Hej popołudniowo, byłabym szybciej ale od 2h nadrabiam dzisiejsze posty, chyba im bliżej terminu mamy więcej czasu na czytanie i pisanie
Animka podziwiam że ciekawość was nie zżarła na temat płci maleństwa, ale na pewno będzie wspaniała niespodzianka kiedy lekarz powie ma pani córkę/syna
Koko współczuję takiego tłoku, obyś nie musiała w tych warunkach do końca leżeć, &&& zaciśnięte.
Katka bardzo mi się podoba łóżeczko ze wszystkimi dodatkami, tylko nie wiedziałam że takie turystyczne (bo to chyba takie) mają regulację podłoża. Bardzo ładne, synkowi się spodoba
Catedra mi się wydaje, że skoro tak się boisz to i 2 lata ciąży by ci nie pomogły. Może lepiej jak cię poród zaskoczy, to nie będziesz miała czasu na stres nie wiadomo ile wcześniej. W sumie im wcześniej to chyba lepiej dla Ciebie, bo krócej się będziesz stresowała.
Amaliee masz jeszcze trochę czasu to na spokojnie popakuj a później też masz jeszcze czas we wrześniu na rozpakowywanie, będzie dobrze
sprawdź sobie trasę na google i przejedź się wcześniej na pewno trafisz, a nawet jak się zgubisz to wyjdź wcześniej i nie będzie tak źle.
Bubbles ty nie jeździj takimi autobusami bo ja nie chcę zostać do końca września sama, a czuję że mój synek się nie śpieszy. Apropo imienia spodobało mi się imię Filip a kiedyś myślałam o nim jako nieładnym
Co do porodu to u mnie tez nie ma zzo, mały szpital, mało anestezjologów (można sobie wynająć żeby przyszedł) też mnie trochę przeraża ból, ale że jeszcze nie wiem czego się bać nie myślę o tym. Choć koleżanka rodziła miesiąc temu w tym samym szpitalu, a córcia była niewiele ponad 3 kg i mówi że ma traumę tak bolało. Nie ma co się bać za wczasu każdy poród jest inny.
Ja to mam dziś jakiś nerwowy dzień, dawno takiego nie miałam, ciągle mnie coś denerwuje i kłócę się ciągle z kimś eh.. Idę skończyć obiadek to może mi się humor poprawi bo głodna jestem