reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Maż napisał, że za dwie godziny będzie w domu to porozmawiamy.

Normalnie nosi mnie więc żeby się czymś zająć i nie zgłupieć przez ten czas idę wziąść się za sprzątanie.

Jeja zadzwonię do przychodni i spróbuję na środę lub jutro rano przełożyć te wizytę u diab. Bo naprawdę nie chce tam iść nie załatwiając sprawy z A.

dziewczyny widzę, że wy też nie macie za ciekawie z rodzinką :-( strasznie Wam współczuję.
U mnie moi rodzice są ok, czasem mama jest troszkę nadopiekuńcza, ale da się to zdzierżyć.

No ale my też nasze wspólne życie zaczęliśmy odrazu oddzielnie. Na miesiąc przed ślubem przeprowadzałam się do A, a wcześniej byliśmy klasycznie/romantyczną parą mieszkającą każde oddzielnie. On w wynajętym mieszkaniu ja z rodzicami, dodam że nawet po oświadczynach ponad trzy lata tak było :-p :-)

Ale u nas różnica wieku też zrobiła swoje. Miałam 19lat jak się oświadczył więc jakoś nie bardzo chciałam wskakiwać w rolę kury domowej na samym początku mojego dorosłego życia :-D

Powiem Wam, że ten cały stres powoli ze mnie ulatuje i zaczynam być strasznie zmęczona.
 
reklama
Witam się dziś słonecznie :)
Hania ja rzadko wchodzę po pobudce, ale dziś myślałam czy są od Ciebie nowe wieści, ale wciąż trzymam kciuki. Spróbuj się skupić na wizycie u lekarza.
Emka gratuluję podjętej decyzji ;), macie już datę? ja się czasami czuję przytłoczona tymi przygotowaniami, ale jak ktoś pomaga to jest lepiej no a już w ogóle jak jeszcze nie narzuca swojego zdania to nieoceniona pomoc.
Katka mi lekarz robił cytologie na samym początku i drugi raz na ostatniej wizycie, ale nie mam wyników tej ostatniej. A co Cię niepokoi?
 
A tak jakoś się martwię, jak każdymi wynikami:D

Dobra czas ruszyć dupsko i iść się wziąć za pierogi, same się nie zrobią:D
 
EM ka super, gratuluję:tak: Oby wam się udało teraz wszystko szybko załatwić:))

A_nka dobrze, że Mąż się odezwał, widocznie potrzebował pobyć sam ze swoimi myślami i sobie wszystko poukładać, mam nadzieję, że sobie wszystko wyjaśnicie i nie będziesz już przeżywać takich stresów, a jak już emocje opadną to daj mu taki ochrzan za to, bo mu się należy! Niech więcej tak nie postępuje:no:

Katka podrzuć trochę pierogów, bo też bym chętnie zjadła, ale weny do robienia brak:-D
 
nexiss ja też dzisiaj jakieś powalone sny miałam, oj nie zazdroszczę wizyty u dentysty, najgorsze to to chodzenia chyba

katka ja nie miałam ostatnio cytologii robionej

hania trzymam kciuki, wszystko się wyjaśni
 
Haniu dobrze że M telefon właczył.. to już jakiś krok wprzod.. teraz wszystko sobie wyjaśnicie i będzie dobrze :*

Ja coś ostatnio snów nie pamiętam :) cały czas mam w głowie ta nasza działkę co mi się śniła nad morzem hehe pięknie :)

chciałabym mieć swój ogródek chociaż żeby było blisko gdzie wypocząć :)


Emka fajnie że zdecydowaliście się :) data Ślubu?? bierzmowanie robią chyba najszybciej tu Parafia świętego Franciszka z Asyżu w Chorzowie Klimzowcu jest najmniej spotkań :)
wiem bo moj brat żeby zostać chrzestnym musi tez sobie zrobić bierzmowanie na szybko :)
a jeśli chodzi o nauki u nas to też wiem że w kościele św Wawrzyńca w Chorzowie jest najmniej :) myśmy tam mieli dwa spotkania jedno najdłuższe trwało godzine potem tten cały psycholog rodzinny ok 40 minut i pisanie protokołu może poł godziny :)
a tak jak słyszę to wszędzie po pare godzin musieli chodzić i pare razy :)

Cytologie też miałam robioną w styczniu :)
 
Dzień dobry kochane :-)
Hania, to co przeczytałam normalnie zmroziło mi krew w żyłach :-( mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnicie (a raczej mąż Tobie). Takie zachowanie musiało być spowodowane bardzo bolesnymi przeżyciami...choć z drugiej strony, od tego właśnie się ma życiową partnerkę, by z nią wspólnie to przechodzić.. ale są różni mężczyźni, ci co lubią się wypłakać w ramię żony i ci którzy nie mogą wytrzymać, jak żona patrzy na jego cierpienie. życzę wam wszystkiego dobrego, oby się poukładało!!!!
Wesolutka, Dooda - udanych wakacji!!! :-)
Nexiss - daj znać jak tylko poczujesz swoje pierwsze bąbelki, a może to od razu będą silne kopniaczki?? ;-)
U nas maluszka czuć codziennie, raz mocniej, raz słabiej, ale wczoraj przeszedł sam siebie! Po obiedzie, ledwo co przełknęłam ostatni kęs, dostałam takiego kopniaka, a zaraz po nim drugiego, że aż podskoczyłam na krześle, a wszyscy na mnie takie oczy :szok: a ja na to: Stefanek buszuje :-D w ogóle, jak się położę na plecach, to na brzuchu z mężem obserwujemy takie fale Dunaju, że aż miło :)
U mnie sobota była ulewna, ale pomimo pogody wybrałam się z Teściową na kwiatkowe zakupy, a potem ona mi wszystko posadziła :-D begonie, niecierpki i inne zwisające przed domem, co by to było ładnie i kolorowo :)
Wczoraj też u rodziców jednych i drugich a dziś ponieważ pogoda dopisuje idę trochę poplewić w moim buszu a potem zabiorę się do pracy :)
Miłego dnia kochane, trzymam kciuki za was!!!
 
Koko codziennie wyczekuję na małą aż mi da od siebie znak, ale narazie cisza.. Gdyby nie moje gabaryty to pewnie już bym ją czuła.. No cóż pozostaje mi tylko wyczekiwać, a jak już się pojawią pierwsze ruchy napewno się z Wami o tym podziele :)


Aaa sobie właśnie przypomniałam, wczoraj kupiłam picollo na impreze M, M otwiera, nie lapał korka i chciał sobie przystawić bliżej kieliszki i jak mu korek wystrzelił to zrobił małe wgłębienie w suficie w regipsie, dobrze że się korek nie wbił i tam nie został, wszyscy w szoku, ja aż podskoczyłam (ale mała nadal cicho). Sufit poświęcony, fakt nie na parapetówie ale jest :D heh
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja mam dziś wreszcie wizytę u ginekologa o 16, zobaczymy jak Mały urósł, stresik już dopada. Może wcześniej podejdę zobaczyć wózki w sklepach bo chętnie bym coś na żywo obejrzała, bo coś ciężko widzę moją decyzję dotyczącą wózka :)

Udanego dnia dziewczyny, i trzymam kciuki za resztę wizyt :)
 
reklama
Anka trzymaj się :* Mam nadzieję, że Mąż wrócił po rozum do głowy. Wiem, że łatwo się mówi, ale postaraj się nie działać w emocjach - tak jest najgorzej.

A ja w pracy siedzę i zaczyna mnie głowa boleć, mam nadzieję, że to pogoda, a nie przeziębienie.

Mam pytanie - kiedy jest sens robić badanie na paciorkowca?
 
Do góry