reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
hania myślę, że zdążyłabyś kurs skończyć, nie pamiętam dokładnie, bo ja to robiłam prawko już 14 lat temu, pytanie tylko ile czekałabyś na egzamin, u nas jak moja siostra zdawała to czekała około miesiąca na termin. Tylko właśnie na pewno cię to będzie stresowało, a nie wszyscy są tolerancyjni zwłaszcza jak jest dużo samochodów

joani ja też lubię jeździć samochodem mojego męża, ale on zawsze się ze mnie śmieje, że widać, że ja jeździłam, bo spalanie mu podniosłam:-D

jeszcze wrócę co do tych odwiedzin w szpitalu, bo tu trzeba patrzeć nie tylko na teściów czy rodziców, czy się obrażą, ale też na inne kobiety z którymi leżymy na sali. Bo niby całymi dniami nikt nie przychodzi, ale teściowie na 15 minut, rodzice na 30, rodzeństwo też na ileś minut, i tak się uzbiera pół dnia, bo każdy tylko na 5 minut, mi by to np. przeszkadzało. Ja jak leżałam z Hubertem miałam salę 2 osobową i do mnie i do tej dziewczyny przychodził tylko mąż, żadnych pielgrzymek 10 minutowych nie było.
 
Ostatnia edycja:
Hejka :)
Właśnie wstałam i zaraz muszę sie ubierać do lekarza siostry córkę popilnować bo idzie i małej samej zostawić nie może.
U mnie też wietrznie i chyba pada lub zaraz zacznie, ogólnie nieprzyjemnie, do tego zimno.

A_nka nie wiem co Ci powiedzieć, możesz oczywiście spróbować ale teraz testy są ciężkie, te 2 czy 3 tys pytan to chyba powariowali, teraz to chyba latwiej zdac praktyke. Ja jak zdawałam to jeszcze było te 450 pytan a praktykę ciężko było zdać, ale się udało mi :) Ponoć mają wprowadzić, że testy mają być ponoć łatwiejsze a praktykę można zdawać na własnym samochodzie. Ja pamiętam że na kurs zapisywałam się z siostrą zimą ok stycznia, a egz zdałam w sierpniu, tylko że za 3 razem (pierwszy egz miałam w lipcu). Także mi trochę dłużej to zajęło ale wszystko przez kasę i ośrodek szkolenia bo trzeba było wyjeździć wszystkie godziny zanim na egz sie zapisało.

Aktualnie nie jeżdże autem mojego bo sobie kupił kombi a ja jednak wole mniejsze autka :) moze potem sobie kupie jakies male :)

Wizytującym zaciskam &&
Miłego :)
 
Joani nie mogę linka wkleić ale znalazłam we Włocławku kurs szybki na kategorię B trwa on 4tygodnie. Cena wyższa, ale godziny teorii i praktyk takie same jak na zwykłym kursie.

Ja umiem samochodem jeździć i to całkiem dobrze :-D Jedyne czego nie mam to świstka.
A jak mąż powiedział, jak nie teraz to kiedy? On już ze dwa tygodnie temu o tym mówił, a ja dalej z myślami się biję :zawstydzona/y:

Wyskakuje error ale link działa.

To jest tak zwany kurs ekspresowy. A jednak łatwiej byłoby mi z czwórką dzieci mając samochód.
Mąż jeździłby do pracy autobusem, ale on ma zwracane za dojazdy więc jemu to obojętne.
Error
 
Ostatnia edycja:
nexiss ja jeżdżę kombi mojego i powiem ci, że dobrze się jeździ, ale już zaparkować gdzieś w centrum to ojjjjj kiepsko, a też marzy mi się małe autko na miasto :tak: już nie musi być super nowe, ale żebym mogła się w zimie ruszyć gdzieś

hania z drugiej strony po porodzie będzie ci ciężej zostawić dzieci i iśc na kurs, a jak mówisz, że umiesz jeździć to ja bym poszła
 
Ostatnia edycja:
No to decyzja należy do ciebie. Ja się mega stresowałam i wiem, że w moim obecnym stanie, nie byłoby to dobre dla malucha. Na egzamin czekałam ok. miesiąca. Jakoś w ten miesiąc nie chxe mi się wierzyć, bo samej teorii jest dużo i póki jej nie zaliczysz i nie zdasz egz. wewn., nie wypuszczą cię na jazdy. Chyba, że oni tak podchodzą do tego, że nie zwracaja na to uwagi, co dla mnie jest bez sensu, bo jak można jeździć nie znając przepisów a wiem, że niektórzy tak robią. Zacząć możesz, ale moim zdaniem to 3 mies. to minimum.
 
Maltanka, ja po egz jezdzilam 3 roznymi na stazu jak pracowalam i wszystkie takie male byly. Potem mialam dluga przerwe. Jak M poznalam to dal mi sie przejechac po parkingu castoramy swoim jeszcze golfem 3, teraz sobie kupil kombi skode octavie i mowil czemu nie jezdze. Mi sie wydaje ze to takie dluuuugie jak autobus musialabym wyjechac z ulicy jak autobusy jeszcze dalej i bym sie nie zmiescila :D hhehehe tak mi sie wydaje, a mowie mu ze o parkowaniu nie mysl bo bym wszystkich sasiadow i budynek porysowala nie patrzac na jego samochod ;) hehe
prawko mam juz 6 lat :)

Ostatnio gadalismy ze jak mala sie urodzi to kupic jakies male za tysiaka czy okolo 2 zebym sie autobusami nie tarabanila a tak wsiadam mala do srodka i jade :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Maltanka umiem jeździć i to bardzo dobrze, ja już byłam zapisana na kurs prawa jazdy ale zaszłam w ciążę z gwiazdą i odpuściłam, a potem nie było kiedy...

Napiszę wam coś chociaż było to skrajnie nieodpowiedzialne i naprawdę nie ma się czym chwalić to ja pod okiem mojego Artura bez prawa jazdy wróciłam z Jastrzębiej Góry do Włocławka. Było to ładnych parę lat temu :unsure:

Jak teraz na to patrzę to myślę, że człowiek był idiotą ale wtedy byłam z siebie mega dumna :eek:
 
nexiss e musiałabyś się przyzwyczaić i śmigałabyś :tak: ja zawsze miałam stresa z parkowaniem, teraz też mam, ale jak już nie mam wyjścia to jadę i mówię sobie a gdzieś tam zaparkuje:-D o właśnie mi też się marzy coś takiego za małe pieniądze, żeby nie trzeba było do tego dokładać, a mogłabym się ruszyć czy do przedszkola, lekarza, czy nawet na zakupy. Muszę mojemu podsunąć taki pomysł:tak:

hania oj, oj oj nie ładnie:-p będzie ci łatwiej w takim razie, nie wiem jak to teraz jest z tymi kursami, bo to przecież tyle zmian było, ale później na pewno będzie ci trudniej znaleźć czas. Myślę, że w każdej szkole ustalasz sobie indywidualnie jazdy częściej czy rzadziej, pytanie jak z teorią, bo wiesz szkoła szkole też nierówna, i w te 4 tyg. też jakoś nie chce mi się wierzyc
 
reklama
Hania, ja robiłam 3 miesiace i krócej raczej się nie zrobi chyba ze tak jak mowisz ten 4tygodniowy przyspieszony, ale też byś musiała na to przeznaczyc bardzo duzo czasu i skupic sie przede wszystkim na tym kursie bo szkoda by było nie skonczyc, a jak urodzisz to znowu czasu zabraknie. Ale dobrze by było gdybys miala bo byloby wam mega latwiej. Dlatego najlepiej rozwazyc wszystkie plusy i minusy. Najlepiej rozpisz sobie na kartce i czarno na białym zobaczysz czy warto :-)
 
Do góry