reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

joani nie denerwuj się na pewno wszystko będzie dobrze :tak:

U mnie Nela wstała nie w humorze i daje mi i Dominikowi popalić.
Mąż mógłby już wrócić bo nie mam siły
 
reklama
Ja sobie dzisiaj tez podjadlam slodkosci a teraz tak mnie strasznie mdli bleeee :(

Anka dziecko nie w humorze to wspolczuje. Mnie w tej ciazy wszystko szybko wyprowadza z rownowagi glownie wlasnie dzieci. Najpierw krzycze a potem mam wyrzuty sumienia no ale co zrobic. No nie jestem w stanie zapanowac :(

Soniafka a mowilam ze nerwy nie potrzebne ;) to dzidzius adrenaliny troche dostal :)
 
Anka dziecko nie w humorze to wspolczuje. Mnie w tej ciazy wszystko szybko wyprowadza z rownowagi glownie wlasnie dzieci. Najpierw krzycze a potem mam wyrzuty sumienia no ale co zrobic. No nie jestem w stanie zapanowac :(

Mam wrażenie kochana, że piszesz o mnie :-)
 
Ostatnia edycja:
Kusiak jestem z Tobą mnie też strasznie zemdliło, jestem po 2 pączkach i 5 naleśnikach z serem....bleee. Od 2 mcy nie jem ogólnie mięsa, nie przejdzie mi przez gardło żadna wędlina itp.jestem na samym nabiale,warzywach,zupach i słodkościach..narazie wyniki ok. ale mam nadzieje, że w najbliższym czasie to się zmieni, bo do niedawna byłam mięsożerna:no::no:
 
dziewczyny gratuluję pozytywnych wizyt :)

2 pączki na dzień to hyba jednak dla mnie za dużo... :baffled:

ja dzisiaj jakoś sił na nic nie mam...

aha kara super że rozmowa się udała :)

miłego wieczorku :)
 
Dooda mnie w drugiej ciazy odrzucilo od mielonego czerwonego miesa w kazdej postaci a kurczaka moglam jesc. Teraz wendliny jem normalnie, jakies kotlety tez ale parowki, kabanosy czy inne kielbasy to nie moge patrzec. Na sama mysl mi nie dobrze :) w koncu nam przejdzie :) oby jak najszybciej!

Anka no biedne te nasze dzieci...
 
eby nie było do końca pozaytywnie, to Ola złapała katar - leje sie ciurkiem. Ciekawe czy skonczy sie na katarze.

Gratuluje udanych rozmow z pracodawcami.

A ja nie zjadlam ani jednego paczka a i tak mnie muli - to dla pocieszenia :)
 
Ja dziś to chyba pobilam rekord swój, wszamalam 4 paczki, faworkow jednak nie robiłam, starczy, jeszcze przed momentem zjadłam prawie cały jogurt tiramisu który raczej przy tiramisu nie leżał, zmulilo mnie, dość słodkiego, teraz korci mnie żeby wszamac kabanosy M z lodówki, ale chyba już nic nie wcisne.
Dzień zlecial nawet nie wiem kiedy. Brzuch pobolewa, właśnie leżę z nogami wyżej.
 
reklama
Ja za słodkościami nie przepadam, a dzisiaj objadłam się faworkami i jak dla mnie ta niewielka ilość to był szczyt.. teraz brzuch mi wysadziło i ledwo dyszę :-D aż coli się napiłam i trochę czuję jak mi zaczął żołądek pracować...masakra
Boję się tylko, że jak nie zjem kolacji, to w nocy głód mne obudzi.. tak źle i tak nie dobrze... :no:
 
Do góry