (od wizyty 7.08 skok o 1 kg), a teraz 18.09 po 2 tygodniach ok. 3270 g (w pierwszej chwili była wersja, że 3100 g). Pomiary z tego co sobie potem poczytałam na tej małej karteczce też już totalnie porozstrzelane, waga rośnie (i moja, i dziecka) a dziecko miejscami maleje@RooibosGirl dzięki [emoji6] No szkoda ale co zrobić, jemu też pewnie łatwo nie jest że ja w szpitalu a on musi pracować [emoji30].
A jeszcze z tego przejęcia tym szpitalem zapomniałam napisać że moja księżniczka wg usg około 3kg waży [emoji5] tak tak wiem to tylko usg i może ważyć mniej lub więcej [emoji12]
Czy będzie ważyć 3000 gram czy 4000 to mało ważne, najważniejsze by maleństwa nasze były zdrowe i bezpiecznie przyszły na świat [emoji5]Ja już nie wierzę temu co pokazuje usg.. 4 września mało co było widać i obliczanie wagi na tym etapie to już chyba duża loteria. Ogólnie 4.09 było 3000 g (od wizyty 7.08 skok o 1 kg), a teraz 18.09 po 2 tygodniach ok. 3270 g (w pierwszej chwili była wersja, że 3100 g). Pomiary z tego co sobie potem poczytałam na tej małej karteczce też już totalnie porozstrzelane, waga rośnie (i moja, i dziecka) a dziecko miejscami maleje
A weź nic nie mów Mi znów włącza się martwienie o to, żeby mała na pewno urodziła się cała i zdrowa. Strasznie miesza mi w głowie to, że od tylu miesięcy nie dało się podejrzeć buźki na usg. Wcześniej za każdym razem właśnie po zobaczeniu buźki byłam spokojniejsza, a potem skończyło się uspokajanie :/Czy będzie ważyć 3000 gram czy 4000 to mało ważne, najważniejsze by maleństwa nasze były zdrowe i bezpiecznie przyszły na świat [emoji5]
Niedługo zobaczysz jej buźke na żywo a wtedy to dopiero namiesza Ci w głowie bo będzie śliczną dziewczynką a wtedy przyjdą inne zmartwienia[emoji5][emoji5][emoji5]A weź nic nie mów Mi znów włącza się martwienie o to, żeby mała na pewno urodziła się cała i zdrowa. Strasznie miesza mi w głowie to, że od tylu miesięcy nie dało się podejrzeć buźki na usg. Wcześniej za każdym razem właśnie po zobaczeniu buźki byłam spokojniejsza, a potem skończyło się uspokajanie :/