reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2017

Czy jesteś za tym by zamknąć wątek wrześniówek ?

  • Tak

    Głosów: 22 50,0%
  • Nie

    Głosów: 15 34,1%
  • Nie mam zdania.

    Głosów: 7 15,9%

  • Wszystkich głosujących
    44
  • Ankieta zamknięta .
Paula cudowne wiesci [emoji5]
A ja po dzisiejszym dniu znów mam czarne myśli. Jestem w 9 tyg. a nie widziałam jeszcze serduszka. Ten mój lekarz oszalał z tym terminem kolejnej wizyty [emoji53] nawet na prywatne usg się nie dostane już teraz bo nie mają terminów [emoji53] tak bardzo bym chciała już być po usg i zobaczyć serduszko. ..
 
reklama
Paula cudowne wiesci [emoji5]
A ja po dzisiejszym dniu znów mam czarne myśli. Jestem w 9 tyg. a nie widziałam jeszcze serduszka. Ten mój lekarz oszalał z tym terminem kolejnej wizyty [emoji53] nawet na prywatne usg się nie dostane już teraz bo nie mają terminów [emoji53] tak bardzo bym chciała już być po usg i zobaczyć serduszko. ..
Sprobuj do innego lekarza.. Nie macie tam innych doktorow?
 
Nie wypiszą, nie martw się ..póki usprawiedliwiasz nieobecności nie mają prawa :) A tym bardziej, że dziecko przeżywa lęk separacyjny.
Dziekuje ci bardzo

2nn3w1d3vu1uo7f6.png
 
Paulaq super wiadomości. Chociaż jakiś pozytyw dzisiejszego dnia.

Nimitii nie wierzę!!! A masz zaufanie do tego gina u którego dzisiaj byłaś?? Może to znowu jakąś pomyłka??? Tak bardzo Ci tego życzę!

Kola, Wonderful za was też trzymam nadal kciuki. Już nie raz się tu u nas okazywało że ciążę młodsze. Wonderful zrób koniecznie betę za dwa dni to będziesz wiedziała czy rośnie i czy jest jeszcze szansa. Przy takiej niskiej becia to na pewno gin jeszcze nic nie zobaczy. Ale jak będzie rosła to jest jeszcze szansa.

Ania to Ty chyba miałaś dzisiaj taki ładny przyrost jeśli się nie mylę. Gratulacje.

U mnie też dzisiaj ciężki dzień. Jak wstaje rano to jest mi tak słabo że się boję że zemdleje. Muszę szybko do lodówki lecieć. Potem jest już lepiej. Dzisiaj w pracy stresujace dzień. Jak tylko weszłam to się dowiedziałam że w weekend zmarła mama mojej szefowej. A ja miałam jej o ciąży powiedzieć. No super moment po prostu. Czułam się okropnie. Nawet nie było dobrej chwili bo ona ciągle na telefonie coś załatwiala. No ale musiałam jej powiedzieć bo była ostatni dzień w pracy i dopiero za miesiąc się z nią zobaczę a nie chciałam mówić tak późno bo by się wkurzyla. No więc w końcu powiedziałam. Na szczęście przyjęła to w miarę ok. Chyba nie miała nawet głowy do tego by się denerwować. Teraz wyjeżdża na 3 tygodnie więc się ze wszystkim oswoi.

No a jak wróciłam z pracy (najpierw na zakupy, potem po jednego do przedszkola, potem po drugiego) to myślałam że padne. Znowu było mi słabo i niedobrze. Obiad przygrzewalam siedząc na krześle przy kuchence żeby nie upaść. A najgorsze było to że zaczął mnie bardzo boleć brzuch. Całe podbrzusze. I nie było to klucie tylko ból, taki trochę piekacy. Cały wieczór przelezalam pod kocykiem, wzięłam nospe forte i na szczęście trochę ułożyło. Nadal jak wstaje to coś trochę czuje ale już nie jest tak źle. Jutro niestety jestem cały dzień sama. Chłopaków muszę rozwiezc, potem praca i z powrotem. Mąż będzie późnym wieczorem. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Ale jak tylko coś mnie będzie niepokoić to lecę jutro na ginekologie piętro wyżej do mojego gina niech to sprawdzi. Bo od środy zaczynam staż i będę jeździła po 35km w jedną stronę i gina już pod ręką nie będę miała. No a w przyszłym tygodniu to w ogóle sama będę bo mąż na cały tydzień wyjeżdża [emoji17]
 
Anik mam ale nie mają za dobrych opinii ogólnie i ciężko się dostać tak na już no chyba że jakieś plamienia itp. są. Muszę jeszcze czekać jakieś 11 dni na usg. Dzwoniłam do mojego gina że może coś szybciej bo się martwię a on że urlop ma 2 tyg teraz i mam nie panikować jak nie ma krwi i mocnych bóli. Mam zakładać że jest dobrze. A ja i tak się martwię. Nie potrafię się cieszyć ciążą póki nie widziałam serduszka
 
Czesc dziewczyny :)


Nie udzielalam sie dluzsza chwile tutaj bo w sumie nie mialam co pisac. Ciaza dalej niepotwierdzona. Jedyne co to od 3 dni mam troche mdlosci ale na szczescie jeszcze nie wymiotuje. W sumie dopiero po pierwszym usg bede mogla sie wczuc w temat i udzielac jak na ciezarna przystalo [emoji14]


Wonderful, Nimiti, kola, ale pech :/ mam nadzieje ze bardzo szybko dolaczycie znow na forum ;)
Nimiti, jeszcze zobaczysz co bedzie na kolejnej wizycie! A moze stanie sie cud.


Nevka, trzymam kciuki za Ciebie! Trzymaj sie dzielnie i nie daj sie plamieniu ;)


Patty23, nie ma sie co zalamywac :) Ja tez w uk jestem sama, nie mam tu znajomych z ktorymi sie mozna spotkac, do tego mam 10-miesiecznego synka, wiec od roku juz siedze w domu, ostatnio do pracy wrocilam ale to tylko 2 dni w tygodniu i tez czasem juz dostaje krecka :/ ilez mozna siedziec samemu i nie miec do kogo geby otworzyc... ale wystarczy ze wyjdzie sloneczko i humor lepszy! Jesien/zima to zdecydowanie najgorszy okres w uk.



Anna, ja bym powiedziala pracodawcy ze jestem chetne ale tez przyznalabym sie do ciazy ;)



Ja detektora tetna na pewno nie kupuje, dla mnie zbedny wydatek a jeszcze moge sie niepotrzebnie wystraszyc :)


Co do smarowania sie to hmm, wydaje mi sie ze jak maja wyjsc to wyjda france jedne :/ ja sie smarowalam BioOilem po 3 miesiacu na brzuchu i piersiach. I na brzuchu nie mam zadnego a na jednej piersi troche mam :/ i to juz w polowie ciazy wyszly... wiec na dwoje babka wrozyla [emoji14]
 
reklama
Marcia to faktycznie nie miałaś sprzyjających warunków żeby powiedzieć szefowej, ale dobrze że się udało. Obyś jutro się lepiej czuła.

Samina a u Ciebie były jakieś problemy typu plamienia że chcesz przyspieszyć wizytę?

Dorcia nie w każdym laboratorium pozwalają wypić z cytryną;)

Gie_er świetny tekst, moja też mnie tak rozbraja;)

Kurczę męczyłam się ostatnio dość długo z kaszlem, nie umiałam go doleczyć, a teraz jak już jest mniejszy to pojawił mi się taki ból po lewej stronie jak kończy się pierś, na wysokości żeber, że nie umiem powietrza wciągnąć. Ciekawe co za ustrojstwo znów się przyplątało...
 
Do góry