Powiedzcie mi proszę… kiedy zaczynaja się Wasze objawy dni płodnych / owulacyjne? I jakie macie w ogóle objawy? Bo ja zaczynam analizować każdą rzecz u siebie. Wiem, ze w piątek idę do gina i tam dowiem się jak to wyglada, ale ja ciagle się martwie czy ja w ogóle mam owulacje. Jestem dzisiaj w 10dc, cykle mam zwykle 26-27-28 dniowe i owulacje powinnam mieć mniej więcej w 13/14 dniu cyklu. A objawów brak. Jakichkolwiek. Jakby ktoś miał po moim aktualnym stanie stwierdzić na jakim etapie cyklu jestem (czy to są dni płodne, czy jestem po owulacji) to nie byłby w stanie. Ani żadnego śluzu, ani nic. No zazwyczaj bolał mnie trochę brzuch, ale to dopiero w dniu „owulacji”, ale trochę zaczynam świrować w głowie