Sawi a ja się dziwie że juz nie pożyczyłaś kaski od rodzicow i nie zrobiłaś zakupów
nam brakuję chusteczek nawilżających i pampersow
(pampkow 1 mam pare sztuk jeszcze po Natusi) a i tak się stresuję choć do sklepu nawet w nocy do tesco można podjechać... Ja lubię mieć na szykowane wszystko żeby się nie martwić jak coś
pranie codziennie robię żeby mieli w co się ubrać czym wytrzeć haha.. pościel małego też wyprana wyprasowane i schowana w worek próżniowy haha... a przecież jak wyjdziemy to dopiero ubierać pościel będziemy ... ale ja już tak mam
wszystko jak coś układam pokazuję mężowi żeby umiał się pochytać .. tak jak bym na miesiąc na koniec świata miała wyjechać bez telefonu i wg... heh
Co do znieczulenia to ja nie chce mieć chyba jako jedyna.. bała bym się że nie poczuję i nie zacznę przeć w odpowiednim momencie albo coś,,, wole czuć co się dzieję i jak coś to reagować
biodra, nogi i krzyż bolą.. głowa boli zmierzła jestem ... masakra...
Katka czekaj jeszcze
weź kąpiel na spokojnie odstresuj się
masz co jakiś czas bole czy ciągły? mały się rusza?
na spokojnie to może się okaże że już nie długo a zobaczysz synka
Maltanka 4 godziny przed antybiotyk i bedzie dobrze
no autobusem to na porodówkę bym chyba już dojechała haha
w samochodzie niekiedy już wytrzęsie a co dopiero busem
no ale niekiedy mus to mus
lepsze to niż piechty
bo wtedy to juz tylko karetka i porod na chodniku haha