Hej wrześnióweczki
Mi dziś dziecko dało pospać, chociaż w nocy budziłam się z 20 razy
Moje plany na dziś? Łóżko!
Lekarz miał racje że to z wysiłku, wczoraj posprzątałam sobie łazienkę (oczywiście bez domestosów) tym zajmuje się teraz mąż. Kuchnie, wyszłam z córką na spacer na 1.5 godzinki i wieczorem znów bolał mnie brzuch, masakrycznie... ale no kurde mimo wszystko za wiele się nie narobiłam. Ale dziś odpuszczam małż wczoraj mnie zrąbał ostro mówi że dziś siedzę w łóżku i dupy nie ruszam, kurde ale ja nie lubię
bo mój małż nadzwyczajnie nie potrafi sprzątać. Ale niestety chyba muszę się poświecić.
Madleena Racja! u mnie to samo! Szaro!
właśnie zaczął mi nawalać deszcz po oknach... pffff.... a taka piękna pogoda była.... Dobrze że pranie chociaż zrobiłam.
Kurde wiecie co... tak wczoraj zrobiłam porządku w ciuszkach dla dziecka i za wiele to ja tego nie mam. Prawie nic... Chyba od maja będzie trzeba zacząć kupować. Chociaż mam nadzieję że na tym USG 1 kwietnia powie mi co będzie czy chłopczyk czy dziewczynka...
Aha no i wg dziewczyny dopadła mnie zachcianka .... ale masakra śmiać mi się chce... ja zwykle nie jadam pomidorów...a wczoraj zjadłam na sniadanie 1 wielkiego i jak wyszłam z córką na dwór to u nas po wiosce jezdzi taki "zieleniak" kupiłam u niego jeszcze 3... były takie pyszne ze zaraz po powrocie do domu zjadłam 3 naraz,,,, z bułka.... nie wiem gdzie to zmieściłam.
Może jak dobrze pójdzie to zabiore się z małą na basen na trochę.:-) Miłego dnia dziewczyyny)