Hejka
Pogodowo dziś znów do D. Wieczorem straszyła burza ale jakoś chyba przeszła albo jej nie słyszałam w nocy.
Znów śniły mi się jakieś pierdoły, potem że urodziłam teraz, maluch był wielkości normalnego noworodka i miałam problem z mlekiem, nie miałam go..
Dziś piekę drożdżowe z rabarbarem, mniam, i na obiad kompocik z rabarbaru, aż już czuję ten smak :-)
Na obiad oczywiście nie mam pomysłu. Chciałam zrobić kopytka bo M wczoraj gadał, że praskę do ziemniaków kupiliśmy ostatnio a ja z niej nie korzystam i tak wpadł na pomysł kopytek, zobaczymy, może zrobię..
Kara dobrze, że Wam się nic nie stało
Pamiętam jak kilka lat temu z siostrą i jej jeszcze chłopakiem jechaliśmy do drugiej siostry na drugi koniec Polski w odwiedziny i też mieliśmy takie przygody, a jeszcze jechaliśmy nocą, najpierw zza zagórka siostry men (prowadził) rozjechał potrąconego psa, przez co zgubił tablice rejestracyjną i cały spód samochodu był w sierści i krwi, a chwile póżniej jak już ochłoneliśmy zza następnego zakrętu na poboczu stała sarna, chłopak siostry trąbnął na nią (nie wiem po co bo jakby co to by wyleciała nam na auto) a ta się tylko dygneła i poleciała w las, dostał wtedy niezły "oper" od siostry. Masakra.
Joani mnie też wczoraj coś tak głowa pobolewałą ciągle, potem zaczęło mnie mdlić, jak wróciliśmy z zakupów, zjedłam obiad i przeszło ale na chwilę i do wieczora nadal głowa mnie pobolewała, dziś naszczęście już lepiej
Wesolutka powodzenia na wizycie, trzymam &&&
oraz za pozostałe wizytujące też
Miłego dzionka, aby w końcu słonko wyszło