Hejka
:-)
Witam się poniedziałkowo. Jak obiecałam- tak zrobiłam- nadal jesteśmy w dwupaku. Chociaż uczucie spięcia brzucha to mam wrażenie, że mnie nie opuszcza… od środy mam odstawić magnez, zobaczymy jak to podziała… No i ból krocza mam taki jakbym cały tour de polotne przejechała…
My w sobotę zaliczyliśmy 2 grile i na koniec jeszcze pojechaliśmy do rodziców. W niedziele natomiast pogoda popsuła nam plany, bo mieliśmy jechać do wesołego miasteczka, ale było strasznie zimno i lało co chwilę więc sobie darowaliśmy i skończyło się tylko na długim spacerze z pieskiem rodziców…
Podczytywałam Was ale oczywiście nie pamiętam za bardzo co komu….
Koko trzymam kciuki!!! Będzie dobrze! A na lekarzy cisną mi się określenia, których chyba nie powinnam tu używać
Kusiak, Smokey zdrówka!!!
EM Ka co do ruchów mówili, że często (ale nie zawsze) kilkanaście godzin przed porodem dziecko przestaje się ruszać (odpoczywa przed tym co go czeka w trakcie porodu).
Animka podobno jeśli karmisz piersią to dziecko się nie zarazi bo dostaje Twoje przeciwciała, które organizm wytwarza- tak nam przynajmniej mówili na szkole rodzenia…
Joani to miłego „wczasowania się”
Choco wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
Katka czekamy na wieści
Marciątko ja się śmieję z tych pytań i nieodmiennie odpowiadam „zapytajcie Mikołaja kiedy się zdecyduje ;-)”.
Miałam się dziś brać za porządki coby małego pogonić ale nie chce mi się za bardzo więc może od jutra jednak, a na razie zafunduję sobie leżing na kanapie