O ile wiem, Acard to wynik pai1 i czynnika V w układach homozygotycznych (MTHFR bez znaczenia w tej kwestii). Moi lekarza (ginekolog i immunolog) jako predyspozycje do heparyny wskazują właśnie pai1 (immunolog i mój podstawowy ginekolog), czynnik V (ginekolog/endokrynolog specjalizujący się w leczeniu niepłodności). Co równie istotne heparyna nie tylko w okresie ciąży, ale również 4 tygodnie po porodzie, ponieważ (podobno wg najnowszych badań, ale ich nie sprawdzałam) w połogu również zwiększa się ryzyko zakrzepowo-zatorowe (heparyna może być stosowana w trakcie kp). Z heparyną w kolejnej ciąży będziemy startować od dawki 0,6 (przy ostatniej, straconej, było 0,4) z kontrolą aktywności anty Xa heparyny (w 12 i 24 tc) - na to wpływ mają również wyniki badań białka c i białka s, które (choć są w normie), to bliżej dolnych wartości.
Z mojego doświadczenia wynika, że co lekarz, to zalecenia mogą być inne :/