Witam Was dziewczyny.
Przez ostatnie dwa dni jakoś nie miałam weny na forum. Czytałam was trochę, ale jakoś tak pisać mi się nie chciało... Ale... zdarza się każdemu, prawda?
Witam, ja także będę wrzesniową mamą, termin mam na 27 wrzesnia
Witaj, napisz o sobie coś więcej.
Cześć dziewczyny
Zaglądam tylko raz dwa razy dziennie bo leże, śpie, czytam, oglądam i jakoś weny na forum nie ma
M wziął już numerek do lekarza na NFZ ide ok 10, potem jedziemy do Kajetan na konsultacje w sprawie słuchu Dzień pełen wrażeń, czekam na mamę co by z chorowitami została.
Do tego moja młodsza notorycznie ściąga piżąmę - śpi w samej pieluszce, czasem też pieluchę, wczoraj chciała ściąnąć z prezentem bo to tylko M zmienia
Powodzenia na wizytach, samych dobrych wiadomości.
Rozbieranie się z piżamy też przerabiałam. Antoś jak miał ok 1,5 roku, jak się nudził w łóżeczku, nie chciało mu się spać, to też rozbierał się do naga. Czasem po kilka razy jednego wieczora. Teraz już na szczęście jesteśmy bez pieluch. Nie wyobrażam sobie teraz zmieniać pieluchy z "niespodzianką". Zbyt wrażliwy węch w tej chwili...
Dzien Dobry
hmm u mnie znow niewyspanie kroluje - pisalyscie o Dzieciach ktore robia Wam jazde w nocy, mnie dzisiaj pobudke z 10 razy zafundowal moj kochany pies - zaczela kulec i do lozka sama nie wskakuje tylko piszczy i mamrocze a w nocy przeszla sama siebie ... tak tak bo spi z nami
)
O biedule wy. Ty niewyspana, piesek kulejący...
ja zaraz wybieram się do fryzjera:-),
Młosza do dziadków ,
tylko nie podoba mi się ma taki szczekający kaszel brzydki i mówi że go gardełko, nie niem czy se od kolezanka zarazila czy w przedszkolu w każdym razie zaczyna się
Ja fryzjera zaliczyłam w środę. Od razu człowiek inaczej się czuje...
A młodego pewnie koleżanka zaraziła...Zaaplikuj mu zawczasu jakieś syropki, może nie rozwinie się nic poważniejszego... Zdrówka życze i obyś Ty się nie zaraziła...
Dzień dobry!
Nocka znów z głowy niestety :-( lalka już nie wiem ile razy się budziła, większość nocy przepłakała u nas na rekach. Jeśli to nie zęby, to ja nie mam pojęcia co
W efekcie ona maruda, mąż do pracy z zapałkami w oczach, a ja wyglądam i czuję się jak zombi
. Kiedyś się wyśpię
!
Współczuję. Może faktycznie zęby... Dziecko marudne, niewyspane, Ty również, oj ciężki dzień przed wami...Oby szybko minął i nie było powtórki dziś w nocy...
.
Witam się i ja
piszecie o zasypianiu dzieciaczków , na szczęscie u nas nie ma z tym wielkiego problemu..
kładę małą do łóżeczka i wychodzę z pokoju ona sobie puszcza kołysankę i zasypia
wiadomo zdarza się też że trzeba uspać przytulić a w szczegolności jak boli coś albo zmierzlota ale to normalne przy dziecku
nigdy nie nosiłam małej.. i to jest chyba jedno szczęście bo teraz był by problem
zawsze na siedząco wszystko robiłam z nią na rękach
)
U nas podobnie. Nigdy nie usypialiśmy Antosia. Od samego początku kładliśmy do łóżeczka, przymykałam drzwi, a on zasypiał. I tak jest do dzisiaj. Zawsze wszyscy się dziwili, że on tak zaśnie, ale tak był nauczony i nigdy nie było problemu. Ł.
Ładna pogoda u nas. Już chyba na prawdę idzie wiosna... Muszę sobie kupić jakiś płaszczyk wiosenny...
kasica212, joani powodzenia na wizytach, czekamy na pozytywne relacje...
Miłego dnia dziewczyny
:-)