reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2014:)

Witam się i ja walentynkowo :-)

Nexiss a jesteś pewna, że nie ma opcji, żeby Ci przedłużyli umowę jak się dowiedzą, że jesteś w ciąży? Przecież oni Ci tylko wypłacają za 30 dni chorobowego, potem płaci ZUS... i gdybyś miała umowę na czas macierzyńskiego to też ZUS by płacił macierzyński....

Sęk w tym, że mają tylko i wyłącznie umowy na jeden miesiąc przedłużana na kolejny i tak w kółko. Może by mi przedłużyli umowę na kolejny miesiąc gdyby się dowiedzieli, jak długo bym była zdolna do pracy, ale potem po porodzie to już wątpie żeby była taka możliwość.

Dziś poszłam sobie na spacer, przeszłam około 3-4 km spacerkiem, przeczodząc przez wszystkie sklepy po drodze szukając informacji o ofertach pracy. Znalazłam tylko jedną, w salonie sprzedaży jednej z sieci komórkowych (konkurencja mojej poprzedniej pracy ;-)), złożyłam cv-kę, a co mi tam, może przez moje poprzednie doświadczenie mnie przyjmą.. zobaczymy.. Będę szukać dalej..


Z samego rana mega mdłości mnie przed śniadaniem dopadły i ten odruch wymiotny, na szczęście nie było i zapiłam sokiem Kubuś.

Na kolecje walentynkową myślę, że będzie spagehetti z klopsikami (jak w zakochanym kundlu :-D heh) nie mam pomysłu. Mojemu M. jakieś winko, mnie soczek i gitara.

Wczoraj mój M. powiedział swojej mamie o mojej ciąży, z tego co mówił to się cieszyła i test "nareszcie" cokolwiek to oznacza ;-) w końcu zostaną pierwszy raz dziadkami :happy2:


No, trzeba się brać za robotę, muszę ogarnąć chałupkę, zrobić się na bóstwo, zrobić obiadek, może jakiś deserek, no chyba że ja będę tym deserkiem :-D

Miłego świętowania dzisiejszego Wam życzę ;-)
 
reklama
Dziewczyny, czasem piszą do mnie osoby z prośbą aby dopisać je do listy, a na ogólnym nie napisały ani jednego posta. Nie wiem czy jest sens dopisywać osoby których w ogóle nie znamy. I tak sporo osób przestało się udzielać. Co myślicie ?
 
No w sumie to masz uzasadnione wątpliwości bo jaki jest sens mieć na liście dziewczyny, o których w ogóle nic nie wiemy. :baffled:

A tak apropo naszej listy to może by tak powiekszyć albo wytłuścić daty, byłoby chyba bardziej czytelnie. Co sądzicie?
 
Ja również mam wymarzonych teściów, w nic się nie wtrącają, bez pytania nie wyrażą swojej opinii, wszystko akceptują, ale mimo tych pysznych obiadków i w ogóle całej tej otoczki, to nigdy nie chciałabym mieszkać z nimi. Człoweik czuje się jak na cenzurowanym i brak mu swobody, a dom to przecież totalny luz i robi się, co się chce.
Mąż się śmiał, że sobie rodziców wychował, bo on jedynak. Na początku się bałam, bo wiecie jak to może być z jedynakami, ale okazało się, że rzeczywiście syn ustawił rodziców i nie ma niańczenia synka i wycierania mu noska ;-)
Ritta, myślę, że nie dopisuj nowych, tylko te, które się udzielają, bo o to tu chodzi. A t, które nas czytają, niech też się przyłączą do rozmowy :-)
 
ritta ja też opieram!
A tak w ogóle witam walentynkowo! Miałam od rana gości, także dopiero usiadłam Was podczytać i lecę robić obiadek, bo mężuś z pracy wraca właśnie. Niestety zaraz po obiedzie jedzie do drugiej, więc się dziś znów nim nie nacieszę :-( Mam nadzieję,że wieczorem nadrobimy :-)

Piszecie o remontach, to się pochwalę. Nie chciałam wcześniej, żeby nie zapeszać... Udało nam się kupić domek :-) Było tego załatwiania z kredytami, notariuszami i w ogóle,że szok. No ,ale teraz już mamy wyznaczoną datę odbioru kluczy ( 03/03) , więc chyba pomału zacznę się cieszyć :-) Domek cudny, wymaga odświeżenia,ale dzięki Bogu łazienki i kuchnie mieli akurat po remoncie, więc najgrubsze rzeczy finansowe odpadną. Teraz latam po internecie w poszukiwaniu pomysłów na wystrój tego MOJEGO :-D wnętrza. Może któraś ma jakieś stronki do polecenia?

Dobra lecę, bo czas zacząć pichcuić, dobrze,że szybki obiadek dziś. Wspomniane nugetsy w cieście naleśnikowym :-) Miłego dnia dziewczynki, do napisania później!
Za wszystkie wizytujące trzymam kciuki. Nimffi, bardzo czekamy na wieści od Ciebie!
 
anusiaszymka zazdroszcze domku ;-) moim marzeniem też był od zawsze domek jednorodzinny, ale narazie pozostaje w sferze marzeń, może za pare naście lat... narazie mamy własne M i narazie póki co starcza, u nas też niedawno zakończył się remont, trwał dokładnie rok (mieszkanie miało być tylko do odświeżenia ale wiadomo starsi ludzie mogę mieszkać, nam to nie odpowiedało), teraz już luzik ;-)
 
Jak by ci się udało to fajnie ale jeśli miałoby cie to kosztować dużo czasu i wymagać większych kombinacji to sobie odpuść. ;-)
 
reklama
anusiaszymka no to super że udało się z domkiem :) ja z jednej strony bym chciała ale te sprzątanie cosik przy ogrodzie trzeba zrobić dbać.. a ja czasem mam takiego lenia że bała bym się że zapuszczę :)
ale domek mamy na wsi od dziadków tam już wystarczająco pracy jest :)

ritta bez nerwów :) nie ma zle :)

biorę się za robotę w końcu :) dziś przyjeżdzają goście kuzynka z chłopakiem na cały weekend :) będzie wesoło :) ale dwie osoby więcej to już tłok hehe
 
Do góry