sawi
szczęśliwa żona i mama
tylko też ważny jest plastik,który po iluś latach traci swe właściowości,wiec co za różnica czy używany ze sprawdzonego źródła czy po rodzeństwu....Kasica ja nie wiem jak tam inne dziewczyny ale ja bym fotelika samochodowego nie kupila uzywanego... Ja mam wszystko uzywane ciuchy, lozeczko, bujaczek... No naprawde co moge to kupuje uzywane ale fotelika bym nie kupila. Chodzi w koncu o bezpieczenstwo malucha. Moj mlodszy tez jezdzil w uzywanym ale po swoim bracie wiec wiedzialam dokladnie przez co ten fotelik przeszedl. Niestety ale wystarczy mala stluczka samochodu i cos peknie czy sie przesunie w foteliku czego golym okiem nie zobaczysz i juz nie jest bezpieczny... Tak obcym ludziom bym nie ufala.
a czemu płacić bedziecie?Dlatego ja jeśli już kupimy używany to jedynie z aktualną Gwarancją producenta na przynajmniej 1,5 roku do przodu Na razie ciekawych na allegro niet, więc jak do lipca żadnych nie będzie to kupimy nówkę
edit: my musimy mieć3 tysie odłożone na pobyt w szpitalu bo doba w 1, a M musi być ze mną, kosztuje 400 tam gdzie będę rodzić