reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Hej właśnie wstalam. W przeciwieństwie do wielu z Was nie mam problemu z spaniem wręcz przeciwnie śpię do 10. Zawsze uwielbialam spać a teraz mogę sobie na to pozwolić .fakt budze sie w nocy z 3 razy to na siusiu to sie obrucic ale po 2 minutach śpię już. Moja niunia cały czas jest obrucona posladkowo , nie mam nic przeciwko żeby tak zostało bo wolałabym mieć cesarke. Ale lekarz mówi że ma jeszcze mnóstwo czasu. Coś więcej o sobie ... pochodzę z okolic Chrzanowa, rodzic będę w Olkuszu bo tam ordynatorem jest mój gin. Właśnie dziewczyny czy Wasz gin był/ będzie przy waszym porodzie ? Ja bym chciała bardzo żeby był tylko on na oddziale swoim jest do 15 a jak będę rodzic w innych godzinach. Muszę z nim pogadać , tylko nie wiem jak na to zareaguje w końcu nie jestem jego jedyną pacjentka i jak zacznę rodzic po jego dyzuze nie rzuci wszystkich swoich pacjentek w prywatnym gabinecie i nie pojedzie do mnie. Widzę że już wózki macie , ja czekałam na inicjatywę teściów ale nie będę dłużej czekać. Teściowa powiedziała że wózek sie kupuje po urodzeniu. Akurat po urodzeniu będę miała czas żeby szukać wózka. Moi rodzice dali nam już kasę na wózek lub meble i wykorzystaliśmy ja na meble i pokoik dla małej. Wychodzi na to że wózek kupimy sami.
 
reklama
Słońce wyszło i nasze mamusie powera do skrobania dostały ;-)
W nocy dwa razy wybudził mnie kaszel i myślałam,że ducha wyzionę i się uduszę, mąż biedaczek zaczął mnie stukac po plecach i coś wykrzykiwać... ręce do góry..., oddychaj... :-D wiecie jakie to było śmieszne, bo się biedny ze snu zerwał i nie wiedział co jest grane. Później mówił, że śniło mu się że byliśmy na porodówce a on tak się bał... i biedny nie mógł później zasnąć i mówił, że go do września wykończę...:-D
To prawda, co piszecie z małymi przedszkolakami. Nie ma się co poddawać jak więcej choruje niż jest w przedszkolu- tak czy siak przez to trzeba przejść, więc im wcześniej, tym lepiej. Znam osoby, które specjalnie nie puszczały do przedszkola, żeby dziecko nie chorowało... do zerówki tylko do szkoły, bo "niby" mniejsze siedlisko bakterii (tu się uśmiałam) a i tak więcej nie puszczały (były wręcz oburzone, że jest konieczność chodzenia do zerówki, bo co to daje.... :-)) potem w 1, klasie dziecka nie było ciągle w szkole, bo dopiero "nabierało" odporności, kosztem szkoły oczywiście.
Najlepsze w tym jest to,że jedna to nauczycielka i jak dla mnie to jest najlepszy przykład na to, żeby osoba zanim pracować jako pedagog zacznie jakieś testy przechodziła, bo jak ona nie wie jak ważny jest kontakt dziecka z innymi i do tego edukacja chociażby zerówkowa, to ja nie chciałabym, żeby moje dziecko na nią trafiło... Ale sobie popisałam ;-)
O ja ale mi narobiłyście ochotę na colę.... ale gardziołko jeszcze na to nie pozwoli...
 
Madlena ja kieds tez martwiłam sie o mojego który do późnej nocy grał na Ps3, ze niewyspany brdzie ze zmęczony itd, ale ktos mi powiedział kiedys kobieto co ty sie martwisz to on bedzie nie wsypany nie ty, to mowię ze mój chłop jak nie wsypany to jest niedozniesienia, to mowi do mnie to wyjdz z domu i zrób fajne rzeczy bez niego . Pomogło nawet przestał grać bardzo rzadko , a jak marudzilam to prawie jak na złość.
Dobrze ze juz Antos duży i nie daje tacie pospać ;) a ja pewnie tez bym go ciągnęła na wycieczki hehe choć osobiście uważam ze to dobrze ze facet ma swoje pasje, zaraz sa inni, przynajmniej mój - jak chodził na squasha czy koszykówkę to wracał taki jakiś spokojniejszy ;) i bardziej zrelaksowany... Jak sie dzidzia urodzi to muszę znalezc mu squasha a sobie jogę ;)
Btw dobre podejście do odporności Antka!

Hania nie smutaj sie nasza gwiazdeczko! Pamiętaj ze dzieciaczki to wyczuwają .

Aga No ja drugi dzien leże z musu bo cos brzuch mi sie stawia... Ale niedługo sie moze zbiorę i pojadę na stara chatę by lekkie rzeczy popakowac.. Bo czas goni. Ale poza tym swietnie mój Maky cały czas dokazuje Mamci w brzuszku ;) mały tancerz i koszykarz bedzie chyba bo skacze tam mega ;))
 
I tu masz Aśka rację. Niektóre panie nauczycielki to chyba przez pomyłkę wybrały zawód, bo podstawowej wiedzy czasem nie mają.
A ja już nie raz pisałam, jak zaledwie 2 miesiące Antka w przedszkolu bardzo zmieniły. W sensie rozwoju. Bardzo dużo się nauczył. Zupełnie inaczej się bawi, inaczej maluje, w ogóle taki bardziej "poukładany" jest. Mogłabym pisać i pisać, ale ogólnie uważam, że chociaż na kilka godzin, ale dziecko powinno chodzić do przedszkola. Pomimo tych ciągłych przeziębień...

E MKa z czasem też zaczęłam to traktować tak jak piszesz, że to on będzie nie wyspany i bardziej to olewam. Też masz rację, że dobrze, że facet ma swoje pasje, ale jak widzisz, to ma swoje plusy i minusy. Ja patrzę na to przez pryzmat poświęcanego nam czasu, a mąż że to dla niego relaks. No każde z nas ma rację, a nie da się tego tak połączyć, żeby każde było w 1000% zadowolone...
 
Ostatnia edycja:
agamemnon co do cc to czekam na decyzję dziecka, jak się odwróci to będzie sn, a jak nie to nie będę miała wyjścia, chociaż trochę się boję cc:sorry2: ps. chodzi ci o zagłówek w foteliku? bo niedługo nas wrzesień zastanie a my bez fotelika
Chodzi mi o zagłówek ale w fotelu auta, rozumiesz? Chyba, że np można go odgiąć do tyłu (ten zagłówek).

maddlena mój synu odkąd poszedł do przedszkola w wieku 3 lat to chorował non stop aż do , powiedzmy 5 miesiecy wstecz. No ale dodam, ze jest alergikiem. Problemy się skonczyły odkąd zaczął leczyć się homeopatycznie :tak:

a_nka, dobrze, ze usg ok!

justi, ja też ze spaniem nie mam teraz problemu, wręcz przeciwnie przespałąbym cały dzień nawet :-D
 
Mój też "rybiarz", ale na moje szczęście nie ma na to teraz czasu, bo długo pracuje aż w nocy mu sie nie chce wstawać i jechać, o jak do 2 klika na kompie, to i padnięty jest.Mój teraz jest pochłonięty ogrodem, co mnie bardziej cieszy, bo to też coś dla mnie :-) trawniczki robi, pomidorki wiąże, krzaczki sadzi, nawozi, jakieś filtry na wodę montuje i zraszacze dziwne kupuje... eh... ale za to mam ładny ogródek :-)
Myślę, że od września jego hobby, to będzie spacer z małym... ;-)Dzisiaj w nocy mi mówił, że nie moze się doczekac jak "odpali" pierwszy raz "Merceddesa" Franka i pojedzie na spacer a ja będę odsypiać w tym czasie... No wzruszył mnie niesamowicie :tak:Z resztą wiem, że będzie to super tatuś ;-)
Właśnie muszę siąść i zacząć szukać wielkiej komody i stolika kawowego, bo muszę w końcu rzeczy młodego solidnie uporządkować.
O ludzie, jeszcze tydzień i będzie 30 tydzień.... :szok:
 
Aśka a juz myślałam ze zdrowa jestes ...

Madlena ja miałam taki arg jak Ty w poprzednim związku, w tym nauczyłam Sir szybko robić cos dla siebie, często jest tak ze widzę ze P cos robi to ode robić swoje, zwłaszcza teraz kiedy ja jestem w domu a on pracuje bo wiem ze musi miec tez czas dla siebie, i o dziwo sam po chwili przychodzi bo mowi wiem ze cały dzien siedzisz
Sama to porobimy cos razem ;)
Nie wiem jak to jest ale z moim działa wszystko na odwrót hehehe ;)

Joani faktycznie wzruszające ;)
 
Agamemnon kupiliśmy X landera X move, wrzuciłam fotki w zakupowym:) Mój też zaczyna mi prawe żebro okopywać i wypychać, a dzisiaj od rana szaleje:)

Maddlena mamy takiego znajomego, który jak tylko ma wolne to jedzie na ryby, wcześniej było ok, ale teraz mają 4 miesięczną córę i przydałby się w domu, ale niestety wędkowanie jest dla niego ważniejsze.. Zdrówka dla Antosia:tak:

A_nka ciesze się, że USG wyszło dobrze i nie ma wylewów, oby tak dalej:) Będziemy myślami z Tobą i Elenką podczas zabiegu w poniedziałek, będzie dobrze:tak: Super, że Ola niedługo będzie taka samodzielna, a zobaczysz Elenka szybko ją dogoni:) Udanych zakupów, odstresuj się trochę, należy Ci się:)

Justi moja teściowa też chciała, żebyśmy z wózkiem poczekali do września, ale ja nie mam zamiaru zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, więc robimy po swojemu u kupujemy wszystko wtedy kiedy nam pasuje:)

Joani mój tez już ciągle powtarza, że nie może się doczekać, aż się synuś urodzi i wiem, że będę miała w nim oparcie i pomoc, bo on to się rwie do dzieci:)

EM ka bo z facetami już tak jest, że takie odwrotowce z nich:-D
 
To nie zazdroszczę takiego beztroskiego wydawania pieniędzy przeznaczonego na dom a nie na pistoleciki... a on nie liczy się z waszymi wydatkami? szczerze nie rozumiem takich panów/pań, bo to moim zdaniem niepoważne traktowanie partnera.. no ale może się czepiam, ale tak to widzę. Szczerze współczuje, bo mnie by kur.... strzeliła.
Dobra lecę łososia przyprawić, niech sobie poleży w ziółkach i muszę zacząc przestać "nas" czytać i komody szukać ;-)
 
reklama
Dzień dobry :*

widzę że rozmowa o hobby drugich połowek :)
mój też lubi wędkować ale już tak dawno nie był bo czasu brak... a lubiliśmy zawsze paczką pod namioty rybkę złowić i na grilu przyżądzić :) teraz to juz dopiero jak dzieci podrosną będzie można sobie pozwolić :)
Ale hobby to mój ma naprawienie motorow i samochodow :) to mu daje taką frajdę w szczególności jak ręce z oleju i wg.. czasem jak to widzę to się dziwię ale jego uśmiech mowi wszystko :)
Ogolnie ma bardzo dużo zainteresowań :)

My dziś "pozbywamy" się Natusi :) tzn zawozimy do babci na noc żeby skończyć dzisiaj wszystko już z tym pokojem i ogarnąć mieszkanie na tip top :)

Haniu dziewczynki są dzielne i Wy też :) trzymam kciuki dalej :)

miłego dnia buziaki :)
 
Do góry