No widzisz, boksery to kochane, łagodne pieski tylko baaaaarrrrdzoooo nie lubią! samotności!!!! Kiedyś miałam dwa w tym jedną suczkę i ona to dopiero mi dała popalić... Zjadła sofę, dwie duże juki, trzy piloty, laptopa, MP3, gumolit ściągnęła w kuchni z podłogi, najbardziej lubiła wyżerać ściany do gołej cegły ha ha więc ten, co teraz mam, "tylko" drapie i ewentualnie ściąga jedzenie z szafek jak czegoś nie schowam... W moje urodziny jak wrociłam do domu po pracy mialam tylko 2h, żeby ogarnąć wszystko i siebie, bo miałam gości... A tu niespodzianka całe sitko makaronu świderki rozwalone po całej kuchni [emoji1] wszystko się kleiło, a Bruno zadowolony z siebie jak nigdy [emoji1]