BubblesGirl
Szczęśliwa mama :))
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2013
- Postów
- 7 849
Aniaam, Felicity fajny ten wózeczek
Mi zostały 2 gofry z wczoraj, więc wsunęłam na śniadanko
Mi zostały 2 gofry z wczoraj, więc wsunęłam na śniadanko
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hej! A kurcze brak czasu i jakoś nie byłam w stanie ogarnąć kilku wątków, zaćmienie mam w tej ciąży ;-) Ale przyznam szczerze, że fajnie jest być w miejscu kiedy wszystkie dziewczyny mają podobne cyferki na suwaczkach :-) Co u Ciebie??Aga witaj! Co tak późno sie ujawniasz?
Właśnie tak na szybko poczytałam i ta retinopatia I st nie jest aż tak groźna, że często sama się cofa, więc miejmy nadzieję, że u Elenki tak się stanie. Kciuki za kolejne USG główki. A powiedz, gdyby doszło do wylewów, to czy jest to zauważalne bez USG, czy nie?Oczka u Lenki niestety retinopatia I stopnia i oby się cofnęła i nie postępowała. U Oli wszystko dobrze, ale jak to pielęgniarka powiedziała nikogo to nie dziwi.
Jutro Ola będzie miała krew przetoczoną co by zastrzyk energii dostała na dalszą walkę. Elenę też to czeka
I rano usg główek proszę o kciuki.
Witaj i rozgośc się. Mówi się, że pod koniec ciąży kobieta dostaje takiego "powera" do ogarniania wszystkiego, tzw SYNDROM WICIA GNIAZDA. Więc jest nadzieja, że Ci się poprawi ;-)hej, jestem nowa na forum, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie mimo, że tak późno się odezwałam. W skrócie o sobie: mam termin 19 września, od początku 5 miesiąca siedzę sobie w domku na L4, mam mieć córeczkę (prawdopodobnie Emilkę) , jest to moja pierwsza ciąża .
Hmmm.... np dzisiaj ma wolne, nie poszedł do pracy, ale wstał chyba o 3 w nocy i pojechał na ryby. Moim zdaniem powinien się wyspać, skoro codziennie ciężko pracuje, to by sobie odpoczął, a on nie.
W sumie teraz już odpuściłam sobie. Kiedyś bardziej mnie to irytowało. Bo w tygodniu czasem jest tak, że Antek przez parę dni wcale nie widzi taty, bo tak późno wraca z pracy. I ja byłam zła, że zamiast spędzać czas z nami w niedzielę, to on wstaje o 3 w nocy, jedzie na ryby i wraca ok południa. I kiedyś mu się wydawało, że w związku z tym, że jest zmęczony i niewyspany, to resztę niedzieli spędzi na kanapie.Ale że ja mściwa, to zawsze wymyśliłam jakiś wyjazd/wycieczkę, żeby tylko nie siedzieć w domu. Skoro miał siłę wstawać na ryby, to i musiał wytrzymać resztę dnia aktywnie. Czasem wredna jestem, ale jakiś sposób trzeba znaleźć. Teraz już nie muszę nic wymyślać, bo Antek nie daje tacie pospać...
Ja pytałam. No kurcze tak to jest, że nie da się sprawiedliwie podzielić czasu, żeby każde dziecko było zadowolone... Mam nadzieję, że młodemu przejdzie.Któraś pytała z Was o relacje z Dominikiem... A no raz lepiej, raz gorzej. Ciągle jest w stosunki do mnie nieufny. Ale próbuję jak najwięcej czasu mu poświęcać. Umówiłam się z mężem, że w weekmd zabieram dzieciaki i jadę do ojca na działkę. On tam z kumplami i szwagrem będzie co większe rzeczy pakował a ja czas poświęcę Neli i Dominikowi. Jeszcze do przyszłego piątku mała będzie chodzić do przedszkola to musimy w tym czasie zrobić jak najwięcej by potem w burdelu dzieci nie trzymać dopiero miałyby raj.
.
Ann jutro WIELKI DZIEŃ.Wszystkiego dobrego "NA NOWEJ DRODZE ŻYCIE" jak to mówią, dużo szczęścia i miłości. Oby pogoda była piękna.I nie stresuj się za bardzo. Wszystko na pewno będzie pięknie.
Amaliee mówisz, że wędkarstwo lepsze niż strzelanie. No może i tak. Ale już wyjaśniłam wyżej, dlaczego mam takie podejście. I ciągle coś kupuje. A to łódkę, za parę miesięcy okazuje się, że trzeba kupić inną, bo ta za mała... Itp.
Maltanka ja teraz też się smieję, że drugiego dziecka nie dam wmanewrować w "ryby" Bo Antek nawet jak chce, żeby coś mu narysować to chce rybę. Narysuję jedną, pytam co jeszcze, on odpowiada : JESZCZE MAŁĄ RYBĘ, rysuję, pytam co jeszcze, on RYBĘ Z ZĘBAMI itd, więc ryby, ryby i tylko ryby...:-)
U nas pogoda się robi. Jak mąż wróci, to jedziemy zamówić tę komodę, co upatrzyłam.
Na obiad brak pomysłu...
Antek znowu ma katar... No ale cóz, musi swoje odchorować, mam nadzieję, że w końcu nałapie tej odporności "przedszkolnej"n i sie przeziębienia skończą.
No na to liczę, że w końcu "wychoruje" swoje i wreszcie się uodporni. Bo doszłam do wniosku, że gdybym mu odpuściła przedszkole, to problem chorób nie zniknie, tylko przesunie się w czasie.maddlena [/B]mój w pierwszym roku jak poszedł do przedszkola, to chodził tydzień, potem dwa chorował i tak w kółko, w drugim roku już jest lepiej, a teraz tylko dwa razy, we wrześniu miał ospę no i niedawno ten rumień