reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

hej :)

catedra się nie odzywała bo urodziła :). Wczoraj o 5.45 przyszedł na świat Alek. Rodziłam naturalnie, dość szybka akcja na koniec się zrobiła. Właśnie dotarłam do domku (bo na tyle super się czuliśmy, że wyszliśmy po dobie ze szpitala). Mały ma 3540 i 55 cm. Idę się wykąpać napiszę wieczorkiem jak było.
 
reklama
Wesolutka mnie też bolała dupa przeokropnie :p bardziej niż rana ;P

Alicjaaa forum do życia pewnie wróci jak się wszystkie mamuśki rozpakują i odnajdą w nowej roli :p

A u nas dzisiaj nocka rewelacja :p mała obudziła sie po 5 godzinach, następnie po 2 a na koniec po 4 :D:D można powiedzieć, że się wyspałam :p i pewnie gdyby nie cycowanie to byłabym jak nowo narodzona ale jej ciamkanie mnie tak usupia, że szkoda gadać ;P
 
Catedra ale Wam fajnie że tylko doba w szpitalu :) Gratulację!!!

A mnie coś brzuszek boli i krzyże znowu... skakam na tej piłce razem z Natusią haha :)

Na obiad dziś gulasz i placki ziemniaczane :)

I musimy jechać do teściowej dzisiaj.. bo pomocy potrzebuje.. a miałam się nigdzie nie ruszać.. no ale trzeba to trzeba :)

buziaki do wieczorka :)
 
Cześć dziewczyny, chyba Was nie nadrobię, w szpitalu podczytywałam, ale aplikacją ciągle się zawieszała, nie mogłam nic do Was napisać:-:)-(.
Ania, Bubbles dzięki za przekazanie info o nas.
My od wczoraj w domku z małą, chociaż lekarz nie chciał tak do końca mnie wypisać, po całym zajściu.
CC niestety skomplikowana, po otworzeniu powłok brzusznych pękła mi macica, lekarze nie spodziewali się takiego przebiegu wydarzeń, także na sali operacyjnej była wielka panika....bardzo, żle przeszłam ten zabieg i fizycznie i psychicznie, tak do końca nie byłam świadoma całego zajścia, do tego łożysko i otrzewna wrosły się w macicę i to one trzymały szew po pierwszym dziecku.To było coś strasznego, gdybym trafiła 2/3 dni później miałaby mejsce tragedia.

Teraz cieszę się i dziękuję Bogu, że tak wszystko sie potoczyło, mam kochaną i zdrową córeczkę, jest przesłodka i bardzo grzeczna, śpi od narodzin po 4 godz, także daje mamusi odpocząć, karmimy się piersią, co też bardzo łatwo nam poszło. Starszy brat bardzo zadowolony i bardzo mi pomaga...a tak bardzo sie obawiałam.
Ja powoli dochodzę do siebie, chociaż nie ukrywal, że jescze bardzo boli, ranę po CC mam 2X większą,niż przy synu, no i w środku wszystko mega poszarpane......

Zauważyłam też, że Nadia jest pierwszym wrześniowym maluszkiem....super, że nam przyszedł ten zaszczyt:-)

Chciałam serdecznie pogratulować wszystkim rozpakowanym mamusiom, a tym w dwupaku szybiego i łatwego rozwiązania.

Do dziewczyn po CC mam pytanie ile krwawiłyście po CC, martwi mnie to , że ja po tygodniu od zabiegu nie mam już nic????
 
Dooda całe szczęście, że wszystko się dobrze skończyło ;)

Właśnie też miałam zapytać tylko dziewczyn po poradach sn ile krwawicie i jakie to są ilości? Bo ja myślałam, że to się będzie lało strumieniami a tak właściwie to po tygodniu wystarczy grubsza wkładka...
 
animka ja po sn początkowo krwawiłam mocno a teraz w dzień widać krew a na wieczór już tylko brązowa wydzielina ale podobno tak ma być ok tygodnia na czerwono, później brązowo, żółto i na koniec śluz przezroczysty od razu pisze, ze przeczytałam to w książeczce, która była w paczce ze szpitala
 
C
Do dziewczyn po CC mam pytanie ile krwawiłyście po CC, martwi mnie to , że ja po tygodniu od zabiegu nie mam już nic????

wiesz co, też tak miałam teraz. Nawet chodziłam przez 3 dni przed zdjęciem szwów bez podpaski/wkładu itp ale poszłam po 11 dniach na zdjęcie szwów, powiedziałam ginowi,że dziwne,że tak szybko się oczyściło,a on mówi, że jeszcze będzie na pewno. Czasami tak jest,że przestój jest kilka dni i później znów zaczyna :sorry: No i miał rację. Dojechałam do domu i czuję jak leje się hehe:-p pouciskał mi trochę brzuch zeby sprawdzić jak tam się goi i chyba tym wywołał. 3 dni lało się mocno i od dzisiaj znów przestój -nic nie leci ;-)

mocno lało się jak leżałam w klinice dwie oby. Wtedy na tych grubych podkładach leciałam, na wyjście założyłam cieńszą podpaskę bo miałam wrażenie że ten wkład widać hehe. W domu używałam już tylko grubszych podpasek poleconych tu na forum ale nie pamiętam która z was polecała- super się sprawdziły :) a teraz na zwykłych podpaskach i wkładkach.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny przepraszam bardzo, nie nadrobię Was, nie ma szans.


W skrócie co u mnie.
Jak pamiętacie planowane cc miałam mieć w piątek 5.09 ale synek stwierdził że nikt nie będzie mu wybierał daty narodzin ;) We wtorek przed 9 złapał mnie ból podbrzusza, który zmienił się w skurcze. Na początku nie wiedziałam co się dzieje ale po jakimś czasie zrozumiałam że zaczynam rodzić:szok: Telefon do teścia i jedziemy do szpitala. W szpitalu byłam po 12 ze skurczami co 4 minuty ale na szczęście sala już była w przygotowaniu. Oj nie mogłam się już doczekać znieczulenia do cc. Sama cesarka bajka. Znieczulenie bardzo umiejętnie zrobione, nic nie bolało a później luzik. Plotkowałam z panią anestezjolog a lekarz ciął.
Cięcie było po 14 a o 24 już wstałam, wzięłam prysznic i umyłam ząbki. Tą cesarkę zniosłam bardzo dobrze, szybko doszłam do siebie.
Do domku wyszliśmy w piątek. Odwiedziliśmy teściów, później moich rodziców a w niedzielę wróciliśmy do Warszawy. Wcześniej bałam się tej podróży ale niepotrzebnie. Ja czułam się dobrze (nawet prowadziłam bo tatuś przegiął z opijaniem synka ;) a mały całą drogę przespał.
Teraz póki tatuś jest jeszcze w domu staramy się załatwić parę spraw więc też ciągamy ze sobą naszego małego podróżnika i na bb czasu brak :/


Dooda przykro mi że Twoja cesarka była taka ciężka. Obyś szybko doszła do formy.
A to ile krwawisz po cięciu zależy też jak dokładnie lekarze oczyścili macicę. Widocznie u Ciebie oczyścili dokładnie. Ja też już mam resztki plamienia.


Dziewczyny, a jak sypiają wasze maleństwa ? Mój w dzień śpi jak aniołek ale w nocy daje nam trochę popalić.
 
reklama
Ja po wizycie tak jak się spodziewałam wszystko pozamykame, mały nawet się jeszcze nie wybiera. Dr. mówi że do terminu spokojnie dotrwam. No teraz niech siedzi,bo mój gin.wyjeżdża na konderencje i wraca na termin dopiero.




Catedra opowiadaj jak było?bo ja jak ty źle wspominam 1 porod i boję się

Dooda najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło

Animka mi to po paru dniach wystarczyła zwykła wkładka to chyba u każdej inaczej

Ritta nie no podziwiam tak szybko prowadziłaś samochod
 
Do góry