Aniaam ja bym tym bardziej zaczęła
Wyrażać swoja opinie
taka przekora jestem ... Pamietam jak pojechaliśmy do niej teściowej 1raz i ona taka zdziwiona po 2dniach, ze zdziwiona że ja sie nie stresuje i swobodnie sie zachowuje a ja do niej , ze stresowalam sie pierwsze 5 min, a teraz co mam sobie zapewniać stres albo mnie polubi albo nie a to i tak jej syn ma byc ze mna szczęśliwy nie ona ;P a dopiero potem okazało sie ze ona taka wrażliwa na to co sie do niej mowi ale co tam
nie miesza wiec najwazniejsze
teściowa 1000 km dalej czysty skarb
Hahahaha co za rada teściowki dobre to dobre i w sumie trochę prawdziwe ja tego tez nie robię wprost zawsze pytam sugeruje dziwie sie ze maz sam mowi to co ja myśle
Sawi Twoja tez niezłe pogrzalo , trzeba było dać jej wszystkie pamiątki zeby zrobiła u siebie
Alicja dziekuje ;-*
Btw świetne kazanie trzeba zapytac księdza skąd je wzial i czytać mężom podczas snu i robić małe hipnotajzing
)
Nie martw sie na pewno eksio bedzie jechał ostrożnie w koncu wiezie kogoś kto wyszedł mu najlepiej na świecie ;*
Kochana dzieci kochają bezwarunkowo to sie nie zmieni ...
Hania ale krótka boje sie co zima jak wyrośnie ... ;( wyglada super i mozna ja tez wozić w aucie to plus na długie podróże, a jeszcze nie zamówiliśmy czekamy na cenę z hurtowni
moze uda sie taniej niz na rynku
Dobrze ze u Nelki jednak tylko 3dniowka, patrz z tym NFZ to śmiech na sali zalecenia lekarza 1 a to co faja 2;/ szkoda ze nie mozna tych składek przeznaczyć na priv opiekę ...
Maltanka chyba mi sie juz nie chce puscilam jeszcze pranie , zrobiłam do konca obiad, jeszcze potem przygotować obiadek dla męża i spotkanie z babka jutro se umyje juz dzis dopuszczam pogoda do bani i udzieliło mi sie ...
Ta teraz musimy urodzić wiem dlatego rozkladam prace na 2 dni co by miec choć trochę siły na poród , u nas w rodzinie sie długo rodzi ... Btw Candy opisała w wątku swoje przeżycie ?
Katka to widzę ze mamy podobie
tez wole porobić sama i boje sie co bedzie jak bede w szpitalu choć cicho liczę na to ze maz poprosi mojego ojca pedanta o pomoc w ogarnięciu mieszkania zanim wrócę ;P na szczescie on z moimi rodzicami żyje dobrze ale na szczescie sie nie narzucają a jesli juz to ja ich tez potrafię spasować a duzo nam pomagają
wiec fajnie bo małż docenia wczoraj jak skręcił ta komodę i cos mu nie pasowalo to mowi ze jak bedzie tata to niech spróbuje rzucić okiem moze uda mu sie to zrobic lepiej - a to fajne akurat ze nie ma takich chorych ambicji tylko raczej widzi autorytet pod tym wzgl i to mi sie podoba
Katka ale Ty faktyczne trochę sił na ten poród to se zostaw
Sawi fajna ta łazienka