reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

u mnie okresu nie widać ale powinien być jutro, a testu jeszcze nie robiłam. Może wybierz się na betę? Który masz dzień cyklu?
Moje cykle nie są co do dnia. Dodatkowo policzyłam jako pierwszy dzień okresu kilka kropel krwi, które się pojawiły późnym wieczorem przed snem. nie wiem czy to się powinno liczyć jako 1dc.. dajcie znać czy wy liczycie takie coś.

Jeśli tak to dzisiaj 32 dzień cyklu. Nie robiłam dzisiaj testu. Wczoraj negatywny

cykle mam 29/30 dni. W kwietniu miałam 33dc-obstawiam bezowulacyjny. Z dwa razy w roku się zdarza
 
reklama
Moje cykle nie są co do dnia. Dodatkowo policzyłam jako pierwszy dzień okresu kilka kropel krwi, które się pojawiły późnym wieczorem przed snem. nie wiem czy to się powinno liczyć jako 1dc.. dajcie znać czy wy liczycie takie coś.

Jeśli tak to dzisiaj 32 dzień cyklu. Nie robiłam dzisiaj testu. Wczoraj negatywny

cykle mam 29/30 dni. W kwietniu miałam 33dc-obstawiam bezowulacyjny. Z dwa razy w roku się zdarza
Nie, jeśli to było tylko trochę krwi i to późnym wieczorem, to nie powinno się tego liczyć jako 1dc. Dopiero następny dzień, jeśli się rozkręci porządnie.
 
@amusedxxx 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
You Got This Go Get Em GIF by Shalita Grant
 
Dziewczyny jestem ciekawa jak to naprawde jest u innych. Ile z nas ma ta silna wole zeby czekac do do dnia miesiaczki.
Ja sobie co cykl obiecuje ze najwcześniej w dniu okresu a pozniej wszystko bierze w łeb. I juz katuje sie 7/8 dpo. Oczywiscie to dpo wg moich obliczeń wiec równie dobrze moze byc 5 dpo a ja przeżywam biel, mam caly posputy dzień.
Juz tyle cykli za mna a ja powtarzam caly czas ten sam destrukcyjny schemat.

Jeszcze jestem na bieżąco, praktycznie codziennie z ciążą kuzynki, ktora chciala zaciazyc najwcześniej rok po slubie a wpadli dwa mce po (nie zaluja oczywiscie bo tak czy siak docelowo dzieci chca).
Ona mi wszystko ze szczegolami opowiada. Podsyla rozne propozycje wozkow, gadzetow okolodzieciowych itp zeby poznac moje zdanie.
Ja oczywiscie ciesze sie bardzo razem z nią tylko czasem jest mi ciężko znosic ten temat w takim natężeniu bo sama juz tez pragne byc po tej stronie testowania....
Sorki za ten chaos ale juz oczywiście ledwo sie dzis powstrzymalam rano zeby nie zatestowac
 
Dziewczyny jestem ciekawa jak to naprawde jest u innych. Ile z nas ma ta silna wole zeby czekac do do dnia miesiaczki.
Ja sobie co cykl obiecuje ze najwcześniej w dniu okresu a pozniej wszystko bierze w łeb. I juz katuje sie 7/8 dpo. Oczywiscie to dpo wg moich obliczeń wiec równie dobrze moze byc 5 dpo a ja przeżywam biel, mam caly posputy dzień.
Juz tyle cykli za mna a ja powtarzam caly czas ten sam destrukcyjny schemat.

Jeszcze jestem na bieżąco, praktycznie codziennie z ciążą kuzynki, ktora chciala zaciazyc najwcześniej rok po slubie a wpadli dwa mce po (nie zaluja oczywiscie bo tak czy siak docelowo dzieci chca).
Ona mi wszystko ze szczegolami opowiada. Podsyla rozne propozycje wozkow, gadzetow okolodzieciowych itp zeby poznac moje zdanie.
Ja oczywiscie ciesze sie bardzo razem z nią tylko czasem jest mi ciężko znosic ten temat w takim natężeniu bo sama juz tez pragne byc po tej stronie testowania....
Sorki za ten chaos ale juz oczywiście ledwo sie dzis powstrzymalam rano zeby nie zatestowac
Przykro mi, że tak ciężko to znosisz 🫂 Każda z Nas pewnie inaczej do tego podchodzi. Ja akurat staram się czekać zawsze do dnia okresu, ale intensywne myśli o testowaniu pojawiają się dużo wcześniej i to też jest strasznie męczące. Do tej pory często jednak nawet nie zdążyłam kupić testu, bo okres przychodził punktualnie, więc jedyny plus, że chociaż trochę kasy zostaje w kieszeni, a nie idzie na testy (marne pocieszenie......).

Jeżeli nie wiesz kiedy dokładnie była owulacja to testowanie tak szybko może nie mieć sensu, zwłaszcza, jeżeli Cię tak dołują negatywne testy. Ale wiem, że ciężko tutaj o rozsądne rozumowanie 😞
 
reklama
Dziewczyny jestem ciekawa jak to naprawde jest u innych. Ile z nas ma ta silna wole zeby czekac do do dnia miesiaczki.
Ja sobie co cykl obiecuje ze najwcześniej w dniu okresu a pozniej wszystko bierze w łeb. I juz katuje sie 7/8 dpo. Oczywiscie to dpo wg moich obliczeń wiec równie dobrze moze byc 5 dpo a ja przeżywam biel, mam caly posputy dzień.
Juz tyle cykli za mna a ja powtarzam caly czas ten sam destrukcyjny schemat.

Jeszcze jestem na bieżąco, praktycznie codziennie z ciążą kuzynki, ktora chciala zaciazyc najwcześniej rok po slubie a wpadli dwa mce po (nie zaluja oczywiscie bo tak czy siak docelowo dzieci chca).
Ona mi wszystko ze szczegolami opowiada. Podsyla rozne propozycje wozkow, gadzetow okolodzieciowych itp zeby poznac moje zdanie.
Ja oczywiscie ciesze sie bardzo razem z nią tylko czasem jest mi ciężko znosic ten temat w takim natężeniu bo sama juz tez pragne byc po tej stronie testowania....
Sorki za ten chaos ale juz oczywiście ledwo sie dzis powstrzymalam rano zeby nie zatestowac
Ja, nawet nie mam żadnego testu w domu od bardzo dawna 😅 ale nie nazwałabym tego silną wolą, a raczej brakiem wiary. Jak przez tyle lat się nie udawało to czemu nagle ma teraz się udać.
 
Do góry