reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2017

Czy jesteś za tym by zamknąć wątek wrześniówek ?

  • Tak

    Głosów: 22 50,0%
  • Nie

    Głosów: 15 34,1%
  • Nie mam zdania.

    Głosów: 7 15,9%

  • Wszystkich głosujących
    44
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Leeleeth trzymaj się dzielnie. Moja mama po nowotworze już grubo ponad 10lat, więc to nie jest wyrok. Trzymam mocno kciuki!

Nimiiti ale Ty już masz synka, więc widocznie nie każdą ciążę się traci. O doczytałam, że idziesz do jakiegoś dobrego skonsultować. I bardzo dobrze!!

Aga0411 ja powiem w pracy w 4tym miesiącu, chyba że mnie wybombi bardzo ;) A co do dzieci to mój mąż już zaczął coś dziewczynom mówić, ale bez konsultacji ze mną.

Nevka na nudę to seriale i książki :)

Lilka gratulacje! Też się wzięłam za odchudzanie od nowego roku i dwie krechy mi to przerwały ;)

Elianna ja też tyle tyłam, teraz mam silne postanowienie mniej przytyć

No przytyć nie chcę, a jak o smakołykach piszecie, to mi ślinka cienkie ;)

Szczecinianka87 witaj :)

Nevka trzymam mocno kciuki, oby się uspokoiło

samina86 a wiesz, że masz dwa razy ten sam suwaczek?

A co do osób po chemii i ciężarnych, to ktoś mi potrafi napisać jak to jest dokładniej? Czy chodzi o każdy rodzaj chemii? Czy jest jakiś czas określony po jakim można już się spotykać?

Naticzek a suwaczek najlepiej wstawić w swoim podpisie w ustawieniach profilu
No wstawiłam go w sygnaturze a jak mogę inaczej?

3jgxe6hh2nx9wmt2.png
 
Ja tez bym chciała wiedzieć coś więcej na temat chemioterapii i ciąży..... zaskoczylo mnie to, nie miałam o tym pojęcia....
 
reklama
Do góry