witam się wieczorkowo
no dziś 5 pączków
kurcze koleżanka mnie odwiedziła coś się źle czuła kaszlała patrzymy a on 38,2 stopnie była ze 3 godz mam nadzieje ze się nie zaraziliśmy
trochę sprzątanka i dzień zleciał
też padam , wczoraj jazde miałam 15 razy ganiałam bo milosz spac nie chcial i musiałam do łózka wkładać , a o nocy nie wspomnię o 2 taka histeria bo miał kaprysy że mam do niego wstawać otworzyć mu drzwi do łazienki choć sam umie itd skończyło sie tupaniem i histerią :/
także jakby mój był to by mi pomógł tzn przy nim on tak nie robi wszystko wieczorem jest o niebo łatwiejsze ..
sama masakra :/
no dziś 5 pączków
kurcze koleżanka mnie odwiedziła coś się źle czuła kaszlała patrzymy a on 38,2 stopnie była ze 3 godz mam nadzieje ze się nie zaraziliśmy
trochę sprzątanka i dzień zleciał
też padam , wczoraj jazde miałam 15 razy ganiałam bo milosz spac nie chcial i musiałam do łózka wkładać , a o nocy nie wspomnię o 2 taka histeria bo miał kaprysy że mam do niego wstawać otworzyć mu drzwi do łazienki choć sam umie itd skończyło sie tupaniem i histerią :/
także jakby mój był to by mi pomógł tzn przy nim on tak nie robi wszystko wieczorem jest o niebo łatwiejsze ..
sama masakra :/
Ostatnia edycja: