reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

dzien dobry :-)
mnie dzis moja krolewna urzadzila przerwe w spaniu miedzy 3a 5 nad ranem :-( bawila sie przy tym swietnie,my z mezem niekoniecznie... teraz juz od 20min wesolo.spiewa wyspana.
na porod w domu nie zdecydowalabym sie nigdy. nie daj Boze jakies komplikacje,cos nie tak z malenstwem i co wtedy? ja szpital do porodu wybieralam rowniez ppd katem oddzialu dla noworodkow. wole chuchac na zimne :-)
bigbi, bubbles trzymam kciuki za wizyty!!! czekamy na sliczne focie!
milego dnia mamusie!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jakos sie doczłapałam na wizytę, opuchnięta i zaryczana ale dałam rade.
Wczoraj wyszło ze równy 6 tydz, 5.2mm , serduszko bilo, ze względu na plamienia niewiadomego pochodzenia duphaston i oszczędzanie sie przez 2 tyg. Kolejna wizyta 7 luty.
 
Anusiaszymka witam w klubie niewyspanych. Az dziw ze nie czuje sie śpiąca. W ogóle mam lekki sen ostatnio a z rana nie czuje sie jak zombie. To chyba ciąża mnie przygotowywuje do "spania" z dwójką dzieci :D
A poród domowy w nl wcale nie wygląda tak dziko jak sie wydaje, dobry, sprawdzony system , no ale nie każdy tez może. Trzeba spełnić troche warunków i w razie jakiechkolwiek wątpliwości jedzie sie do szpitala. Ja bym chciała ale nie mogę i musze rodzić w szpitalu.
Bubbles ja tez sie balam ale zaczelam oglądać co wieczór One Born Every Minute na YouTube i z czasem stwierdziłam, że skoro tyle kobiet to robi, to ja też dam radę ;))) obejrzyj sobie
 
Furciaczek gratuluję wizyty:tak: Ja mam dzisiaj wizytę, też u mnie to 6 t 0 d, dałaś mi nadzieję, że może u mnie też już coś będzie widać:)) Lepiej się już dzisiaj czujesz?:*

Ayni dzięki, lecę obejrzeć:)) No ja porodu w domu bym się bała ze względu na to co by było jakby były jakieś komplikacje? Myślę, że jednak bezpieczniej w szpitalu:)
 
Witam się :)

dla mnie też poród naturalny jest na pierwszym miejscu :)
wiem że przychodzą dodatkowe siły bo dla dziecka wszystko.. mam córkę i wiem że gdyby coś się stało to robila bym wszystko żeby miała to co najbardziej potrzebuje czyli miłości i zrobiła bym wszystko żęby mogła funkcjonować jak najlepiej...
ja cały czas powtarzam że gdy dziecko urodzi się zdrowe trzeba dziękować bogu za to ale zawsze może się coś stać może zachorować może po szczepieniu jak jest starsze może mieć wypadek niestety takie życie.. ale właśnie kobiety mają to do siebie że przeżyły porod więc wszystko przeżyją i ze wszystkim sobie poradzą :):)

Gratulację po wizytach :)

moję dziecię też obudziło się o 5 przyszła do naszego łóżka i zaczeła się bawić ( ale to dlatego że o 20 wczoraj już spała :)... w końcu usneła a my zaspaliśmy i m spóżnił się do pracy...

trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty &&&& :)
 
Ostatnia edycja:
hej:)

co za noc była ja tam spać nie moge , z boku na bok i nic grrr,
za to późnym popołudniem najbardziej mi się chce ,

bubble
odrazu po dawaj znać

furciaczek
dobrze że wszystko ok :)


jeśli chodzi o poród tak jak w poprzednim licze na moje SN :-)
mam nadzieję tylko na mniejsze bóle - skurczy:/


a teraz śmigam po słodkości i w tym pysznego pączka :-D , co tam niech dupka rośnie
 
Ostatnia edycja:
ayni kolezanka z Emiratow chyba wybrala prywatny szpital w koncu, bo porod tyle samo kosztowalby ja w panstwowym, a warunki marne. Co kraj to obyczaj , wiem ze tam u Was jest cala masa porodow domowych :) Ja bym sie nie odwazyla majac na uwadze pierwszy porod z takim finalem jaki byl ze maluch wymagal hospitalizacji. Ale przeciez nasze babcie rodzily w domach i czesto porody odbierane nie przez lekarzy tylko "kto sie nawinol" a dzieciaki zyja :) Jednak natura wie co robi z nami :)
 
Candy pewnie, że dam znać od razu jak tylko będę mogła:)

Ja miałam ostatnio problemy z zasypianiem(chyba przez stres związany z wizytą), ale mój się wczoraj spisał i mnie wieczorem tak smyrał po pleckach, że się zrelaksowałam i zasnęłam jak dziecko:) Biedny był, bo ręka mu już odpadała(chyba z godzinę mnie tak głaskał), ale powiedział, że to nie ważne, bo mi się należy:D Kochany, czasem potrafi z siebie wykrzesać jakąś nutkę romantyzmu:)
 
Furciaczek gratuluję wizyty:tak: Ja mam dzisiaj wizytę, też u mnie to 6 t 0 d, dałaś mi nadzieję, że może u mnie też już coś będzie widać:)) Lepiej się już dzisiaj czujesz?:*


Na pewno będzie widać, trzymam kciuki! Daj znać po wizycie :)
Ja sie czuje niestety fatalnie, cały czas wyje...nie mogę sie pozbierać...ehh nie będę Was zamęczać.
 
reklama
Do góry