Dostałam maila, że jest nagroda w Rossmanie do odbioru, więc sprawdźcie, czy u was też. Juteo polecę, bo aż mnie ciekawość zżera czy to jakieś próbki czy coś porządniejszego.
Dzisiaj na szkole rodz. mieliśmy o karmieniu piersią... i jeszcze bardziej się zestresowałam ale nie tylko ja, mój mąż też... podsumował to jednym zdaniem "jakbym mógł, to bym zaworki na twoim miejscu odciął, bo pochlastać się idzie, teraz to dopiero będą jazdy...."
Chciałabym, żeby ominęły mnie te wszystkie "urocze" atrakcje, których można się nabawić, bo rzeczywiście jazdy będzie M miał jak będę marudziła... ale powiedził, że w razie co wszystkie masaże itp. on sam mi chętnie zrobi a jak tyllko trafię do szpitala, to poleci na targ po kapuchę ;-)
No cóż i z takimi atrakcjami trzeba się liczyć ale może będzie "lajtowo"-... nie ma to jak optymizm ;-)
Też myślę, ze wiele rzeczy intuicyjnie się robi i będzie się czuło, że to już i za chwilę maluch będzie z nami, przynajmniej taką mam nadzieję.
Zaczyna się szaleńczy taniec brzucha, całe szczęście, że to jeszcze "normalna pora". Dobrej nocki i przespanej jak należy :-)