reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

hej,
zaczęłam dzień zaryczana bo tak plecy bolą, że szok a jeszcze świeżo przed jutrzejszym ślubem brata rozwaliłam wczoraj zrobionego paznokcia i wyglądam w ogóle jak półtora nieszczęścia. Inaczej miało być. (pomijając fakt, że zakładałam, że będę śliczną siostrą Pana Młodego odchudzoną jakieś 10 kg, tymczasem zaszłam w ciążę, przytyłam kolejne 10, i nie mogę się poruszać).
Hennę zrobiłam za szybko, cała się zmyła, a jestem odcięta od miasta.
No to ponarzekałam, ale strasznego doła dziś mam.

Marciątko - może przestudiuj drzewo genealogiczne :pP
Catedra - nie wiem czy taka bzdura z tymi porodami babć i matek skoro lekarze zwracają na to uwagę, akurat u Ciebie się nie sprawdziło ale u innych kto wie..
Choco - jak ja Ci zazdroszczę, że wiesz co i jak i nie żyjesz w niepewności, na pewno wszystko pójdzie dobrze, fajnie, że to już za dwa tygodnie.
Hania - teraz to dużo cierpliwości będziesz potrzebowała, bo dzieci z pewnością będą zazdrosne i przytulac duuużo trzeba, życzę niewyczerpanych pokładów energii.

dzięki, za info odnośnie "podpuchnięcia", w poniedziałek mam wizytę, więc się jeszcze zapytam.

życzę Wam miłego dnia i szczerze mówiąc chciałabym żeby już był wrzesień...
 
reklama
Witajcie
Ja wczoraj nie zaglądałam, bo wzięłam się za sprzątanie i tak mi zeszło. Później obiad i takim sposobem mam dzisiaj barszcz ukraiński i na drugie będzie schabowy, bo moje dziecie to kotletowe tylko.

W nocy obudziła mnie burza, potem wiatr i jakoś tak nie dospałam.

katka
i jak po wizycie?

joani ja też tak mam z jedzeniem, staram się nie przesadzać, bo ile potem będzie do zrzucenia, ale owoców sobie nie odmawiam, jem tonami

wesolutka oj mnie też wczoraj jakieś bóle krzyża dopadły

choco oj dobrze, że wiesz już kiedy co i jak? przy sn najgorsze jest to, że nie wiesz kiedy się spodziewać, ps. z tymi bólami też tak mam czasami mnie złapie taki kłujący i własnie tak to odczuwam jakby to główką mnie uderzał

hania z dnia na dzien będzie coraz lepiej, zmianę otoczenia też mała pewnie odczuwa

kara masz rację, pozytywne nastawienie bardzo dużo daje

marciątko widzę, że ciebie też jakieś dziwne sny męczą, mi się ostatnio śniło dziecko, że urodziłam, miało czarne włoski, ale nie wiedziałam czy to chłopczyk czy dziewczynka

ania// powodzenia na wizycie

sawi rozpychają się, a nawet potrafi kopnąć tak, że mnie zegnie w pół

bubbles jutro bez wody? w święto

kusiak wiesz co ja zauważyłam ostatnio z jedzeniem, mój to z zielonych rzeczy to ogórki, pomidora nie, ale przywiozłam sobie pomidory takie ze wsi, swoje i wiesz, że zjadł, a na następny dzień chciałam mu dać kupnego to spróbował i powiedział, że chce takiego jak wczoraj, także na przyszły rok sadzę swoje warzywa na działce
 
jak wystawi samą nóżke to nie ma tragedii
ale to rozpychanie,czuje wtedy kucie na dole i po obu bokach rozpychanie....

kurcze muszę pedicure sobie zrobić wiec czeka mnie nie lada wyczyn
 
Uff. u mnie się wypogadza, słoneczko zaczyna świecić:)) Od razu humor lepszy, bo ja wole jak jest ciepełko, niż tak szaro-buro za oknem:tak:

Maltanka
mi się w burze najlepiej śpi:) Mi to info o wodzie sprzedał Mąż i na początku myślałam, że może daty mu się pomyliły, ale później sama zobaczyłam i nie mogłam uwierzyć, zwłaszcza, że informacja już wisi od poniedziałku, więc to nie jakaś nagła awaria tylko planowany "remont":confused: A Twój synek wie co dobre, że chciał pomidorka takiego swojego, a nie tego sztucznego ze sklepu:tak:

Sawi
ja się od paru dni zbieram za ogarnięcie moich stóp, muszę zmienić lakier, ale jak sobie pomyślę ile z tym zachodu to mi się odechciewa.. :p

Chyba puszczę z dwa prania skoro się robi co raz cieplej, bo rano się na to nie zapowiadało i nie chciałam, żeby mi parę dni schło. No to trzeba podnieść tyłek i wziąć się do roboty:D
 
Hej dziewczyny :)
U nas też w nocy przeszła solidna burza, ale wreszcie się "wyspałam" bo jak jestem na wyjeździe bez rogala to jest bardzo ciężko... biodra bolą, żebra jeszcze bardziej, nie wspomnę o przeponie.
Furciaczek - dobrze, że położna zareagowała jak trzeba i jesteś pod opieką, nienawidzę tego co się dzieje w polskich szpitalach :/
Katka - daj znać jak po wizycie :-) twój małż widzę inwestuje w swoje ciało :-) mój też trenuje w swojej siłowni ale głównie dla utrzymania formy :)
Hania - dobrze, że mała powoli się aklimatyzuje, a ty jesteś spokojniejsza po konsultacjach w szpitalu!
Choco - zazdroszczę poznania terminu ;-) nabieraj sił kochana!
Ala - nie martw się, ja nieraz też złapię chandrę z byle powodu, pod koniec ciąży to mamy już monopol na złe samopoczucie :)
Sawi - ja też odczuwam czasem ból przy niektórych ruchach, ale cieszę się jak głupia mimo wszystko :-) a niech się tam gimnastykuje :-)
Joani - mąż przypominający o torbie :-) ja to głównie swojemu muszę wszystko przypominać, na odwrót jest to rzadziej ;-)
Bubbles - dokładnie! ja też się zabieram za stopy ale nie wiem od czego zacząć bo raz, że ich nie widzę, a dwa, że do nich nie dosięgnę :szok:
A my wczoraj wizytowaliśmy, zaraz opiszę w wątku :-) wczoraj już brakło czasu bo po lekarzu od razu na szkołę rodzenia :) no i malowaliśmy sobie słoneczniki, pszczółki i chmurki na brzuszku :-)
Miłego dnia i powodzenia na wizytach! :*
 
sawi ja też muszę się za stopy wziąć i jakoś mi się nie chce za to zabrać

bubbles a no tak z nim mam, jak był mniejszy to dawałam mu do picia swoje kompoty soki itp. (dużo tego robię, bo i mąż lubi) to przez długi czas nie chciał nic innego pić, nie mówiąc o kupnych sokach, no z wyjątkiem wody czystej:-D

chyba też wstawię pranie, nie pada, wiatr tylko jest to ładnie wyschnie
 
Koko no to będziemy się razem gimnastykować, żeby nasze stopy ogarnąć:-D Ja to takie pozycje przy tym ćwiczę, że mój się zawsze śmieje, że taka powyginana siedzę:p
 
Witajcie! Ja dzisiaj od 5 nie spałam. Sikalam chodziłam masakra. A teraz mam dziesięć tysięcy rzeczy do zrobienia. Więc miłego dzionka i trzymajcie się tam, ja wieczorem Was doczytam. Buźka
 
reklama
Doczytuję was z doskoku bo tu obiad się gotuje tu pranie robię, małą karmię itd.
Ale chciałam napisać, że współczuję mamom niejadków. To jest masakra gdy twoje dziecko nie chce jeść.
Chylę czoła tym które zmagają się z tym na codzień.

Zaraz będziemy po przedszkolaków naszych jechać i zakupy. Oby ta zgraja moja grzeczna była.

Resztę nadrobię wieczorkiem jak dzieci pozwolą ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry