DOODA
wrześniowa mama :)
Co do laktatora, ja w poprzedniej ciąży miałam zakupiony ręczny Avent, uzyłam go może ze dwa razy i powiem, że cholernie mnie bolało ściąganie pokarmu i strasznie długo to trwało, ogólnie nie miałam żadnych problemów z karmieniem maluszka (karmiłam 11 mcy), dlatego w ogóle mi się nie przydał. Ja bym poczekała z zakupem, no chyba , że masz jakąś super okazję, gdyby była potrzeba kupiłabym po porodzie, ale myśle , że wtedy zdecydowałabym się chyba na elektryczny. Teraz też nie kupuję, myslę, że się obejdzie, nadmiar pokarmu poprostu wyciskałam ręcznie...leciało jak z kranu:-).
Co do wyprawki to myslę, że zacznę zakupy około wakacji, mam nadzieję że będzie córa to będę miała co kupować, dla chłopca praktycznie wszystko mam.
Ja się zastanawiam nad zakupem używanego wózka (samej gondoli), bo tak jak pisałam z Nikosiem to 2 tys poszło w błoto, też urodził się we wrześniu, do marca jeżdził praktycznie w gondoli, chociaż bardzo tego nienawidził, darł się w niebogłosy, dlatego też większość czasu poprostu nosiliśmy go na rękach, potem musiałam wymienić spacerówkę, bo tamat okazała się za wielka, cięzka, kupilismy zgrabną, a'la parasolkę, która tam służyła kupę czasu.
Miłego wieczorku, ja uciekam na kolację,
Co do wyprawki to myslę, że zacznę zakupy około wakacji, mam nadzieję że będzie córa to będę miała co kupować, dla chłopca praktycznie wszystko mam.
Ja się zastanawiam nad zakupem używanego wózka (samej gondoli), bo tak jak pisałam z Nikosiem to 2 tys poszło w błoto, też urodził się we wrześniu, do marca jeżdził praktycznie w gondoli, chociaż bardzo tego nienawidził, darł się w niebogłosy, dlatego też większość czasu poprostu nosiliśmy go na rękach, potem musiałam wymienić spacerówkę, bo tamat okazała się za wielka, cięzka, kupilismy zgrabną, a'la parasolkę, która tam służyła kupę czasu.
Miłego wieczorku, ja uciekam na kolację,