reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2014:)

Nimfii a ja sie zastanawiam czy nie mamy wspólnej koleżanki. Kiedy ta Twoja koleżanka urodziła? Całkiem niedawno?
Ja wiem, że poród domowy brzmi strasznie i nieodpowiedzialnie itd. Ale tu jest taki system który działa bardzo sprawnie, i położna nie ryzykuje jakichkolwiek przesłanek które mogłyby wskazywać na komplikacje. A w ogóle patrząc na historię porodów szpitalnych, to początkowo w szpitalach rodził plebs, biedota, ze względu na umozliwienie im porodu w jakichs warunkach zamiast na ulicy. Zamożne kobiety rodziły ze swoimi akuszerkami w domach. Pewnie znasz film Porodowy Biznes z Yt i historie pewnie też. Ja juz bym wolala tu w domu niz np w USA w szpitalu brrrr. Tam to lądują wszystko. No ale ja świr i refuser :D

Zazdroszczę wam tych wizyt. Ja jeszcze 10 dni musze czekać aaaaa

Candy ja od samego czytania tyje... paczus aaa dobrze ze nawet u nas tefo nie ma bo bym poleciała do sklepu juz.
 
reklama
ayni calkiem niedawno na poczatku grudnia rodzila jakos kolo naszych Mikołajkow, ale dokladnie nie pamietam ktory to byl dzień. Natomiast jak chodzi o porodowki w Polsce - przynajmniej te Krakowiskie ktore znam, to nie zamienilabym ich na porodowke w żadnym innym kraju. Co prawda przed nami jest opcja przeprowadzki do UK, ale za nic bym tam nie chciala rodzic. Wiem ze zdania sa podzielone, ale akurat sugerujac sie historia mojej rodziny, to tam odstawiaja jakies porodowe szopki w moim odczuciu :/ No chyba ze akurat rodzina miala takiego pecha ze nikt sie nimi nie zainteresowal.

Nasze Krakowskie szpitale sa calkiem spoko :) Oczywiscie sama obstawiam chyba najslynniejszy Ujastek - jaby nie było placówka prywatna w ktorej mozna w pelni korzystac z opieki w ramach NFZ, nie ma nic piekniejszego i lajtowego niż porod tam w moim odczuciu - kto jest z okolic Krakowa pewnie wie, i słyszal ;)
 
Ostatnia edycja:
RenataT wiesz co, któryś urban pracuje jeszcze ale nie wiem czy oboje czy jego syn już tylko :]
Tak jak już znalazłaś, wojewódzki to te stare loki i tam będzie porodówka. Oni tu na warszawskiej tylko dzierżawili, odremontowali i teraz out znów na warunki PRL-u. tak więc nie będzie nawet w czym przebierać w białymstoku, jeden i drugi szpital ma "super, extra warunki" tylko PSK choć porodówkę odremontowaną ma bo połóg woła o pomstę do nieba...

A ja jestem z Białegostoku :)


to samo dzisiaj oglądałam :) fajnie wypowiada się babeczka. Jedna i druga.
 
Ja się strasznie boję porodu... Może dlatego że pierwszy i nie potrafię w ogóle sobie tego wyobrazić, a może dlatego że generalnie panikara ze mnie ;) Dobrze że jest jeszcze kilka miesięcy na przyzwyczajenie się do tej myśli...
 
Witajcie
Byłam wczoraj na wizycie, 6w5d, serducho bije, dostałam skierowanie na badania:tak: i teraz mam stresa przed nimi :sorry2:
Wczoraj nie mogłam się oprzeć i wciągnęłam zupkę chińską:sorry2: a dzisiaj do tego jestem niewyspana, w nocy tak szalał wiatr u nas, że nie dało się spać.

Widzę, że dzisiaj tematem szczepienia i poród.
Ja za pierwszym razem rodziłam SN i nie wspominam tego jakoś dobrze, szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego drugi raz, pocieszam się tym, że każdy mówi,że za drugim razem łatwiej i mam nadzieję, że nie będzie bolało tak

Piszecie o szczepieniach, my szczepiliśmy małego na rotawirusy, w sumie nie wiem czy dobrze, czy nie, fakt jest taki, że jak jakaś jelitówka czy coś takiego go dopadło to łagodnie przechodził, a poza tym tą 6w1 i pneumokoki, teraz nie wiem jak będzie, ale nie jestem zwolenniczką szczepienia na wszystko co się da.

ooo nimfii witaj, kto by pomyślał, że tu się spotkamy :)
 
furciaczek gratuluje wizyty!
Ayni ja wiem,że te poroduy są bardzo starannie przygotowywane , nie każdy sie do nich zakwalifikuje, a położna zrobi wszystko,żeby zareagowac na czas. Niestety nie zawsze sie to udaje. U nas była ostatnio bardzo głośna sprawa kobiety, która po wzorowej ciąży zdecydowała się na poród w domu. Do szpitala zaledwie 3o min. niestety jakiś komplikacje, krwotok, dziecku potzrebna była fachowa opieka natychmiast, niestety nie zdążyli. Ja wiem,że kiedyś rodziło się w domach trochę z innych względów,że nasze babcie tak rodziły i w ogóle. Uważam jednak,że skoro mamy wybór, to po co narażać maluszka na niepotrzebne niebezpieczeństwo.
A propos USA. Moja siostra urodziła 3 dzieci w Chicago, zawsze w tej samej klinice i za nic w świecie nie zamieniłaby jej , ani swoich położnych na inne. Zależy gdzie się trafi podejrzewam.
Ja swojego szpitala również nie zamieniłabym na żaden inny, choć wiem , jakie czasem opinie można usłyszeć na temat lekarzy na wyspach. Myślę,że głównym problemem jest bariera językowa.

Ale mi ktoś na pączka narobił ochoty!!! Ja już złożyłam zamówienie w polskim sklepie i wpłaciłam zaliczkę na parę sztuk w tłusty czwartek :-) moja córcia urodziła się rok temu w tłusty czwartek btw :-D
 
kara ja pierwszego porodu balam sie az do samego konca, tak to juz z nami jest, bedziemy sie martwic do konca zycia ;)


maltanka
super ze wizyta udana :) i teraz oby lekko i prosta droga do wrzesnia 2014 :)


anusia szymka
oby do tlustego czwartku apetyt mi jakoś sie poprawil :) bo tu w okolicy mamy cukiernie w ktorej zawsze w ten dzien ozna kupic paczki o przeroznych smakach, przepyszne :D a poki co nie moge patrzec na slodycze o.0 zupelnie nie jak ja.
 

anusia szymka
oby do tlustego czwartku apetyt mi jakoś sie poprawil :) bo tu w okolicy mamy cukiernie w ktorej zawsze w ten dzien ozna kupic paczki o przeroznych smakach, przepyszne :D a poki co nie moge patrzec na slodycze o.0 zupelnie nie jak ja.

Mam to samo w ciazy odsuwa mnie praktycznie od slodkiego, gdzie normalnie jak wstawalam to musialam odrobinke chociaz slodkiego zjesc, a juz po poludniowej drzemce , jak nie zjadlam czekolady to nie bylo co do mnie podchodzic:)

maltanka - gratulacje:)
 
reklama
kara 13 ja też pierwszego porodu się bałam, teraz w sumie chyba bardziej się boję bo wiem co mnie czeka

anusiaszymka ja nie znoszę szpitali, ale na poród w domu też bym się nie zdecydowała

nimfii no popatrz a mnie teraz ciągnie do słodkiego i tak się muszę ograniczać, bo tyłek rośnie

EM Ka a nie ciągnie cię bardziej na ostre teraz? mnie w pierwszej ciąży na ostre ciągnęło, teraz do słodkiego
 
Do góry