reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
górna linia to tętno malucha na wydruku. Dolna to skurcze macicy. Jak dolna linia systematycznie w równych odległościach się podnosi to masz skurcze regularne :p

na wyświetlaczu obok serduszka jest tętno malucha zazwyczaj ok 130-140 a drugi wynik między 0-100 to skurcze. Wartość ok. 20 to brak skurczu. 100 to teoretycznie maksimum :)
 
Cześć :)

Katka ciekawa jestem co w końcu z tego ktg wynika :)
Choco wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy

Mnie dziś czeka wizyta w ZUS, szkoła rodzenia i wizyta u ginekologa i szczerze mówiąc na nic z tego nie mam ochoty. Wczoraj była Msza za ciocię mojego M i wszyscy z rodziny pytali kiedy urodzę, a mnie już trafia, bo mam wrażenie, że przenoszę :/
 
Hejka :-)



Witam się poniedziałkowo. Jak obiecałam- tak zrobiłam- nadal jesteśmy w dwupaku. Chociaż uczucie spięcia brzucha to mam wrażenie, że mnie nie opuszcza… od środy mam odstawić magnez, zobaczymy jak to podziała… No i ból krocza mam taki jakbym cały tour de polotne przejechała…


My w sobotę zaliczyliśmy 2 grile i na koniec jeszcze pojechaliśmy do rodziców. W niedziele natomiast pogoda popsuła nam plany, bo mieliśmy jechać do wesołego miasteczka, ale było strasznie zimno i lało co chwilę więc sobie darowaliśmy i skończyło się tylko na długim spacerze z pieskiem rodziców…


Podczytywałam Was ale oczywiście nie pamiętam za bardzo co komu….


Koko trzymam kciuki!!! Będzie dobrze! A na lekarzy cisną mi się określenia, których chyba nie powinnam tu używać ;)


Kusiak, Smokey zdrówka!!!


EM Ka co do ruchów mówili, że często (ale nie zawsze) kilkanaście godzin przed porodem dziecko przestaje się ruszać (odpoczywa przed tym co go czeka w trakcie porodu).


Animka podobno jeśli karmisz piersią to dziecko się nie zarazi bo dostaje Twoje przeciwciała, które organizm wytwarza- tak nam przynajmniej mówili na szkole rodzenia…


Joani to miłego „wczasowania się”


Choco wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!


Katka czekamy na wieści :-D:-D:-D


Marciątko ja się śmieję z tych pytań i nieodmiennie odpowiadam „zapytajcie Mikołaja kiedy się zdecyduje ;-)”.


Miałam się dziś brać za porządki coby małego pogonić ale nie chce mi się za bardzo więc może od jutra jednak, a na razie zafunduję sobie leżing na kanapie :tak::tak::tak:
 
Oj kobietki, jak wy czytacie ze zrozumieniem... ;-) idę do szpitala, bo mi cukier skakał a co najlepsze ostatnie dni jest idealny... ale jak już tam pójdę to nie pozwolę, żeby mnie wypuścili bez małego ;-)
Jeszcze kwiaty mam do podlania i chyba szybko pranie wrzucę, do 12 w sumie mam czas ;-)
choco, wszystkiego naj!
 
Cześć dziewczyny.

koko &&&&&&&&&&&&&&&&&&

ania// zdrówka dla córeczki. Kiepski czas na chorowanie. Mojego m. też zaczęło rozkładać ale liczę że się wyleczy w te 2 tyg

EM Ka, animka dziękuję że pytacie :* Czuję się lepiej choć ból podbrzusza i twardy brzuszek znów całą noc :/ ale jakichkolwiek skurczy brak. Myślę że tak już będzie i liczę że dotrwam to terminu. Jutro wizyta więc mam nadzieję, że lekarz mnie uspokoi.
p.s. ja nie biorę ani magnezu ani no-spy

choco jejku już tylko 3 dni :szok: Ja też tak mam że często myślę o porodzie i jak będzie po. Najczęściej jak się budzę w nicy to takie myśli przychodzą mimo woli ;)

Tak sobie pomyślałam, że jedne "donoszone" w każdym skurczu doszukują się zwiastuna szybkiego porodu a drugie czekające na cc (jak ja ;) modlą się aby doczekać do wyznaczonego terminu.

Miłego dnia :)
 
Hej:)

Ja miałam znowu średnią nockę, mój chodził ostatnio zakatarzony no i mnie też coś wzięło:dry: Gardło boli, w nocy spać nie mogłam, bo się pociłam co chwilę i budziłam się mokra:( Muszę się szybko wykurować.

Koko powodzenia:tak:

Kusiak
współczuję choroby, mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie.

A_nka powodzenia na wizycie Oleńki:tak:

Joani chyba lepiej od razu mamuśkę zatrudnij z tą kolacją, zamiast się męczyć na państwowym menu:-p

EM ko no, no śniadanko do łóżka, Mężuś się spisuje:tak: Ja wstałam wcześniej, więc czekam, aż mój się wygramoli z łóżka i mi zrobi kawkę i śniadanko(ostatnio go trochę pod tym względem wykorzystuje, ale korzystam póki jest chętny:-D).

Ania// nie wychodź bez konkretnej diagnozy, jak ta wysypka się powtarza to powinni się zainteresować co małej jest.

Smoky zdrówka:)

Choco Wszystkiego Najlepszego i kolejnych wspólnych lat w szczęściu i miłości:tak: Udanej sesji, pochwal się efektem:D

Marciątko spokojnie, jesteś jeszcze sporo przed terminem, więc wszystko się może zdarzyć szybciej niż myślisz:))

Kara zbieraj siły, na porządki jeszcze przyjdzie czas:)

Miłego dnia:))



 
Witajcie
U nas nicka spokojna, nawet się wyspałam.
Wczoraj cały dzień lało, więc przesiedzieliśmy w domu.

W środę wizyta u gin. także do środy nie zamierzam rodzić.

maddlena
i jak Antek, poszedł chętnie do przedszkola?

EM_Ka przed samym porodem maluch się bardzo mało rusza i to jest znak, że może już

catedra niestety spotkać takiego księdza to dzisiaj cudu trzeba, większość wiadomo jaka jest

Ritta
a żebyś wiedziała, że przy każdym skurczu to jest zastanawianie się a może to w końcu to

bubbles zdrówka
 
Ostatnia edycja:
Hejka
Już po śniadanku, zaraz się ubieram i jadę na miasto przerobić pasek od torby od wózka napy bo niie mogę ich zapiąć na rączce wózka.
Wczoraj z M gadałam na temat porodu i wychodzi na to, że on nie jest pewny bycia tam a mi zarzuca, że ja za bardzo do tego podchodzę i wyolbrzymiam wszystko, że kiedyś to kobiety mogły same rodzić i nikt nie był tam potrzebny. Ale on nie kapuje, że ja tam nie chce być sama, że potrzebuję wsparcia, a myślę że jak on zobaczy co tam się dzieje to ja zostanę w końcu sama, i bardziej będę się stresować tym wszystkim nim i co on sobie myśli niż całą sytuacją i skupić na porodzie. Dałam mu do przeczytania taką krótką ściągę którą nam położna dała na szkole rodzenia skierowaną do tatusiów (bo on się tym w ogóle nie interesuje jak widać, żadnych materiałów jakie tam dostałam, nigdy nie czytał, nie przeglądał) to nawet musiałam go zmusić aby to przeczytał bo miał inne zajęcia jak oglądanie tv, a i tak nic mi na ten temat już więcej nie powiedział. A wczoraj po tym wszystkim miałam wrażenie, że walnoł na mnie focha bo ja chcę wiedzieć jak to będzie. Ajjj czuję się jak pomiędzy młotem a kowadłem. Chcę czuć wsparcie a pewnie nie będę go miała zapewnionego bo wiem jak on reaguje jak widzi krew a uparcie chce być przy porodzie bo nie chce aby ktoś z mojej rodziny był tam, i wiem że i tak z tym wszystkim sama zostanę...
Pierdziele go, wezmę siostrę, przy niej przynajmniej pewniej się będę czuła a ona w zeszłym roku rodziła i wie conieco, a przy nim to tylko stres. Mam już w nosie czy on się obrazi czy nie. W końcu to ode mnie zależy kogo tam chce a nie jest powiedziane, że to faktycznie ma być ojciec dziecka. Gadałam z nim o tym już 3 razy i nic nadal nie wiem..

Ajjj wygadałam się, teraz muszę jemu to powiedzieć, będzie FOCH :confused2:

Choco gratuluję rocznicy :)

Koko trzymam nadal &&& :)

Za wizyty trzymam też &&
Miłego :)
 
reklama
Nie chciałam już tworzyć na fonie:)

Jestem w domku, pytała czy czekam tam czy wracam jak się zacznie, na ktg 3 skurcze, rozwarcie na palec... po za****ście bolącym masażu szyjki przez położna... śmiała się że zrobi trik i wróce wieczorem na porodówkę:D a więc albo dziś wracam albo środa... szpital.
 
Do góry