Ania masakra jakaś! Mnie wkurzyli na maxa a co dopiero Ciebie...kciuki dalej zaciśnięte.
Ja już po badaniu, w końcu się doczekałam było szybkie ale rzeczowe ;P. Maluszek zdrowy, dupki nie chciał pokazać więc płeć nie potwierdzona
Brzuch mam normalny...taki mój urok, że należę do tych bardziej twardych
a na stawiającą się macicę no-spa.
Ale wiecie co mnie najbardziej zdziwiło, pytanie mojego gin "Jak mnie traktowali w szpitalu", bo on rozmawiał z ordynatorką. Ja zrobiłam takie wielkie oczy i mówię, że bardzo dobrze (nikt nie dał mi odczuć tego, że nie mam "swojego" lekarza w szpitalu, a wszystkie dziewczyny mnie straszyły, że będzie jakaś masakra, że będę niczyja i że nikt nie będzie się mną przejmował). I na koniec rozmowy wyszło, że jeżeli mam jakieś "ale" to on dopilnuję, żebym następnym razem go już nie miała. No szok normalnie...
A żeby uczcić, te wspaniałe wiadomości poszalałam w lumpku ;P a co xD